Zosia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Zosia

Post autor: AgataB »

Zosia to kotka, która mieszkała na dworze, do momentu aż pewnego dnia przyszła z wylizanymi ranami na skórze. Razem z siostrą podjęłyśmy decyzję, żeby na krótki czas leczenia wziąć ją do pralni. Kotka jest bardzo proludzka, niesamowicie przyjacielska. Jest małym łakomczuchem, jak widzi kogoś jedzącego to nie odrywa od niego wzroku. Uwielbia siedzieć na kolanach, być przytulana. Jest bardzo odważna, nie ma problemu z wkładaniem jej do transporterka, przewożeniem w samochodzie oraz przebywaniem w nowych miejscach. Nawet u weterynarza się nie bała. Do tego jest gadatliwa, więc człowiek na pewno się w jej towarzystwie nie nudzi ;-). Chcemy ją wysterylizować, po wyciszeniu rujki. Nadal trwa leczenie skóry, na razie bez pozytywnych skutków, dlatego martwię się o nią. W takim stanie nie będzie mogła wrócić do życia na wolności. Poza tym żal ją wypuszczać, kiedy tak dobrze czuje się w domu z ludźmi. Mam nadzieję, że może uda się znaleźć dla niej dom tymczasowy, lub dom na stałe.

Imię: Zosia
Status: błyskawiczna adopcja
Ur.: 2011
Odrobaczenie: TAK
Szczepienie: NIE
Kastracja: TAK
Akceptuje koty: NIEKTÓRE
Bez zwierząt: TAK

Kontakt w sprawie adopcji:
agatabrze@o2.pl
Ostatnio zmieniony 20 maja 2014, 20:14 przez AgataB, łącznie zmieniany 1 raz.
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

zdjęcie :tup:
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Wygląd Zosii jak do nas trafiła :

http://img839.imageshack.us/img839/7913/dscf8552gi.jpg
Obrazek
Obrazek

edit brynia: podmieniłam za duże zdjęcie na link
Ostatnio zmieniony 02 lip 2014, 18:56 przez AgataB, łącznie zmieniany 4 razy.
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kurcze, b. słaba jakość...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Morii powoli będę wstawiać więcej, spoko
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Ostatnio zmieniony 10 sie 2014, 14:19 przez AgataB, łącznie zmieniany 4 razy.
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17417
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

jakie biedactwo....
AgataB pisze:Morii powoli będę wstawiać więcej, spoko
:oops:
:oops: :oops:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

No, niestety dużo ma tych ranek, na całym ciele

Obrazek

edit brynia: podmieniłam za duże zdjęcie
Ostatnio zmieniony 21 kwie 2013, 10:25 przez AgataB, łącznie zmieniany 1 raz.
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

To jakiś pasożyt, grzyb, alergia,...?
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Cały czas szukamy odpowiedzi, u pierwszego weterynarza lekarz twierdził, że to nie grzyb i dostawała antybiotyki, u drugiego do którego teraz chodzimy, na Sołtysią, lekarz twierdzi że widzi grzyba. Zosia dostała zastrzyk na grzyba. Jedzenie zmieniliśmy teraz na przeciwalergiczne. Także sterylizacja może pomóc, bo lekarz powiedział, że przy rujce może być wieksze pobudzenie i wrazliwosc skorna. Stopniowo staramy się wprowadzać zmiany i obserwować czy coś się zmienia. Zosia teraz jest też kąpana codziennie, w antygrzybicznym szamponie, i na polepszenie PH skóry. Strasznie tego nie lubi, ale w dwie osoby dajemy radę :wink:
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Na Sołtysiej robią maść na grzyba - bardzo skuteczną, tzn. nie wiem czy na każdą odmianę, ale kiedyś stosowałyśmy u kilku kotów i u wszystkich grzyb zniknął bardzo szybko.
Poza tym u wolnożyjących kotów tez dobrze sprawdziło się dodawanie preparatu ACS (na bazie siary, podnosi odporność) do karmy - same zwalczyły grzyba.
Taki:
http://www.progenactiv.pl/?action=products&category=produkty&id=0
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

Dzięki Kat, ciekawy produkt, tylko czy dorosła kotka może go jeść?, bo napisane jest, że to dla kociąt
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Nam wetka zaleciła dla dorosłych kotów z PKP.
Po zimie chyba były bardzo osłabione i miały takie ranki np. na bokach - wyglądały na grzyba, ale tu nie ma pewności, bo to dzikie koty i nie zabierałyśmy ich na pobranie zeskrobiny.
W każdym razie, podawałyśmy do mokrej karmy chyba przez dwa tyg. (dostałyśmy w takim dużym opakowaniu, ale to chyba to samo) w dawce miarka/na miskę.
No i te ranki wygoiły się, a futro odrosło, więc zakładamy że zadziałało (tzn. poprzez podniesienie odporności koty sobie same poradziły z grzybem) :)
Awatar użytkownika
AgataB
Posty: 677
Rejestracja: 07 wrz 2006, 9:13
Lokalizacja: Poznań

Post autor: AgataB »

To rzeczywiscie super, pogadam na ten temat z wetka. Dzięki :wink:
:)
Obrazek
Awatar użytkownika
brynia
Posty: 13092
Rejestracja: 28 lip 2007, 10:24
Lokalizacja: Ziemia

Post autor: brynia »

tu widać ranki
Obrazek
Obrazek
ODPOWIEDZ