Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Podczas zabawy

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17381
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kat, każdy kociak musi mieć przynajmniej po jednym ładnym zdjęciu - takim przy świetle dziennym - no co ja mam ludziom pokazać :cry3:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Na razie nie będzie takich zdjęć, bo warunki nie pozwalają, nie mam Ich gdzie wypuścić i tylko w klatce mogę zrobić zdjęcie, a tam jest mało światła dziennego. Nic na to nie poradzę :(
Są u mnie awaryjnie.
Pewnie dopiero w docelowym dt uda się zrobić coś porządnego...
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17381
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kat pisze:Na razie nie będzie takich zdjęć, bo warunki nie pozwalają, nie mam Ich gdzie wypuścić i tylko w klatce mogę zrobić zdjęcie, a tam jest mało światła dziennego. Nic na to nie poradzę :(
Są u mnie awaryjnie.
Pewnie dopiero w docelowym dt uda się zrobić coś porządnego...
No chyba, że na ręce i do okna i ktoś inny fotę strzela? Chyba, że na ręce się nie da :hm:
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Na razie oswajam Je z braniem na ręce. Dadzą się wziąć, ale są przerażone. Nie wychodzi to za dobrze na zdjęciu :(
Naprawdę trzeba z tym poczekać.
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Maluchy pojechały do felinity, a po drodze zaliczą kontrolę u weta.
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Zdam relację wieczorem, jak się trochę pogapię na dzieciaki i dojdę do ładu z książeczkami zdrowia. :diabel:
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Maluchy najedzone rybową Smillą.
Lekarstwa podane bez większych problemów. Kontrola u weta w niedzielę. Obie chudzinki, a brzuszki mocno wzdęte.

Dziewczynka jest bardziej energiczna, pierwsza do syczenia, ale i do zabawy.

Chłopak, kojarzy mi się w takim małym, ponurym dzieckiem z poprawczaka. :evil: Jest wycofany, nieufny. Bardzo długo zachęcałam go do zabawy, zanim się przełamał. Za to do miski jest pierwszy. Po jakimś czasie maluch odpuścił, i przydrzemał przy głaskaniu po łebku i pleckach.

Malutka mniej chętna dzisiaj do głaskania, ale troszeczkę się dało.

W klatce wisi sizalowa kulka z piórkiem. Myślę, że zainteresują się nią jutro, bo dziś było dużo wrażeń i dużo strachu.

C.D.N :)
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17381
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

zdjęcia jeszcze od kat:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17381
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

I jeszcze takie:
Obrazek

tu wygląda słodko:
Obrazek
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Dobra, czas na porcje newsów.

Dzieciaki z oczkami większych problemów nie mają. Spojówki si, ropy brak, jaki fafoł w kącikach się robi, ale bez tragedii.
Kłopot to uporczywa biegunka u obu szkrabów. Nie pomogły piątkowe zastrzyki ani 2 dni Nifuroksazydu. Dzisiaj krew w kupalu - trudno stwierdzić czyim.

W związku z tym dzieciaki dostały dziś baterię zastrzyków (w tym antybiotyk) i zalecenie diety ścisłej - gastro intestinal w małych ilościach. Na razie wzięłam dwie saszetki, ale będą na tym minimum tydzień. Brzuszki wielkie i rozdęte. Temperatura w normie, ale Cody ma brzydko powiększone węzły chłonne na szyi, a Astor ma zmiany osłuchowe w oskrzelach. Jutro kolejna kontrola.

Dzieciaki osowiałe. Nie męczę bawieniem piórkiem. Astor jest pierwsza do syczenia, będzie charakterna dziewusia. Cody chyba czuje się gorzej od małej, nawet nie syknie.
felinity
Posty: 1177
Rejestracja: 29 mar 2013, 15:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: felinity »

Chyba juz wiem, czemu Cody taki powściągliwy w zabawach i ruszaniu się.
Udało mi się wczoraj wywabić dzieciaki z klatki w pogoni za piórkiem.
Cody ma jakiś problem z tylnymi nóżkami, jakby się pod nim uginały, chodzi kołysząc dupką jak kaczka. Coś tam nie gra. :( Dodatkowo zdetektowane też wieczorem mocno czerwone zgrubienie w kącie pyszczka, jak taki wielki zajad, wydaje mi się, że może być tam jakieś ropsko.

Będziemy próbować wbić się na wizytę do Dąbrowskiego, może będzie mądry.
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17381
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

felinity pisze:Chyba juz wiem, czemu Cody taki powściągliwy w zabawach i ruszaniu się.
Udało mi się wczoraj wywabić dzieciaki z klatki w pogoni za piórkiem.
Cody ma jakiś problem z tylnymi nóżkami, jakby się pod nim uginały, chodzi kołysząc dupką jak kaczka. Coś tam nie gra. :( Dodatkowo zdetektowane też wieczorem mocno czerwone zgrubienie w kącie pyszczka, jak taki wielki zajad, wydaje mi się, że może być tam jakieś ropsko.

Będziemy próbować wbić się na wizytę do Dąbrowskiego, może będzie mądry.
Jak koci katar kaliciwirusowy, to objawy jaknajnormalniejsze - u mojej Sary też się robią zajady, jak ma nawrót :neutral: do tego trudność w poruszaniu się spowodowana bolesnością stawów. Widać, że są spuchnięte?
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17381
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

A propos biegunki: dostają Lizynę? U Aszki i Daszy po dłuższym przyjmowaniu pojawiły się luźne kupsztale. Pomogło odstawienie + kilka dni probiotyku
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
ODPOWIEDZ