Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sob 18 Sty, 2014 16:55
Aiko
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014 00:11   

:turla: kot w torebce na prezenty - bezcenne :)
zaokrągliła się, widzę :lol: :lol: :lol:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Anka 
A home without a cat is only a house

Dołączyła: 18 Sty 2014
Posty: 28
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014 09:09   

Żeby nie było - sama upodobała sobie wylegiwanie w tej torebce na prezenty, chyba taki pseudo karton ::

Czy się zaokrągliła? hmmm, waga na to nie wskazuje, może nabiera kobiecych kształtów ;) Biega dużo, szczególnie jak ma się udać na grubszą sprawę do kuwety. Jak zaczyna biegać jak szalona od jednego końca mieszkania do drugiego, po drodze taranując wszystko i wszystkich (p. Żaneta nazywa to kocim matrixem), wiemy już, że pora na kuwetę :spadam:
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014 09:25   

Na tych zdjęciach widać szczęśliwego kota :)
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014 09:28   

Anka napisał/a:
Żeby nie było - sama upodobała sobie wylegiwanie w tej torebce na prezenty, chyba taki pseudo karton ::

Czy się zaokrągliła? hmmm, waga na to nie wskazuje, może nabiera kobiecych kształtów ;) Biega dużo, szczególnie jak ma się udać na grubszą sprawę do kuwety. Jak zaczyna biegać jak szalona od jednego końca mieszkania do drugiego, po drodze taranując wszystko i wszystkich (p. Żaneta nazywa to kocim matrixem), wiemy już, że pora na kuwetę :spadam:


filmik świetny, pora na wiosenne porządki! :)

u nas Nut ma taki matrix, ale po zrobieniu kupy, wtedy lata po całej chacie, taranując wszystko :)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Mar, 2014 09:34   

No jakoś tę kupę trzeba wytrząść :lol:
co do torebki - nie mam żadnych wątpliwości, że sama wybrała - wystarczy spojrzeć na jej minę :lol: :lol: :lol:
 
 
Mr Cat 
Mr Cat

Dołączyła: 27 Lut 2014
Posty: 27
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 15 Mar, 2014 14:17   

Anka napisał/a:
Koko kocha wiosnę, bo wszystkie ptaki się pobudziły. Jedne uwielbia obserwować w pozycji G.I. Jo przyczajona na parapecie, a innym wtóruje. Co prawda pełnego śpiewu kociego jeszcze nie udało mi się nagrać, ale mam mały wycinek :cool: Koko to prawdziwy ornitolog. Jej codziennym porannym rytuałem jest czatowanie przy oknach - wszystkich po kolei. Mamy szczęście, że w naszej okolicy ptaków jest mnóstwo :palacz:
http://www.youtube.com/wa...eature=youtu.be


Dokładnie to samo robi kot moich rodziców!! Ptaki za oknem, latająca mucha - i już gama dziwnych dźwięków wypływa z pyszczka Frani. Ktoś mi powie co to ma na celu? Wabi je do siebie?? Udaje, że też jest ptaszkiem, więc się może do nich przysiąść?? O co chodzi???
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 15 Mar, 2014 17:07   

To raczej odgłosy kociej frustracji ;) kot wie, że nie dosięgnie ofiary, ale ruchy pyszczka przypominają jej kąsanie ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Anka 
A home without a cat is only a house

Dołączyła: 18 Sty 2014
Posty: 28
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pią 30 Maj, 2014 22:18   

Czuję, że czas na mały update :) Koko ma się wyśmienicie. Rozgadała się na dobre, człowiek nawet dobrze drzwi do domu nie otworzy, a już słychać miauczenie.

No i zapowiadany sezon na owady rzeczywiście przyniósł spodziewane efekty dobre i złe :P Dobre są takie, że Koko świetnie się przy tym bawi. Można powiedzieć, że muchy to ona nie skrzywdzi, bo tylko delikatnie przygniata łapką, ale zabić - nigdy w życiu!

Gorzej z akrobacjami, jakie przy tym wykonuje. Niestety, nauczyła się wskakiwać na drzwi w zapamiętałej pogoni za muchami! Co ja bym dała, żeby ją oduczyć :modly:
Szczególnie, że często bywa fajtłapką słodką, która spada z łóżka, bo nie zauważa, że leży na samej krawędzi. Jeden obrót i kot leży - naprawdę codzienność. A te drzwi to jednak grubszy kaliber.

Poza tym psikusem, w zasadzie Koko to normalny kot. Pewnie, że dla mnie jest wyjątkowa, ale chodzi mi akurat o jej zachowanie. Na podstawie licznych historii z Kociego Pazura, wiem, że nie odbiega od innych kotów ani w dowcipkowaniu, ani w leniuchowaniu :)

Pozdrawiam!
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 30 Maj, 2014 23:47   

O tak, pamiętam - Aiko nie była w stanie zabić muchy :love:

Aniu, a ja podglądam na fb Twoje komentarze ::

Posikiwania brak?
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Anka 
A home without a cat is only a house

Dołączyła: 18 Sty 2014
Posty: 28
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Sob 31 Maj, 2014 07:32   

Teraz brak! Ale jeszcze 2 razy się zdarzyło. Z tym, że za każdym razem wiedziałam już na 100%, że będzie sikanie do łóżka. Raz nawet udaremniłam szybko przenosząc na podłogę.

Dawno już tego nie było, ale Koko jak ma w planach jakąś niespodziankę w łóżku to robi się dziwna. Chodzi taka jakby przestraszona, na przykulonych łapkach, uszy po sobie złożone i ta mina! mina mówi u mniej wszystko! Obserwowaliśmy ją i za każdym razem, kiedy mina się pojawiała, zamykaliśmy ją w przedpokoju, gdzie stoi kuweta. O dziwo, bez wyjątku było tak, że nawet minuta nie mijała, a Koko natychmiast szła do tej kuwety. To tylko utwierdziło nas w przekonaniu, że faktycznie mieliśmy zawsze rację, co do jej zamiarów :twisted:

Teraz w ogóle takie sytuacje się nie zdarzają. O tyle mieliśmy łatwo, że zawsze robiła to jak byliśmy w domu. Nie było takiej sytuacji, że wychodzimy z domu, a kot zabiera się za obsikiwanie wszystkiego. Absolutnie nie, ona nawet do kuwety nic nie zrobi pod naszą nie obecność. Gdyby robiła to wszystko potajemnie pewnie nie poszłoby nam tak dobrze :cool:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Paź, 2016 06:08   

Spłakałam się :lol:
https://www.facebook.com/...?type=2&theater
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 13 Paź, 2016 09:37   

Też się uśmiałam ;)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]