Przesunięty przez: brynia Nie 14 Lip, 2013 00:05 |
Mały Łazik i jego mama- już w nowych domkach;) |
Autor |
Wiadomość |
paula_kropcia
Dołączyła: 27 Mar 2013 Posty: 1322 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 09:09
|
|
|
A przyszły DS nie chce tez mamy?
A tak serio może by ją spróbowac poobserwować czy ona dzika czy nie koniecznie, ale istnieje ryzyko że się przez to oswoi . Z drugiej strony po takim czasie w cieplutkim pomieszczeniu to też tak trudno wypuszczać.... |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 10:29
|
|
|
Mama Łazika raczej nie jest dzika, ale trzeba by nad Nią troszkę popracować...
Najgorsze, że jeśli wróci w miejsce, z którego została zabrana, to pewnie długo tam nie przeżyje, bo to jest przy ruchliwej ul. Gdyńskiej |
|
|
|
|
brynia
TheDżenders ThePasiuczers
Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 13092 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 12:32
|
|
|
Może by ją wrzucić do błyskawicznych, przecież i tak jeszcze trochę u nas z Łazikiem posiedzi. A nóż ktoś się zakocha i da jej szansę |
_________________
|
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 12:55
|
|
|
Ja tam uważam, że ona jest dzika, z tendencją do oswojenia (ale raczej nigdy na 100% się nie oswoi), ja nie będę jej dotykać, bo się boję, ma takie dziwne zachowania przy ręce, a wczoraj jak się zdenerwowała już to też raczej było niefajnie, |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
brynia
TheDżenders ThePasiuczers
Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 13092 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Pią 24 Maj, 2013 13:16
|
|
|
O, to nie ma co uszczęśliwiać jej na siłę. |
_________________
|
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 25 Maj, 2013 23:45
|
|
|
chyba zmieniłam zdanie co do Łazikowej mamy, kat przyjdzie ją przetestować i zobaczymy jak zareaguje na kogoś kogo tak nie zna. W ogóle strasznie inteligenta jest ta kotka, wszystkie te koty z Gdyńskiej były bardzo mądre, po dwóch łapanka przestały się w ogóle pojawiać, u mamy Łazika wystarczyła jedna próba zagonienia jej do klatki piórkiem i już się nauczyła, że jak piórkiem majtam w klatce to chce ją zamknąć, potem dała się zwabić na jedzenie, ale też tylko raz, dzisiaj ją musiałam za kark wsadzać, bo za Chiny nie chciała tam wrócić. |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Maj, 2013 17:44
|
|
|
Zmieniłam tytuł wątku, mama definitywnie już nie do wypuszczenia, chodzi za nami, udreptuje cały czas dywan, mruczy, szuka rąk do podetknięcia główki, tylko na stopy fuka Wczoraj dawała czadu na pokojach, spędziła z nami cały wieczór, obcięłyśmy jej z kat pazurki, nawet mruczała przy tym, choć na rękach jeszcze się boi, ale to raczej kwestia czasu, zajrzałyśmy w zęby, jak nowe, widać, że jest bardzo młoda, uszka czyste, futro lśniące. Jej nieszczęściem jest to, że nie wygląda jam mama Wafelka, bo już by pewnie miała domek ech...a ludzie by chcieli agresora oswajać tylko dlatego, że ładny, a tu taka kochana mamusia gotowa do adopcji. W obecnym DT może zostać do połowy lipca, ktoś reflektuje ?
Tylko jeszcze jakieś imię musimy jej nadać... |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 27 Maj, 2013 18:12
|
|
|
To prawda, Mama Łazika jest już oswojona i nie nadaje się do wypuszczenia.
Podchodzi do wszystkich, ociera się i podstawia główkę do głaskania.
Mnie nie widziała od dawna, a po wypuszczeniu z klatki od razu do mnie podeszła.
Tak nie zachowuje się dziki kot.
Nie jest też agresywna. Troszkę się jeszcze boi brania na ręce, ale ani nie próbowała gryźć ani drapać... |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
kamilczak
Wiek: 38 Dołączyła: 17 Kwi 2013 Posty: 146 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 28 Maj, 2013 00:36
|
|
|
Nawet jeśli była dzika, to najwyraźniej doszła do wniosku, że się nie opłaca
Ładny kociak, chyba taki dość nieduży, prawda? |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 30 Maj, 2013 11:38
|
|
|
Łazik się wczoraj czymś struł i musiał zaliczyć nocny dyżur u weterynarza, najwyraźniej pomogło, bo po odespaniu wstąpił w niego nowy duch tylko cały czas musi przyjmować węgiel co 2-3 godziny, co mu się bardzo nie podoba. Wczoraj się troszkę odwodnił, bo pawikował na potęgę, ale już ładnie pije mamine mleko więc się nawodnił..
A i mamusia została przechrzczona przez DT, bo się moje imię nie spodobało teraz nosi imię Gruszka |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Cze, 2013 14:36
|
|
|
Gruszeńka
bardzo kompaktowa, składa się w rękach
edit brynia: podmieniłam linki fotek |
_________________ http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/ |
Ostatnio zmieniony przez brynia Nie 16 Cze, 2013 19:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kamilczak
Wiek: 38 Dołączyła: 17 Kwi 2013 Posty: 146 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Cze, 2013 16:06
|
|
|
Jaki kochany dziki kotek |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
|