Jaś i Małgosia

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Jaś i Małgosia

Post autor: Asia_B »

Jaś i Małgosia

Historia zapewne jak jedna z wielu....
Ulica, po obu stronach pola.
Siedzi na skraju kot, szyrkletka
Dlaczego taka przeraźliwie chuda? - pomyślałam.
To nie szylkretka, to młody wyliniały, wypłowiały, wygłodzony kot.
Kolejne zdziwienie - pojawiają się właściciele.
Na pytanie „co dolega temu kotu??? dlaczego jest w takim okropnym stanie??” Pada odpowiedź – „nie wiemy…. „
Na kolejne pytanie „można go zabrać” słyszę – „tak, my mamy jeszcze jednego kota.”
Tego się nie spodziewałam.
Oczom moim ukazał się widok dramatyczny, koteczka bez sierści, równie przeraźliwie chuda.
Zielona wydzielina z nosa ciągnęła się po ziemi, przymrużone, załzawione oczęta.
Nie mogły tam zostać.
Dzieciaki to prawdopodobnie rodzeństwo.
Zostały obejrzane przez DR, odpchlone. Pozbyliśmy się już kataru.
Pierwsza stwierdzenie – skrajnie niedożywione.
Ze łzami w oczach patrzyłam jak jedzą.
Młodzież dochodzi do siebie, nabiera sił.

Więcej zdjęć znajda Państwo w albumie Jasia i Małgosi https://plus.google.com/photos/11010396 ... 8530534577

Obrazek
Ostatnio zmieniony 30 gru 2014, 21:58 przez Asia_B, łącznie zmieniany 5 razy.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
MandM
Posty: 401
Rejestracja: 25 lip 2013, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: MandM »

Normalnie jak mnie denerwują tacy właściciele :evil: Dobrze, że kotki trafiły na Ciebie Asiu. Niech nabierają sił teraz :serce:
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Dodam tylko, ze właściciele to gospodarze.
Co absolutnie nie tłumaczy tego, do jakiego stanu pod ich okiem doprowadzone zostały koty.
W gospodarstwie było wiele psów, bardzo zadbanych.
Niestety na wiejskim gospodarstwie nikt sie nie interesuje kotami.
Przychodzą i odchodzą.
Te koty nigdy nie widziały lekarza ale to mnie nie zdziwiło.
Niedopuszczalne, że ich stan wynika z niedożywienia i oczywiście pasożytów wszelkiej maści.
Nie mogę pojąć, że ci ludzie nie pochylili się nad tymi stworzeniami.
One nie potrzebują wiele....
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

MandM pisze:Normalnie jak mnie denerwują tacy właściciele :evil: Dobrze, że kotki trafiły na Ciebie Asiu. Niech nabierają sił teraz :serce:
absolutnie się zgadzam, taki "właścicielom" należą się porządne baty :evil: :sado:

Asiu cieszę się, że te bidule znalazły Ciebie :)
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Poniżej kilka zdjęć.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 cze 2014, 14:17 przez Asia_B, łącznie zmieniany 1 raz.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

Ło boziu
ona wygląda jak Łyska kotka która kiedyś trafiła do fundacji i też była bez siersci bo tak reagowała na pchły
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... sc&start=0
Obrazek
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

marinella pisze:Ło boziu
ona wygląda jak Łyska kotka która kiedyś trafiła do fundacji i też była bez siersci bo tak reagowała na pchły
http://forum.kocipazur.org/viewtopic.ph ... sc&start=0
identyko!
robactwa już nie mamy więc czekamy z utęsknieniem aż piekna sierść odrośnie
Do zobaczenia Aniele
Katarzyna
Posty: 1903
Rejestracja: 28 kwie 2010, 14:52
Lokalizacja: Internet

Post autor: Katarzyna »

Biedaki! No, ale miały szczęście w nieszczęściu :D
To zdjęcie jak się przeciągają z kitami do góry...bezcenne :twisted:
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Niestety nie mam zaszczytu zajmowania się Młodzieżą i tuczeniem ( z czego jak wiecie mam doktorat ;) )
Biedy mają fajną Ciocię Anię, która nieba im uchyla.
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
marinella
Posty: 9176
Rejestracja: 01 sty 1970, 1:00
Lokalizacja: Poznań

Post autor: marinella »

to na podusi jest cudne
kotek już bezpieczny i jest mu błogo
Obrazek
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

Jeszcze o czymś zapomniałam ;)
Kociaki mają psa rezydenta, Yorka.
Ponadto oczywiście Qubol był z wizytą, sprawdził, że Jaśkom pies nie straszny, czy to gigant york czy też namolny Qubol, który oczywiście musiał wpakować się w połowie do klatki i sprawdzić czy wszystko jest ok ;)
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Biedactwa :(
Ale dobrze, że już bezpieczne.
Mam nadzieję, że ci "gospodarze" nie będą mieć za chwilę kolejnych kotów, które doprowadzą do takiego samego stanu...
Awatar użytkownika
Asia_B
Posty: 2924
Rejestracja: 02 sty 2013, 21:39
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Asia_B »

kat pisze:Biedactwa :(
Ale dobrze, że już bezpieczne.
Mam nadzieję, że ci "gospodarze" nie będą mieć za chwilę kolejnych kotów, które doprowadzą do takiego samego stanu...
Z pewnością będą mieli....
Pani oświadczyła, że nawet nie zliczy ile JEJ kotów zostało przejechanych - na tej samej drodze z której zgarnęłam Jasia....
Do zobaczenia Aniele
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Strasznie to smutne :(
Kurciak
Posty: 1532
Rejestracja: 30 kwie 2014, 0:59
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Kurciak »

przerażające... głupota ludzka nie zna granic. Jak można tak po prostu mówić ile własnych kotów zginęło pod kołami samochodów... :?
Najważniejsze, że teraz są bezpieczne pod dobrymi skrzydłami :aniolek: i może być już tylko lepiej. Swoją drogą to będą przepiękne kotki :serce:
"friends are angels who lift us to our feet when our wings have trouble remembering how to fly"
ODPOWIEDZ