Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Czw 14 Cze, 2018 23:46
Kwiatowe Maluchy
Autor Wiadomość
hanna 
Sara & Momoko & Bacuś

Wiek: 61
Dołączyła: 11 Paź 2013
Posty: 860
Skąd: Poznań,Kiekrz
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2014 10:11   

super fotki

Stokrotko jaka tyś podobna do naszej Momośki
_________________
Sara
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 11 Wrz, 2014 14:12   

Melduję, że Stokrotka gramoli się na kolana :) W celach wiadomych :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Wrz, 2014 15:44   

Nie ma to jak miłość między bratem i siostrą :)



Stokrotkowo :)


Dzieciaki są bardzo towarzyskie - bardzo chętnie towarzyszą człowiekowi i obowiązkowo śpią z nim w łóżku :) Oczywiście standardowym miejscem, gdzie nie odstępują człowieka na krok jest kuchnia :) Stokrotka tak bardzo nie może się doczekać napełnienia misek, że zwykle mi się w nich kładzie, jakby chciała je wszystkie z góry zarezerwować ;) Irys natomiast -zupełnie bez lęku przed wodą - sprawdza, czy dokładnie zmywam. Potrafi mi się wpakować wprost do zlewu i obserwować ruchy myjki z dosłownie kilku centymetrów :shock:
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Wrz, 2014 16:22   

o :shock: to Irys i Stokrotka muszą być spokrewnieni z moja Lilianką, ona też stoi nad miskami w czasie nakładania jedzonka i dzielnie towarzyszy mi przy zmywaniu, wchodząc do zlewu ::
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Wrz, 2014 16:28   

kikin napisał/a:
o :shock: to Irys i Stokrotka muszą być spokrewnieni z moja Lilianką, ona też stoi nad miskami w czasie nakładania jedzonka i dzielnie towarzyszy mi przy zmywaniu, wchodząc do zlewu ::
Stokrotka nie stoi nad miskami, ona się na nich kładzie :roll:
 
 
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 20 Wrz, 2014 01:23   

Moje maluchy też są ze sobą bardzo zżyte chociaż bardzo różnią się charakterami



Prymulka to wulkan energii, ale na przykład przy miskach rządzi Różyczka, mimo, że na co dzień jest cichutka i raczej trzyma emocje na wodzy. Prymulka zawsze głośno dopomina się wszystkiego, Różyczka jest cichutka a jak miauczy to ledwo ją słychać, ale za to uwielbi być noszona na rękach, co jej się zdecydowanie pogłębia, potrafi zasnąć przewieszona przez moje ramię. W czym są obie niezmordowane to wspólne gonitwy, nie wiedziałam, że kociaki mogą tyle biegać :roll: Myślę, że tak już zostanie, Prymulka będzie diabełkiem a Różyczka aniołkiem :twisted:

Prymulka ma też bardzo interesujące hobby, zabawa w spuszczonych portkach :wink:

_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 23 Wrz, 2014 17:22   

Irys jest największym miziakiem z całego kociego towarzystwa, jakie obecnie mam w domu i jednym z największych pieszczochów, jakich kiedykolwiek miałam okazję poznać :) Zawsze jest w nastroju na przytulanki :) Stokrotka też, ale ona bardziej lubi poocierać się, niż przesiadywać na kolanach (choć przynajmniej raz w ciągu dnia musi zaliczyć sesję nakolankową). To takie koty, które mruczą na sam widok zbliżającej się ręki :)

Zdjęcia będą, jak się zrobią ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Paź, 2014 16:03   

Początkowy brak sympatii między Stokrotką i Rivią przeewoluował w zupełnie przeciwnym kierunku :)


Na wspólnym zdjęciu subtelne piękno Stokrotki może umknąć, ale nie pozwolimy na to ;)



Naprawdę żałuję, że nie mam więcej rąk :) Stokrotka nie pozwala, by ją pominąć w rozdawaniu głasków - zawsze przypomni się swoim charakterystycznym skrzypiącym głosikiem :) Śpimy obłożeni co najmniej czterema kotami - wśród nich oczywiście jest też Stokrotka :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Paź, 2014 16:40   

Wczoraj patrząc z góry pomyliłam Irysa z Rivią. Może i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Rivia ma ponad rok, a Irys 5 miesięcy. On już ma głowę większą od niej :shock: To będzie kawał kota do kochania :) I nadal jest niemożebnie puchaty :) To chyba najpiękniejszy czarny kot w kosmosie :)

 
 
come-here 

Wiek: 35
Dołączyła: 10 Sty 2014
Posty: 1296
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Paź, 2014 17:32   

Irys wygląda jak niedźwiadek!

:aniolek:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Paź, 2014 15:40   

Stokrotce zepsuło się oczko :( Ale już działamy :good: Myślę, że w ostatnich dniach kotuni trochę spadło morale i stąd osłabienie odporności. Bo Stokrotka bawi się statecznie, macha łapkami za piórkiem ze trzy razy wolniej niż inne koty - taka jest dostojna i delikatna. Ale to oznacza, że inne koty często sprzątają jej zabawkę sprzed noska :roll:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Paź, 2014 23:28   

A moje obie dziewczynki w sobotę były na sterylizacji, w sumie zniosły bardzo dzielnie, bo już w nocy chciały brykać i ganiać, ciężko je opanować :roll: Prymulka od razu praktycznie doszła do siebie po narkozie, Różyczce zajęło to trochę dłużej, bo stanęła na nogi dopiero po 10 godzinach, no ale każdy kot trawi inaczej. Przy okazji sterylizacji dowiedziałyśmy się, że ważymy już ponad 3 kg :shock: to jest bardzo zacna waga jak na wiek 5 miesięcy, chyba będą to duże kotki, zresztą widać po posturze, że mają bardzo długie łapy, aż nieproporcjonalne do reszty ciałka i małej dziecięcej główki, rosną z nich bardzo smukłe kotki o długich ogonach. Mają tak pozytywne usposobienie do wszystkiego i wszystkich, że nawet moją 11 letnią kocicę są w stanie namówić do wspólnej zabawy :wink:
_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 07 Paź, 2014 14:51   

dziewczynki zawsze śpią w dwupaku, nawet na człowieku :)









a tu jeszcze moje pulpy śpiące po zabiegu na kocyku elektrycznym

_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Paź, 2014 17:47   

Stokrotkowe oczko już całkiem wyleczone, na jutro więc umówiliśmy się na sterylizację :)
Miał ktoś kiedyś kota, który do picia kładzie się przy misce, obejmuje ją łapkami i tak sobie chłepce? Stokrotka ewidentnie ma coś na rzeczy z miskami. Kiedy postawię przed nią pustą miskę, ona z miejsca wkłada do niej przednie łapki. I tak siedzi. W ogóle ponadprzeciętnie lubi siadać w naczyniach. Mam sporą doniczkę z trawą. Tam też lubi przesiadywać :roll: Po czym męczy się z wyrywaniem usiedzianych źdźbeł ;)
Poza tym bez zmian: Stokrotka jest jednym z najbardziej kochanych i ufnych kotów, z jakimi miałam do czynienia :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Paź, 2014 17:50   

Irys miał wizytę, którą w całości spędził na kolanach przyszłych opiekunów :) Nie ma to jak miłość od pierwszego wejrzenia :serce: Nawet nie chcę myśleć o jego wyprowadzce, bo Irys skradł serca także nam...
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]