Przesunięty przez: brynia Pon 25 Lis, 2013 18:49 |
Mama Filemonów |
Autor |
Wiadomość |
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1165 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 09:32
|
|
|
Hm.. przepraszam, że się wcinam, ale nie rozumiem:
Jeśli wg wetów operacja jest juz inwazyjna teraz, bo to duże...
to po co czekać aż kotka zacznie miec problemy z oddychaniem - skoro to będzie jeszcze bardziej inwazyjne i w gorszym stanie ogólnym kota...? |
|
|
|
|
Asia_B
Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 2924 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 09:40
|
|
|
Good question!
Wówczas to będzie zabieg "ratujący życie"
Uważam, że teraz to już zabieg ratujący życie.
Zaraz Matula będzie miała problem również z jedzeniem
Nie wiem co robić?
Z dnia na dzień guzka przybywa....
Może znacie jakiegoś onkologa który mógłby spojrzeć na ta Kicię i wyniki?
Dr Żaneta konsultowała to z Trójcą z Uniwersytetu z Wrocławia. Ponoć najlepsi.
Ale mam wrażenie, że "rzucili tylko okiem" na ten przypadek
W piątek jestem umówiona na telefon z Wet.
Ale czas ucieka nieubłaganie |
_________________ Do zobaczenia Aniele
|
|
|
|
|
Asia_B
Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 2924 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 09:45
|
|
|
PS
CYTAT:
Dr H z Wrocławia w korespondencji napisał:
"jadę na dwa dni do Krakowa, odezwę się jak wrócę, jeśli nie będzie już za późno" !!!!!!!
ręce opadają
Mama Filemonów oprócz focha po wczorajszej wizycie u lekarza i guzka w mało fajnym miejscu jest w dobrej formie a On zakłada, że jest jedną łapką na drugim świecie?? |
_________________ Do zobaczenia Aniele
|
|
|
|
|
Asia_B
Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 2924 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 09:45
|
|
|
rozżalona jestem bardzo...... |
_________________ Do zobaczenia Aniele
|
|
|
|
|
Asia_B
Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 2924 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 09:56
|
|
|
wymiar z 18.09.2013
|
_________________ Do zobaczenia Aniele
|
|
|
|
|
Olinka
Wiek: 47 Dołączyła: 09 Maj 2006 Posty: 801 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 09:57
|
|
|
Polecam konsultacje u dr Niedzielskiego we Wrocławiu. Można dzwonić, wysłać maila ze zdjęciem.
Weci mają niestety jakąś uogólnioną tendencję do czekania w takich przypadkach. To jest głupie.
Zmiana w takim miejcu zaraz pozbawi tę kotkę możliwości oddychania. A koty właściwie, nawet te duszące się już, nie bardzo umieją oddychać paszczą.
Mocne kciuki. |
_________________ Zaśnij mój najmniejszy skarbie - Diplodok 5.V.2000 - 22.II.2013 |
|
|
|
|
Olinka
Wiek: 47 Dołączyła: 09 Maj 2006 Posty: 801 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
Olinka
Wiek: 47 Dołączyła: 09 Maj 2006 Posty: 801 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1165 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 15:01
|
|
|
Dr Joanna, chciała mi kłaść na stół kota z nieuregulowana cukrzycą (400) i zaburzeniami oddychania celem wszczepienia czipa monitorującego poziom gluzkozy we krwi, żeby koleżanka miała materiały do doktoratu.
Na moje pytanie czy nie można normalnie robić krzywej cukrzycowej glukometrem, z fochem stwierdziła, że mogę. Kardiolog/pulmonolog z Warszawy podsumował, że w danym stanie Dusi, narkoza dała by to, że miałabym świetnie zdiagnowowany poziom glukozy (przez jakieś kilka minut) i martwego kota.
Ale może tylko ja mam takie doświadczenia z dr Joanna jako chirurgiem.
Jako chirurga polecam Dąbrowskiego. Oprócz cięcia, interesuje go też stan ogólny zwierzaka. |
|
|
|
|
Olinka
Wiek: 47 Dołączyła: 09 Maj 2006 Posty: 801 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 15:34
|
|
|
Leczę u niej koty od 13 lat, nigdy nie spotkałam się z takim jej zachowaniem. Przed każdym zabiegiem robiła i robi zawsze kotom wszystkie niezbędne badania.
Ja mam z kolei kiepskie doświadczenia z doktorem Dąbrowskim.
Widać jakaś równowaga musi być... |
_________________ Zaśnij mój najmniejszy skarbie - Diplodok 5.V.2000 - 22.II.2013 |
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1165 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 15:37
|
|
|
Olinka napisał/a: |
Widać jakaś równowaga musi być... |
dokładnie tak |
|
|
|
|
Asia_B
Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 2924 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 15:54
|
|
|
Dziękuję Wam Dziewczyny!
Wysłałam mailowe zapytanie do dr Joanny, wyślę również do dr Dąbrowskiego.
Czekać będę z niecierpliwością na wieści od Nich.
Może coś drgnie w sprawie.
PS
Chyba czas na nadanie imienia Mamie Filemonów
Ona z obecnego jakoś niezadowolona Przecież nie wszyscy muszą na wsi wiedzieć, że się odchowało gromadkę i ma się nieco wiosen w metryce
Poza tym, podryw na "mamę" chyba niemodny A Ona jest jeszcze młoda i atrakcyjna ...inaczej
Kasia Kat zaproponowała Lili, fajnie. |
_________________ Do zobaczenia Aniele
|
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17285 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 16:11
|
|
|
Asia_B napisał/a: | Dziękuję Wam Dziewczyny!
Wysłałam mailowe zapytanie do dr Joanny, wyślę również do dr Dąbrowskiego.
Czekać będę z niecierpliwością na wieści od Nich.
Może coś drgnie w sprawie.
PS
Chyba czas na nadanie imienia Mamie Filemonów
Ona z obecnego jakoś niezadowolona Przecież nie wszyscy muszą na wsi wiedzieć, że się odchowało gromadkę i ma się nieco wiosen w metryce
Poza tym, podryw na "mamę" chyba niemodny A Ona jest jeszcze młoda i atrakcyjna ...inaczej
Kasia Kat zaproponowała Lili, fajnie. |
Ale Lili chyba już była dublowanie imion tak niepowtarzalnym istotom jak koty? nie godzi się |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 16:16
|
|
|
Była Lily.
Ale moja propozycja była sprzed stworzenia listy imion, więc nie wiedziałam o tym |
|
|
|
|
felinity
felinity
Dołączyła: 29 Mar 2013 Posty: 1165 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 25 Wrz, 2013 16:21
|
|
|
Jak nie Lily, to może Lilka? |
|
|
|
|
|