Przesunięty przez: saszka Nie 05 Cze, 2022 17:05 |
Astor i Cody - maluchy ze Szpitalnej |
Autor |
Wiadomość |
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 12:29
|
|
|
|
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 13:40
|
|
|
Podczas zabawy
|
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 14:39
|
|
|
Kat, każdy kociak musi mieć przynajmniej po jednym ładnym zdjęciu - takim przy świetle dziennym - no co ja mam ludziom pokazać |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 14:44
|
|
|
Na razie nie będzie takich zdjęć, bo warunki nie pozwalają, nie mam Ich gdzie wypuścić i tylko w klatce mogę zrobić zdjęcie, a tam jest mało światła dziennego. Nic na to nie poradzę
Są u mnie awaryjnie.
Pewnie dopiero w docelowym dt uda się zrobić coś porządnego... |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 14:45
|
|
|
kat napisał/a: | Na razie nie będzie takich zdjęć, bo warunki nie pozwalają, nie mam Ich gdzie wypuścić i tylko w klatce mogę zrobić zdjęcie, a tam jest mało światła dziennego. Nic na to nie poradzę
Są u mnie awaryjnie.
Pewnie dopiero w docelowym dt uda się zrobić coś porządnego... |
No chyba, że na ręce i do okna i ktoś inny fotę strzela? Chyba, że na ręce się nie da |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 29 Sie, 2013 14:48
|
|
|
Na razie oswajam Je z braniem na ręce. Dadzą się wziąć, ale są przerażone. Nie wychodzi to za dobrze na zdjęciu
Naprawdę trzeba z tym poczekać. |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 12:38
|
|
|
Maluchy pojechały do felinity, a po drodze zaliczą kontrolę u weta. |
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 15:50
|
|
|
Zdam relację wieczorem, jak się trochę pogapię na dzieciaki i dojdę do ładu z książeczkami zdrowia. |
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 30 Sie, 2013 21:22
|
|
|
Maluchy najedzone rybową Smillą.
Lekarstwa podane bez większych problemów. Kontrola u weta w niedzielę. Obie chudzinki, a brzuszki mocno wzdęte.
Dziewczynka jest bardziej energiczna, pierwsza do syczenia, ale i do zabawy.
Chłopak, kojarzy mi się w takim małym, ponurym dzieckiem z poprawczaka. Jest wycofany, nieufny. Bardzo długo zachęcałam go do zabawy, zanim się przełamał. Za to do miski jest pierwszy. Po jakimś czasie maluch odpuścił, i przydrzemał przy głaskaniu po łebku i pleckach.
Malutka mniej chętna dzisiaj do głaskania, ale troszeczkę się dało.
W klatce wisi sizalowa kulka z piórkiem. Myślę, że zainteresują się nią jutro, bo dziś było dużo wrażeń i dużo strachu.
C.D.N |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 31 Sie, 2013 01:03
|
|
|
zdjęcia jeszcze od kat:
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 31 Sie, 2013 01:07
|
|
|
I jeszcze takie:
tu wygląda słodko:
|
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 01 Wrz, 2013 13:32
|
|
|
Dobra, czas na porcje newsów.
Dzieciaki z oczkami większych problemów nie mają. Spojówki si, ropy brak, jaki fafoł w kącikach się robi, ale bez tragedii.
Kłopot to uporczywa biegunka u obu szkrabów. Nie pomogły piątkowe zastrzyki ani 2 dni Nifuroksazydu. Dzisiaj krew w kupalu - trudno stwierdzić czyim.
W związku z tym dzieciaki dostały dziś baterię zastrzyków (w tym antybiotyk) i zalecenie diety ścisłej - gastro intestinal w małych ilościach. Na razie wzięłam dwie saszetki, ale będą na tym minimum tydzień. Brzuszki wielkie i rozdęte. Temperatura w normie, ale Cody ma brzydko powiększone węzły chłonne na szyi, a Astor ma zmiany osłuchowe w oskrzelach. Jutro kolejna kontrola.
Dzieciaki osowiałe. Nie męczę bawieniem piórkiem. Astor jest pierwsza do syczenia, będzie charakterna dziewusia. Cody chyba czuje się gorzej od małej, nawet nie syknie. |
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1167 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 02 Wrz, 2013 09:03
|
|
|
Chyba juz wiem, czemu Cody taki powściągliwy w zabawach i ruszaniu się.
Udało mi się wczoraj wywabić dzieciaki z klatki w pogoni za piórkiem.
Cody ma jakiś problem z tylnymi nóżkami, jakby się pod nim uginały, chodzi kołysząc dupką jak kaczka. Coś tam nie gra. Dodatkowo zdetektowane też wieczorem mocno czerwone zgrubienie w kącie pyszczka, jak taki wielki zajad, wydaje mi się, że może być tam jakieś ropsko.
Będziemy próbować wbić się na wizytę do Dąbrowskiego, może będzie mądry. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 02 Wrz, 2013 15:54
|
|
|
felinity napisał/a: | Chyba juz wiem, czemu Cody taki powściągliwy w zabawach i ruszaniu się.
Udało mi się wczoraj wywabić dzieciaki z klatki w pogoni za piórkiem.
Cody ma jakiś problem z tylnymi nóżkami, jakby się pod nim uginały, chodzi kołysząc dupką jak kaczka. Coś tam nie gra. Dodatkowo zdetektowane też wieczorem mocno czerwone zgrubienie w kącie pyszczka, jak taki wielki zajad, wydaje mi się, że może być tam jakieś ropsko.
Będziemy próbować wbić się na wizytę do Dąbrowskiego, może będzie mądry. |
Jak koci katar kaliciwirusowy, to objawy jaknajnormalniejsze - u mojej Sary też się robią zajady, jak ma nawrót do tego trudność w poruszaniu się spowodowana bolesnością stawów. Widać, że są spuchnięte? |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 02 Wrz, 2013 15:56
|
|
|
A propos biegunki: dostają Lizynę? U Aszki i Daszy po dłuższym przyjmowaniu pojawiły się luźne kupsztale. Pomogło odstawienie + kilka dni probiotyku |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
|