
Akacja
Moderatorzy: crestwood, Migotka
- kotekmamrotek
- Posty: 13579
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Akacja wreszcie zrozumiała, że tak piękna dama nie powinna się chować po kątach 
Choć na razie jeszcze nie wiem, czy lubi inne koty

Jest doskonale dwukolorowa
Wszystkie podusie ma czarne 


Choć na razie jeszcze nie wiem, czy lubi inne koty


Jest doskonale dwukolorowa



"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Prace nad Akacją w toku
Głaszczemy przy każdej możliwej okazji, a ona ochoczo podbiega i dosłownie cała rozkłada się do miziania
Bierzemy też na chwilkę na ręce, odstawiamy, głaszczemy i znów na chwilę na ręce
Praca jest o tyle utrudniona, że Akacja mruczy bardzo, bardzo cichutko i czasem nie do końca wiemy, czy przebywanie na rękach zostało już zaakceptowane, czy jeszcze nie 
Z innymi kotami raczej zgoda, choć coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że najszczęśliwszą opcją domu dla Akacji byłaby jednak opcja niepodzielnego kociego panowania
Kiedy bawimy się z całą gromadką, Akacji zdarza się pacnąć łapą kota, który próbuje sprzątnąć jej zabawkę sprzed nosa
W domu czuje się już pewnie, wszystkie kąty bezpieczne i dobrze poznane





Z innymi kotami raczej zgoda, choć coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że najszczęśliwszą opcją domu dla Akacji byłaby jednak opcja niepodzielnego kociego panowania


W domu czuje się już pewnie, wszystkie kąty bezpieczne i dobrze poznane



"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Akacja już zupełnie pewnie czuje się w domu
Człowiek jest najlepszy na świecie, toteż mała korzysta z każdej okazji, by wyżebrać jakieś pieszczotki
Zatraca się w nich zupełnie
Albo wpycha łepek w głaszczącą dłoń albo przewraca się na plecy, wyciąga łapki, przeciąga się - mizianki to jej żywioł
Zaliczyliśmy też baranki 
Z kotami nie nawiązuje bliższych relacji - co jakiś czas dochodzi do jakiejś scysji. Akacja to świetny materiał na kocią jedynaczkę. Powinna być najszczęśliwsza mając człowieka tylko dla siebie
Akacja to taki mały miś - jest dość masywna, bardzo puchata, a jej futerko jest niesamowicie miękkie
I te cudne kontrasty 

I jeszcze łapusia






Z kotami nie nawiązuje bliższych relacji - co jakiś czas dochodzi do jakiejś scysji. Akacja to świetny materiał na kocią jedynaczkę. Powinna być najszczęśliwsza mając człowieka tylko dla siebie

Akacja to taki mały miś - jest dość masywna, bardzo puchata, a jej futerko jest niesamowicie miękkie




I jeszcze łapusia


W niedzielę podczas codziennych mizianek po Akacjowym brzuszku, zauważyłam że jakaś "kula" się buduje pod skórą w miejscu ranki posterylkowej
Od sterylizacji jednak minęły już prawie trzy miesiące
W poniedziałek na brzuszku w tym samym miejscu kota miała oklejoną sierść - po przemyciu okazało się, że niczym toto nie jest podbarwione, ale brzusio ewidentnie tkliwe i nie bardzo się dało obejrzeć. Wczoraj więc pierwsza sprawa po pracy to wet. I mamy dziurę
Wet przepłukała ranę, oczyściła i od wieczora Akacja hasa w kubraczku z zabezpieczeniem z jałowego opatrunku. Nad wyraz szybko nauczyła się w nim chodzić
Dziś jesteśmy umówione na zabieg - na głupim jasiu łatwiej będzie dociec, co tam się wydarzyło... Na szczęście wczoraj dostała też antybiotyk i lek przeciwzapalny, więc mam nadzieję, że nic złego się tam nie dzieje.






"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Brzusio we wtorek wyglądało tak:
Teraz oczywiście jest już wygolone i nie ma obrzęku. Co drugi dzień jesteśmy u weta. Wychodzą resztki nitki, przemywamy rankę, antybiotyk w łapkę i pakujemy w kubraczek. Powinno być dobrze, bo z dnia na dzień ranka wygląda coraz lepiej. Wielkie pochwały dla koty za cierpliwość i współpracę
Tak pozdrawiamy z poczekalni u weta:

Teraz oczywiście jest już wygolone i nie ma obrzęku. Co drugi dzień jesteśmy u weta. Wychodzą resztki nitki, przemywamy rankę, antybiotyk w łapkę i pakujemy w kubraczek. Powinno być dobrze, bo z dnia na dzień ranka wygląda coraz lepiej. Wielkie pochwały dla koty za cierpliwość i współpracę

Tak pozdrawiamy z poczekalni u weta:

- kotekmamrotek
- Posty: 13579
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Bidulek 


Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.
Robert A. Heinlein
http://www.ezopoznan.pl/