|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: marinella Czw 18 Wrz, 2014 12:55 |
Lutka |
Autor |
Wiadomość |
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 23 Maj, 2014 13:21
|
|
|
co słychać u Luci? |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
moorland
Dołączyła: 08 Sty 2012 Posty: 2553 Skąd: Poznań
|
|
|
|
|
Justyna Trzebun
nina
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2014 Posty: 25 Skąd: Poznań, rataje
|
Wysłany: Wto 27 Maj, 2014 22:22
|
|
|
Jestem, jestem... Choć długo nie mogłam... Przepraszam...
Wieści Lutkowe:
- Lutka to zwierz nienażarty. Lubi miesiwo i domaga się go co 30minut!! Depczemy ją pod lodówką niemiłosiernie, co bynajmniej jej nie zniechęca! A ile przy tym hałasu!!! Czekam aż sąsiedzi zgłoszą nas do jakoweś fundacji i oskarżą o mordowanie kota...
- Ola jest absolutnym kocim faworytem. Gdy kot śpi i podchodzę ja, kot czmycha. Gdy kot śpi i podchodzi Ola, kot wywala się do góry brzuchem i czeka na pieszczotki!!! Przykre to troszku dla mnie, ale cóż...
- Lutka ma boczki! Malutkie jeszcze, ale mam nadzieję, że już wkrótce będzie tłuszczykiem bardziej zaokrąglona.
- ulubione miejsce do spania - parapet w sypialni - bo tam grzeje słonko. Kiedyś zasnęła tam w nocy i przewracając się na drugi boczek spadła prosto na mą pierś. Obie podskoczyłyśmy ze strachu
- I jeszcze... Lutka jest ładna. Naprawdę. Zdjęcia kłamią. Bo zawsze uszka podkuli, oczy złe zrobi, dziwną minkę przybierze. Ale jak tak czasami usiądzie, to... Pięknota z niej i tyle! |
_________________ Justyna |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 27 Maj, 2014 22:31
|
|
|
Ja uważam, że Lutka jest śliczna |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 28 Maj, 2014 07:51
|
|
|
kat napisał/a: | Ja uważam, że Lutka jest śliczna |
nie mam najmniejszych wątpliwości |
|
|
|
|
Justyna Trzebun
nina
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2014 Posty: 25 Skąd: Poznań, rataje
|
Wysłany: Sro 28 Maj, 2014 11:20
|
|
|
A zauważyłyście, że ma nierówno ubarwione łapki? Przez to wydaje się, że lewa łapcia jest krzywa
I zastanawialam się dlaczego tak groźnie wygląda... Ona ma czarne usta!!! Wszystko przez to! Inne koty zazwyczaj mają różowiaste a ta wszystkim na przekór czarne |
_________________ Justyna |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 28 Maj, 2014 11:28
|
|
|
Justyna Trzebun napisał/a: | A zauważyłyście, że ma nierówno ubarwione łapki? Przez to wydaje się, że lewa łapcia jest krzywa
I zastanawialam się dlaczego tak groźnie wygląda... Ona ma czarne usta!!! Wszystko przez to! Inne koty zazwyczaj mają różowiaste a ta wszystkim na przekór czarne |
Ja nie dopatrzyłam się ani krzywych łapek ani groźnego wyglądu |
Ostatnio zmieniony przez kat Sro 28 Maj, 2014 11:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 28 Maj, 2014 11:28
|
|
|
Drucik też ma czarne |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Asia_B
Wiek: 52 Dołączyła: 02 Sty 2013 Posty: 2924 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 28 Maj, 2014 11:40
|
|
|
I ma piękne piegi jak Pipi |
_________________ Do zobaczenia Aniele
|
|
|
|
|
Justyna Trzebun
nina
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2014 Posty: 25 Skąd: Poznań, rataje
|
Wysłany: Czw 12 Cze, 2014 11:04
|
|
|
Ogłaszam wszem i wobec, że Lutka przestała być Lutką. Nie nazywamy jej również Lusią, jak mieliśmy w zwyczaju.
Od jakiegoś tygodnia Lutka jest... Trąbką!
Trąbi ciągle, notorycznie, zawsze!
Głodna - trąbienie, najedzona - trąbienie, idzie spać - trąbienie, siusiu i kupka - trąbienie, świeci słońce, pada deszcz - trąbienie, drzwi otwarte, drzwi zamknięte - trąbienie!!!!
Najbardziej trąbi na wołowinę A bo to jeszcze w lodówce albo na desce do krojenia, albo jeszcze w drodze do miseczki. Na kuraka trochę mniej
A tak zupełnie serio: Wyhodowaliśmy piękne aksamitne futerko i cudowne boczki!!! Nie takie wielkie, co to jak juki przytroczone do osła wyglądają, ale takie, które powodują, że brzusio jest ślicznie okrąglutki
Trąbeczka zaczęła się też wywracać na plecki i pozwala tarmosić się po brzuszku!!! Zachwyconam jak diabli!! Jakby to przełożyć na psychologię to znaczy, że czuje się bezpiecznie i mi ufa, nieprawdaż? I jescze jedno: Kiedy Córeczka drapie po brzuszku, Trąbka atakuje łapką. Pomimo tego, że robi to naprawdę delikatnie. A kiedy ja, łapki opadają na kanapę i mogę tarmosić ile wlezie. Wiadomo - rękę, która karmi, trza szanować |
_________________ Justyna |
|
|
|
|
marinella
Wiek: 44 Dołączyła: 01 Sty 1970 Posty: 9176 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Cze, 2014 11:12
|
|
|
zdjęcia by się przydały |
_________________
|
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 12 Cze, 2014 11:14
|
|
|
marinella napisał/a: | zdjęcia by się przydały | ja bez zdjęć nie uwierzę |
|
|
|
|
Justyna Trzebun
nina
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2014 Posty: 25 Skąd: Poznań, rataje
|
Wysłany: Czw 12 Cze, 2014 11:20
|
|
|
Wiem, wiem...
Lutka atakuje aparat
Zwłaszcza jak za długo się do niej przymierzam.
Może Kri, jak wpadnie, będzie miala więcej szczęścia |
_________________ Justyna |
|
|
|
|
Justyna Trzebun
nina
Wiek: 47 Dołączyła: 15 Mar 2014 Posty: 25 Skąd: Poznań, rataje
|
Wysłany: Pon 07 Lip, 2014 12:01
|
|
|
Wróciłyśmy z Trąbką z tygodnoiwego urlopowania.
Wzięłam Potwora ze sobą, żeby nikomu nie robić problemu...
Podróż - kiepska. Lutka i się zakupkała i zawymiotowała. Może bała się, że znów jedzie do wetki.
A na miejscu - bajka!!!!
Kot pokochał naszą wiochę równie mocno jak my.
Żadnego miauczenia nocnego, żadnego obsikiwania.
Łaziła gdzie chciała. Zawsze jednak blisko domku i zawsze tak, żeby mieć nas na widoku.
Cała nasza wiejska i miastowa banda dzieciaków była nią zachwycona a i Lutka od dzieci nie stroniła tylko chętnie nadstawiała łebek do głaskania.
A jak już wszystkie dzieci wyjechały i zostałyśmy same z moją mamą, Lutka "kłóciła się" o najwygodniejszy leżak!!!!
Trochę powspinała się na drzewa, trochę połapała żuczków, ale głównie wylegiwała się w półcieniu lub w domku na górce gdy słonko za mocno przegrzewało.
CUD nie kot
Doszło nawet do tego, że moja mama podczas naszego powrotu dzwoniła kilka razy, czy z Lucią wszystko w porządku i czy dobrze znosi powrót...
Zdjeć niestety nie będzie, bo aparat padł i nie chciał powstać. Ale w sobotę jedzeimy znowu, tym razem na dwa tygodnie i wtedy na pewno kilka zdjęć Lutki w lawendzie się znajdzie
A jak ona pięknie w słońcu błyszczy!!! A jej wielkie oczy na wsi były przeogromniaste!
Się zakochałam normalnie...
I jeszcze jedno. Odkryłyśmy z mamą, że Lutka to kot śmietnikowy. Wołowinkę i kurczaczka owszem, ale bez nadmiernej ekscytacji. Za to skórki po kiełbasie, resztki sera czy wędliny - rzucała się jakby nic w życiu nie jadła! Pewnie odezwała się pamięć ostatnich lat życia... |
_________________ Justyna |
|
|
|
|
Kri
Hip-hop, nigdy bęc!!!
Dołączyła: 15 Paź 2007 Posty: 4243 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 09 Lip, 2014 20:53
|
|
|
Lutas-kogutas w odsłonach kilku...
|
_________________ :)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/ |
|
|
|
|
|
| |
|