Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Wto 30 Gru, 2014 22:22
Jaś i Małgosia
Autor Wiadomość
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lis, 2014 15:17   

Essi napisał/a:
Fragment pamiętnika Jasia, wyskrobanego pazurem na ścianie jego ulubionego kartonu:

"Sądziłem, że po wyprowadzce Małgosi długo będę rozpamiętywał nasze rozstanie, ale jedzenie zdaje się być odpowiedzią na wszystkie moje problemy i pytania. Myśli moje zaprząta teraz co innego. Pomieszczenie, w którym przywykłem załatwiać swoje potrzeby, jest chyba dla człowieków miejscem jakiegoś przedziwnego kultu. Z determinacją przyprawiającą o mrowienie na czubku ogona składają oni ofiary z rzeczy, które zakładają na siebie, przedziwnemu stworowi o okrągłej paszczy. Karmią go co kilka dni, ale on za każdym razem wypluwa ich dary po uprzednim przeżuciu. Wydaje mi się, że nie jest z nich zadowolony, a jego gniew rośnie z każdym dniem. Z tego powodu, muszę towarzyszyć człowiekom za każdym razem, gdy udają się w jego pobliże. Nieważne, czy oblewają się wodą, pukają się po kłach dziwnymi patykami, czy po prostu siedzą z wysiłkiem wymalowanym na twarzach - muszę czuwać. Każdy kolejny dzień jest moim małym zwycięstwem. Kiedy wracają do domu po długiej nieobecności, którą zazwyczaj przesypiam, czekam na nich przy drzwiach i miauczę, by przestrzec ich przed Potworem. Nie są jednak zbyt bystrzy - zamiast zakopać go, jak zrobiłby to każdy porządny kot, przygotowują mi strawę. Spożywam ją w pośpiechu i wracam na posterunek. Nie wiem, co zrobiliby beze mnie… O, znowu będą siedzieć przed tą płaską, kolorową skrzynką. Biedne, bezwłose istoty - lepiej pójdę już, znów ogrzać ich swoim ciepłem. Czuwam."

Portrety Jasia wkrótce.


:love:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
brynia 
TheDżenders ThePasiuczers

Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 13092
Skąd: Ziemia
Wysłany: Nie 16 Lis, 2014 15:46   

Z Jasiem zawsze bezpiecznie :cool: Jak znalazł kot dla VIPów ;)
_________________
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 16 Lis, 2014 16:49   

Obiecane portrety.






 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 12:16   

Małgosia pozdrawia ze swojego domku :)


 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 12:57   

:) :) :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 17:07   

:D
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 18:27   

Pamiętnik Jasia, cz. II, spisany po wprowadzeniu do domu Bójki i Brawurki, dwóch z trzech kociąt znalezionych na ul. Szamotulskiej i przygarniętych przez Fundację:

"Odkąd w domu, który uważałem za swoje niepodzielne królestwo, pojawiły się dwie srebrne kule, nie mam chwili spokoju. Odrzuciwszy wszystkie mało prawdopodobne hipotezy dotyczące ich przynależności gatunkowej, zmuszony byłem zaakceptować fakt, że moi opiekunowie w przypływie jesiennej melancholii przygarnęli dwa małe jeże. Tupot małych łapek, który przerywał ciszę każdej nocy, zdawał się potwierdzać moje przypuszczenia, ale jedna rzecz wciąż nie dawała mi spokoju - nigdy wcześniej nie widziałem jeża. Kiedy kolejne dni obserwacji nie przybliżały mnie do rozwiązania, zdecydowałem się przeprowadzić test z wykorzystaniem najbardziej wrażliwego detektora, jaki odziedziczyłem po przodkach - mojego wspaniałego języka. Jakież było moje zdziwienie, gdy po polizaniu jednego z jeżyków nie doświadczyłem na języku spodziewanego ostrego smaku, ale lepką, obezwładniającą słodycz. Słyszałem tylko o jednym stworzeniu, które smakuje w taki sposób. Przede mną kolejne zadanie: dowiedzieć się, skąd w moim domu wzięły się dwa kangury.

Moi opiekunowie zaczynają nazywać mnie Johnem Snow. Nie wiem, dlaczego."

Na dokładkę: Jaś jako Komisja Kontroli Gier i Zabaw ::
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 18:37   

:lol:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 19:33   

:jebanewalentynki:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4702
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 21:56   

padłam :)
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 22:17   

essi a mnie zaciekawilo w co gra Jaś? podpowiedz :)
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 22 Lis, 2014 22:51   

Lunix napisał/a:
essi a mnie zaciekawilo w co gra Jaś? podpowiedz :)

"Osadnicy" Ignacego Trzewiczka. Jaś i Essi polecają gorąco ::
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 23 Lis, 2014 22:02   

hmmm - ale Jaś jest w Komisji - to przecie uczestnictwo byłoby nadużyciem;)))
 
 
Lunix 
The Pasiuczers

Dołączyła: 26 Lis 2012
Posty: 879
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 24 Lis, 2014 07:22   

Essi napisał/a:

"Osadnicy" Ignacego Trzewiczka. Jaś i Essi polecają gorąco


a Luna grywa w Agricolę ;)
_________________
if you want the best seat in the house... move the cat.
 
 
Essi 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 810
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 24 Lis, 2014 21:25   

Pamiętnik Jasia, cz. III, impresje po usłyszeniu o Misji Rosetta:

„Doszedłem do wniosku, że skoro 10 lat temu człowieki były w stanie wyrzucić w niebo metalowe pudełko tak, aby wylądowało teraz na jakiejś skale, nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Rozpocząłem przygotowania do misji „Ragnaköt”, której celem będzie dotarcie do legendarnej planety o nieskończonych zasobach tuńczyka. Jeśli zawiodę i po drodze zginę (najpewniej z głodu, gdyż nie przewiduję innych zagrożeń), urodziwe, szylkretowe walkirie zaprowadzą mnie do kociej Walhalli, która zgodnie z legendami obfituje w tuńczyka, więc na jedno wychodzi. Aby misja miała szansę powodzenia, musiałem zebrać zespół, który będzie opiekował się mną w trakcie podróży i zajmował rzeczami, na które szkoda mojego cennego czasu. W ramach castingu wyłoniłem trójkę śmiałków, którzy zgodzili się zaryzykować swe życia w imię wyższej (tzn. mojej) sprawy. Poniżej zamieszczam zdjęcie, na którym oglądamy moją nową kuwetę, przygotowaną do funkcjonowania w stanie nieważkości. Ten pierwszy z lewej nie wygląda na bystrzaka, przydzieliłem mu więc sprzątanie i wymianę żwiru. Kolega po prawej stronie zdjęcia odpowiedzialny będzie za regularne zaopatrzenie moich misek (zapas karmy suchej znajduje się w pakunkach widocznych na ścianie za mną, karma mokra - w torbach pod sufitem). Śliczną panią doktor mianowałem natomiast menedżerem odpowiedzialnym za dobre samopoczucie kapitana misji, tj. moje. Wyruszamy lada dzień.

Nie wchodź łagodnie pod ten ciepły koc.
Niech grzeje się jadło, gdy ogień się tli.
Jedz, jedz, choć głód traci swoją moc."



To już ostatnia część Jasiowego pamiętnika, uskuteczniania w ramach literackiego wyżywania się ;) Jaś w najbliższych dniach prawdopodobnie uskuteczni misję pt.: "Przeprowadzka do Domu Stałego". Jest szansa, że misja zakończy się powodzeniem i Jaś odnajdzie tam wielkie pokłady tuńczyka :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]