Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Nie 16 Sty, 2022 08:05
Mikuś
Autor Wiadomość
Kri 
Hip-hop, nigdy bęc!!!

Dołączyła: 15 Paź 2007
Posty: 4242
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 12 Lis, 2015 11:27   

Super! W końcu by się doczekał swojego Człowieka :ok:
_________________
:)
Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą,
a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą.

Robert A. Heinlein

http://www.ezopoznan.pl/
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 12 Lis, 2015 11:31   

jaggal napisał/a:
A nie stwierdza z ukontentowaniem, że cegła pod kolor jego futra? ;)


Hmm, może tak być... ;)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 20 Lis, 2015 12:09   

Wczoraj Mikuś był na kontroli u weta - osłuchowo wszystko ok, ząbki też dobrze - jest trochę kamienia, ale nie kwalifikuje się do usunięcia, bo dziąsła są ładne, nie ma stanu zapalnego.
Pani Doktor pobrała też zeskrobin do kontrolnego badania na obecność grzybów.
Mam nadzieję, że tym razem już nic nie urośnie.

A tutaj jeszcze kilka zdjęć śpiącego słodziaka :)





 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 14:23   

Mikuś od pewnego czasu bawi się ze mną bardzo delikatnie, do tego stopnia, że pozwalam sobie na zabawę z Nim rękami. Nawet jak mnie podgryza, to robi to naprawdę z wielkim wyczuciem :) Wywala przy tym brzuszek do góry i domaga się głaskania.
A wczoraj wskoczył z podłogi na moje kolana (gdy siedziałam na fotelu), zarzucił mi łapki na szyję i zaczął się wtulać w szyję :shock:
W pierwszym momencie wystraszyłam się, bo nigdy wcześniej niczego takiego nie zrobił.
Myślałam, że może chciał na coś zapolować, ale nie - to był taki wybuch uczuć do mnie.
Byłam w szoku, ale takim pozytywnym :)
Nie wiem, czy Mikuś wyczuwa zbliżającą się przeprowadzkę do nowego domu, ale zachowuje się teraz tak, że naprawdę będę za Nim mocno tęsknić :(

Jeśli chodzi o posiew, to jak do tej pory nie urósł żaden grzyb, więc chyba powoli będziemy umawiać przeprowadzkę...

A tutaj jeszcze kilka zdjęć Mikusia :)







 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 01 Gru, 2015 14:32   

słodziak :)
może tym przytulasem chciał Ci podziękować , za wszystko co dla niego zrobiłaś :)
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Gru, 2015 22:45   

Wczoraj, dokładnie po roku pobytu pod opieką Fundacji, odwiozłam Mikusia do domu stałego do Wrocławia.
Podróż zniósł tak sobie, tzn. był oczywiście bardzo grzeczny, ale już na samym początku zrobił qpę i po jakimś czasie zwymiotował. Oczywiście obstawiam, że to stres.
Za to po przyjeździe na miejsce, gdy tylko otworzyłam transporter, Mikuś od razu z niego wyszedł i rozpoczął zwiedzanie.
Dopóki ja byłam w mieszkaniu, Mikuś sobie chodził i zwiedzał, ale jak tylko zaczęłam się ubierać i wychodzić, Mikuś stanął koło drzwi i też chciał ze mną iść.
Strasznie trudno było mi Go zostawić...
Ale już dzisiaj mam wieści, ze Mikuś domaga się głasków od nowej opiekunki i patrzy Jej głęboko w oczy, leżąc na dekolcie ;)
Oczywiście zignorował kompletnie wszystkie przygotowane dla Niego posłanka i wybrał sobie do spania środek łóżka.
W nowym domu Mikuś ma do dyspozycji osiatkowany balkon, ale jak twierdzi Opiekunka, Mikuś nie jest nim jakoś bardzo zainteresowany. Owszem, wyjdzie na niego, ale pilnuje, żeby drzwi się nie zamknęły. Być może przebywanie na dworze nie kojarzy Mu się zbyt dobrze...
Za to chętnie obserwuje podwórko z parapetu okiennego wewnątrz mieszkania.

Mam nadzieję, że Mikusia nigdy więcej nie spotka już nic złego i będzie teraz prawdziwym Królem :ok:
Trzymajcie proszę za to kciuki :ok:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 06 Gru, 2015 23:04   

Mocno trzymamy <3
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 07 Gru, 2015 08:28   

trzymam z całych sił :good: :good: :good:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 07 Gru, 2015 08:47   

Mikuś jest dla mnie dowodem, że nie ma rzeczy niemożliwych nawet wtedy, kiedy sytuacja wydaje się być beznadziejna.
Pamiętam Mikusia, kiedy do nas trafił. Był w tragicznym stanie, przy każdym oddechu wydobywała się z niego kakofonia dzwięków... to był przerażające. Mikuś cierpiał, wyraźnie było słychać jak bulgocze mu woda w płucach. Ten ból musiał być obezwładniający i na pewno był bezpośrednią przyczyną początkowej agresji ze strony kota.
Pamiętam, że wprost spytałam, czy nie byłoby dla niego lepiej, gdybyśmy jednak nie walczyły...

Dziś wiem, że najtrudniej podjąć walkę właśnie wtedy, kiedy kot cierpi. Bo przecież to, czego najbardziej chcemy, to żeby ich nie bolało.
Na całe szczęście kilka mądrzejszych i doświadczonych bardziej ode mnie głów widziało światełko w tym tunelu.
I proszę, jaki Tygrys się tego odrodził :serce: co tam Tygrys, toż to prawdziwy Król Lew ::

Mikusiu, mam nadzieję i życzę Ci ze wszystkich sił razem z całą moją futrzano-człowiecza rodziną, abyś był zawsze zdrów, aby Twój brzuch był zawsze pełen i aby Twój grzebietek był zawsze słusznie wyszudrany :serce:

takiego Cię zapamiętam :serce:


Podobno nie ma ideałów? A JEDNAK JESTEM ::

_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 07 Gru, 2015 09:10   

:jebanewalentynki:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 07 Gru, 2015 09:34   

powodzenia Mikuś!! a na balkon nie chce wychodzić bo za zimno ;) wiosną zmieni zdanie ;)
 
 
Doris 

Dołączyła: 11 Cze 2015
Posty: 206
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 09 Gru, 2015 15:19   

Cudowna, wspaniała wiadomość. Trzymam kciukasy za Mikusia. Oby szczęście już nigdy go nie opuściło.
_________________
Nie chcę iść do raju, jeśli tam moje koty mnie nie powitają.
 
 
Ada 

Dołączyła: 17 Gru 2014
Posty: 203
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 12 Gru, 2015 13:51   

Cudowne wiesci ! Wielka praca Kasi :aniolek: Jak ja sie ciesze :) )) Powodzenia Kocio-Tygrysie/ Kocio-Lwie i Kocio-Psie :)
_________________
ada
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 18 Gru, 2015 16:24   

No to kilka zdjęć i wieści z nowego domu :)

Oczywiście z opóźnieniem, bo ciągle brakuje mi czasu, żeby ze wszystkim zdążyć na czas :(

Mikuś w nowym domu bardzo dobrze :)

Tak pisze o Nim Beata :)

"Witaj Kasia,
Mikus ma się wspaniale, jeszcze pracujemy z jego próbą dominacji ale
coraz łagodniej to przechodzi, fuka - tak mam wrażenie,że siłą nawyku-
bez gryzienia po kostkach i palcach.

Poza tym ładnie przyjmuje gości, jest coraz bardziej radosny a po moim
przyjezdzie z Wawy( 3 dniowej nieobecności) nawet zaskoczył Tomka tym,że
cieszył się , gadał i łasił się do mnie. ([KM] Mikuś bardziej upodobał sobie Tomka niż Beatę, ale jak widać tęsknota zrobiła swoje ;) )

Jak Tomasz dzwoni i daje na głośno-mówiący Mikuś rozpoznaje jego głos
, łasi się do telefonu i liże słuchawkę :)

Wiedziałm ,że go rozpieści.

Jak będą kolejne zdjęcia to prześlę.

ps. myślałam,że będzie gonił gołębie z parapetu ale wygląda na
to,że mój kot to pacyfista bo gołąb siedzi i gapi się na Mikusia a
Mikuś siedzi i gapi się na gołębia i towarzystwo jest totalnie
rozluznione i zero reakcji z żadnej strony :(

No Cóż moj kot jest przyjacielem chyba wszystkich istot :) "

A tu kilka zdjęć Mikusia :)





 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 18 Gru, 2015 16:28   

:tan: bardzo się cieszę :tan:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]