Co tu robić, aby wybiegać wszystkie kociaste? Oczywiście chwycić za piórko! Coduś na widok piórka dosłownie i oszalał i znowu zachowywał się jak kociak!
A poza tym Cody nie odstępuje nas na krok, wciąż podrywa nasze kocie modelki, dopomina się kawałeczków barfa... Wciąż twierdzę, że naprawdę uważa mnie za kelnerkę - dzisiejsza kolacja została skonsumowana oczywiście z ręki. Obsługa wprost do pyszczka, tylko napiwków brak
A tu widzimy, jak Codisław bacznie obserwuje dom i zagrodę.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 14 Sie, 2019 09:26
24.08 minie 6 lat pobytu Codiego w Fundacji...
To nasz rekordzista, jeśli chodzi o pobyt...
Smutne, że przez tyle lat nikt nie zainteresował się Codym na tyle, żeby dać mu dom...
W zeszłym tygodniu zaliczyliśmy z Codusiem kolejną wizytę u weterynarza - po raz kolejny na łapce pojawiła się mała ranka. Niestety przy deszczowej pogodzie znowu nawracają tak dobrze znane nam problemy
Przy okazji wizyty podjęliśmy próbę pobrania krwi u pacjenta, niestety tego dnia nie było naszej ukochanej Pani Gosi, która jest w stanie zrobić przy Codusiu wszystko. Kolejna próba we wtorek, prosimy o trzymanie kciuków - za badanie jak i za wyniki.
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Pobieranie krwi za nami - pacjent był niezwykle dzielny, dodatkowo muszę przyznać, że rezydentka strąciła Codusia z tronu, jeśli chodzi o odstawianie histerii podczas pobierania krwi. Wyniki są bardzo dobre, teraz musimy jeszcze zaczaić się na badanie siuśków - coś czuję, że nie będzie łatwo!
Babi czuje powoli nadchodzącą jesień i dużo czasu spędza na drzemkach - kto z nas nie chciałby inaczej?
Wizualizacja stwierdzenia "Jedno oko na Maroko"
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 18 Wrz, 2019 15:42
Astusia pozdrawia z DS
Czyż nie jest śliczna?
Odwiedziłam ją niedawno i aż serce rośnie, jak widzi się tak szczęśliwego kota w domu
To wynagradza wszystkie trudy bycia dt.
Jedyne zmartwienie, że u Astusi są trochę podwyższone parametry nerkowe, ale leki wdrożone i za miesiąc kontrola - Iwona ma wszystko pod kontrolą.
Trzymajcie proszę kciuki za Astor, ale też jej "siostrę" Klusię, która ma już 15 lat i również trochę zdrowotnych problemów
Ale mamy zaległości! Jednak wyjazdy wakacyjne to człowieka tak wybiją z rytmu, że później powrót do rzeczywistości bywa ciężki. Jesteśmy już w domu, bardzo się z tego cieszymy, bo tęsknota za futrzakami to coś, czego po prostu nie znoszę! Na szczęście cała kocia ekipa miała tak cudownych opiekunów - lepszych nie mogliśmy sobie wymarzyć! Co prawda Cody przy każdych odwiedzinach obserwował gości z bezpiecznej pozycji, ale apetyt dopisywał jak nic Dziś Coduś zajął się natomiast swoją dziewczyną - oj było gorąco
Coduś czuje się znakomicie! Dziś pobiegał za piórkiem, ale długie już-prawie zimowe wieczory spędza na ukochanym w fotelu w sówki. Niedawno nasza rezydentka, która ma problemy z siusianiem niestety pobrudziła fotel - rach ciach powstała akcja pralka. Cody niestety bardzo ciężko to zniósł - stwierdził, że ma w nosie konwenanse i położył się na samej gąbce. A wszyscy zainteresowani przejęciem fotela lepiej niech się strzęgą - Codisław puchaty broni fotela bardziej niż swojej dziewczyny.
Drodzy i kochani, już niedługo na wątku Codusia pojawią się nowe zdjęcia przystojniaka - zapraszam gorąco! Poza tym Cody znalazł sobie kolejną dziewczynę - jeśli mnie pamięć nie myli to jest to już trzecia wybranka serca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]