Ta piękna dziewczyna dała się złapać gołymi rękami i przenieść w ramionach w okolice Bukowskiej. Przebywa obecnie w szpitaliku, czekając na sterylizację. Arnika jest wobec ludzi bardzo ufna, bez cienia agresji. Nie przepada za innymi kotami. Wypuszczona z klatki, od razu zwiedziła dostępną przestrzeń. Jest to odważna, rezolutna kotka, bardzo oswojona.
Nie może wrócić w miejsce bytowania, ponieważ ogród botaniczny jest zamknięty od 1.XI do 1.V. Nawet jeśli do tej pory była przez kogoś dokarmiana, zima byłaby dla niej bardzo trudnym okresem.
Kotka nadaje się na jedynaczkę (bez innych zwierząt). Może trafić do domu wychodzącego.
Kolejna historia o tym jak bardzo sterylizacja jest potrzebna.
Podczas zabiegu okazało się, że Arnika jest w zaawansowanej ciąży.
Nie było to widoczne gołym okiem z powodu wychudzenia. Płodów było 6. Tylko jeden poprawnie wykształcony. Reszta martwa i częściowo zmumifikowana.
Na wolności taka sytuacja może stanowić dla kotki zagrożenie życia - poważny stan zapalny, z sepsą włącznie, jeśli nie dojdzie do całkowitego poronienia.
Zabieg był wykonany niemal na ostatnią chwilę. Kicia dochodzi do siebie w szpitaliku.
Testy Fiv/Felv ujemne.
Ostatnio zmieniony 26 sie 2014, 18:15 przez felinity, łącznie zmieniany 1 raz.