Koty z ulicy Santockiej
Moderatorzy: Migotka, crestwood
Koty z ulicy Santockiej
Obecnie znajdują się u mnie 3 koty złapane na ulicy Santockiej - są to 2 koteczki oraz jeden kocurek. Kotki zostały wysterylizowane 18.01 u p. Marcina w gabinecie na os. Batorego. Kocurek jest przekochany, ale za pierwszym razem nie dał się złapać, przebiegły W zeszłym tygodniu, już po zabiegu przywiozła go do mnie p. Alina. Dziewczynki są dosyć wystraszone, jedna nie lubi być w ogóle dotykana, druga pomruczy, ale i potrafi wyciągnąć niebezpiecznie łapkę. Chłopak natomiast zakochany w człowieku, mruczy, przytula się, pieszczoch. Ich wiek to ok. 6 miesięcy. Wysłałam maila do bryni z fotkami, także później będę wklejać foty, pełne ogłoszenie pojawi się jak najszybciej dam radę
Kociaki na picasie https://picasaweb.google.com/1101039698 ... 4/Santocka
ps. proszę o wyrozumiałość i przepraszam za błędy, muszę ogarnąć jak funkcjonuje forum
Kociaki na picasie https://picasaweb.google.com/1101039698 ... 4/Santocka
ps. proszę o wyrozumiałość i przepraszam za błędy, muszę ogarnąć jak funkcjonuje forum
Ostatnio zmieniony 14 kwie 2014, 22:16 przez come-here, łącznie zmieniany 7 razy.
Kalinka i Sabinka od paru dni goszczą u mnie Maluchy są przepiękne, ale wymagają jeszcze nieco pracy nad zaufaniem do człowieka. Są łagodne i kompletnie pozbawione agresji - lubią być głaskane i drapane za uszkami.
Kalinka na charakterek - mimo, że mała pchła i do tego w domu obcych kotów, nie omieszka owarczeć wszystkich rezydentów. W miarę swobodnie czuje się już w mieszkaniu, o ile inne koty nie podchodzą za blisko - tzn. nie dotykają jej Myślę jednak, że niebawem i to się zmieni, bo na początku bała się nawet wyściubić nos z pokoju. Generalnie jest małą złośnicą, ale bardzo szybko można odwrócić jej uwagę zabawką - w sekundę zapomina, że miała się złościć
Sabinka jest bardziej nieśmiała, ale i też podatniejsza na pieszczoty - mimo że dopiero rozpoczynam pracę nad nimi, już mruczy, gdy biorę ją na kolana i troszkę pogłaszczę po głowie
Kalinka
Sabinka
Kalinka na charakterek - mimo, że mała pchła i do tego w domu obcych kotów, nie omieszka owarczeć wszystkich rezydentów. W miarę swobodnie czuje się już w mieszkaniu, o ile inne koty nie podchodzą za blisko - tzn. nie dotykają jej Myślę jednak, że niebawem i to się zmieni, bo na początku bała się nawet wyściubić nos z pokoju. Generalnie jest małą złośnicą, ale bardzo szybko można odwrócić jej uwagę zabawką - w sekundę zapomina, że miała się złościć
Sabinka jest bardziej nieśmiała, ale i też podatniejsza na pieszczoty - mimo że dopiero rozpoczynam pracę nad nimi, już mruczy, gdy biorę ją na kolana i troszkę pogłaszczę po głowie
Kalinka
Sabinka
- fuerstathos
- Posty: 8458
- Rejestracja: 15 cze 2006, 9:49
- Lokalizacja: Poznań