Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Nie 24 Maj, 2015 09:39
DEXTER
Autor Wiadomość
brynia 
TheDżenders ThePasiuczers

Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 13092
Skąd: Ziemia
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013 08:31   

100% rudości w rudości :love:

 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013 08:51   

Jakie piękne, jesienne kolory ;)
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013 09:44   

Łaaaaaa jaki piękny <3
ja się mogę pochwalić, że skompletowałam prawie całą wyprawkę dla tego przystojniaka. mam nadzieje, że czuje sie dobrze i w ogóle wszystko jest okej :D
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 11 Paź, 2013 10:27   

super :P
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 19:54   

Dexter już się zadomawia u mnie, w swojej nowej posiadłości :D
Pierwsze, co zrobił po wyjściu dziewczyn Kraszkotów, to wskoczył na kanapę:



Generalnie wszystkie łóżka, kanapy i parapety już jego. Jeść jeszcze nie chce, ale za to (bardzo) porządnie skorzystał z kuwety, aż nie chciało się wywietrzyć :turla:
Poza tym leżąc na łóżku śpiewał miauczeniem dopóki nie przyszłam i nie wymiziałam. Miauczeniem także otwiera sobie wszystkie drzwi (od szaf i szafek też) robiąc rekonesans. Poza tym pobawił się chętnie, nie ucieka ani się już nie boi jak ktoś koło niego przechodzi. Chwilę temu zaczepiał mnie i omiziwał się, a jak usiadłam to pchał się na ręce (co podobno nie było dla niego normalne wcześniej), przytulił się i potem nie chciał zejść i mruczał i tylko go głaskaj :D Zareagował też na delikatne "psik" dość nerwowo, ale próbował wleźć na ramę uchylonego okna, a nie chciałam pierwszego wieczora wyciągać kota z pomiędzy okna a siatki. Zobaczymy jeszcze jak noc minie, no i kiedy zacznie jeść ::
 
 
Kri 
Hip-hop, nigdy bęc!!!

Dołączyła: 15 Paź 2007
Posty: 4242
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 20:37   

Super! :ok: Dobre początki i oby tak dalej :)
_________________
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 21:47   

:ok: :ok: :ok:
 
 
perdo 

Dołączyła: 22 Maj 2013
Posty: 319
Skąd: Poznan
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 22:09   

Wspaniale :)
A poza tym - przepiękne zdjęcie :aniolek:
_________________
– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 22 Paź, 2013 22:52   

Super :) świetnie się czyta takie relacje :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
hanna 
Sara & Momoko & Bacuś

Wiek: 61
Dołączyła: 11 Paź 2013
Posty: 860
Skąd: Poznań,Kiekrz
Wysłany: Sro 23 Paź, 2013 21:34   

:banan: Jak dobrze mieć takie czlowieki :banan:
_________________
Sara
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Lis, 2013 14:34   

Dziś mijają 2 tygodnie jak Dexter jest z nami i mogę powiedzieć tylko jedno- skradł serce każdemu, kto go poznał! Jest najlepszy :love:
Przystostował się całkowicie bardzo szybko, mamy już za sobą nawet jedną podróż do moich rodziców, gdzie znalazł swoją niespełnioną miłość, która przez te kilka dni omijała jego nieustające zaloty szerokim łukiem, czyli moją pierwszą kotkę, 4 letnią czarną Carycę :roll:
Podróż przebiegła kompletnie bezproblemowo. Nawet do transportera sam wszedł. trochę pomiauczał w podróży, ale to chyba tylko, żeby mnie pozaczepiać, a nie marudzić. Generalnie, jak znikam z jego pola widzenia, to się zaczyna szukanie i płacz jak np. zamknę się w łazience- taki śledzący kot. I bardzo miziasty. Bardzo. W ogóle głaskanie, drapanie to czynności, które mogą nie ustawać. Nie jest nakolankowany, tylko taki zawsze obok człowieka.I przychodzi się przytulać. I prosi o zabawę, głaskanie, i szybko się uczy (np. nie wchodzenia na blat, bo płyta grzewcza itd.). Śpi także z nami, ale tylko na kocyku, bo jak kocyka nie ma, to albo się marudzi, albo się idzie gdzie jest kocyk ::
Co dziwne, nie chce jeśc karmy, którą jadł w tymczasie (Bozita), więc póki nie odkryję karmowego odpowiednika (a wybredne to to), to na zmianę je kurczaka (surowy i gotowany) oraz ryby (łosoś i płastuga, innych też nie, surowe kawałeczki lub w galaretce). Innymi słowy, ogólnie, jest dużo miłości!
Aktualnie mamy trochę problemów z internetem, ale na dniach jak się uda wrzucę kilka foteczek, a na razie jedna, z drugiego dnia:



O, udało mi się wgrać kilka fotek tutaj:
https://drive.google.com/folderview?id=0Bzty9-Kc4d6tMUswc2FaU3B5emM&usp=sharing
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Lis, 2013 14:54   

Ależ szczęściarz z tego Deksia :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 05 Lis, 2013 15:09   

Z nas szczęściarze, a nie :D
 
 
hanna 
Sara & Momoko & Bacuś

Wiek: 61
Dołączyła: 11 Paź 2013
Posty: 860
Skąd: Poznań,Kiekrz
Wysłany: Wto 05 Lis, 2013 19:31   

Super :banan:
_________________
Sara
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 20 Lis, 2013 13:59   

Hej, może tutaj ktoś mi pomoże, wiem, że macie wiedzę i możecie dać mi jakieś rady.
Dexter mnie atakuje. I to tak porządnie. Mimo tego, że się z nim dużo bawimy (ma nieskończone pokłady energii!), zmieniamy mu zabawki, zajmujemy go czymś stale jak się domaga (cały czas prosi miauczeniem o różne rzeczy, ale nie miuaczy stale). Trwa to już jakiś tydzień. Zaczęło się od podgryzania mnie i używania pazurów, gdzie wcześniej tego nie robił, potem zaczął się rzucać na moje nogi, jak przechodziłam z pokoju do pokoju. Aktualnie nie jestem w stanie przewidzieć kiedy mnie zaatakuje, bo już doszło do tego, że nawet jak stoję, to skacze z pazurami, a skoczek z niego niezły i jak się nie obejrzę to trafia w twarz. Podnoszę na niego głos z klasycznym "Psiik!", bo tak wcześniej nauczyłam go nie wchodzenia na część blatu z płytą (bo mógł się oparzyć). Możliwe, że próbuje mnie zdominować, ale dlaczego tak to eskalowało? Czy powinnam iść do weterynarza? :roll:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]