Niestety, w badaniach Trollka wyszły pasożyty
Dodatkowo po odstawieniu antybiotyku pojawił się niestety znów totalny brak apetytu (co może być też związane z pasożytami). Częściowo być może to także kwestia jego upodobań smakowych, na razie jesteśmy na etapie degustacji różnych karm (póki co ok. 10 różnym gatunkom już powiedział zdecydowane "nie"), ale zaczął się troszkę kusić na Rossmannowe saszetki, więc jest szansa, że znajdzie się coś dla niego. Miejmy nadzieję, że uda się szybko sytuację ustabilizować, żeby kiciak mógł zacząć wreszcie normalnie funkcjonować.
Dodatkowo lekarza zaniepokoiła diagnoza, którą miał postawioną kilka lat temu, a która wskazywała, że może mieć chłoniaka. Póki co nie ma co panikować, ale trzeba Trollowi sprawdzać węzły chłonne i mieć ten element pod kontrolą.
Poza tym Trollo jest bardzo wrażliwym kociakiem i potrzebny mu naprawdę spokojny dom.
Jego przyszli opiekunowie będą musieli liczyć się z tym, że w przypadku silnego stresu mogą i prawdopodobnie będą się pojawić chwilowe problemy z pęcherzem (Trollo cierpi na idiopatyczne zapalenie pęcherza, które jest aktywowane przez silny stres) czy wymiotami, ale przy zapewnieniu mu maksymalnego komfortu można to ryzyko zminimalizować. W domu tymczasowym tylko dwa razy zdarzyło mu się zrobić siusiu poza kuwetą, ale to po naprawdę bardzo dla niego ciężkich przeżyciach u weterynarza. Poza tym wzorcowo korzysta z kuwety (ostatnio zakochał się w żwirku silikonowym, przez pierwszą godzinę przeżywał taki zachwyt, że właził do kuwety dosłownie co 10 minut).
Poza tym Pan Doktor zalecił Trollkowi obróżkę feromonową, na którą teraz z niecierpliwością czekamy
Za akceptację drobnych niedogodności związanych z jego zdrowiem, Trollo na pewno odpłaci swoim opiekunom po wielokroć.
Jest po prostu przecudownym kociakiem. Przy jego barankach chowają się poznańskie koziołki. Potrafi tym rozbroić każdego. Po prostu nie da się w nim nie zakochać

Co ciekawe to kot, który niechętnie siada na kolanach, natomiast uwielbia kłaść się obok człowieka, przytulić, wtedy pozostaje już tylko głaskać go bez opamiętania, w zamian za co daje koncert mruczenia i pokaz wykręcania się z prezentacją ślicznego rudego brzucha. Nic tylko podziwiać
