Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Sro 31 Sty, 2024 13:04
Trollo
Autor Wiadomość
marinella 

Wiek: 45
Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 9176
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 13 Gru, 2014 12:36   Trollo

Nie napiszemy na razie dużo
Trollo trafił do nas kilka dni temu, ale jego historię znamy od dawna. Jego dotychczasowi właściciele szukali bowiem najpierw pomocy w znalezieniu domu dla drugiego z ich kotów. Przyszła kolej i na rudzielca Kiedy w jego domu pojawiło się maleńkie dziecko, zainteresowanie kotem stopniało. Nie udźwignął ciężaru tej nagłej zmiany i zaczął posikiwać. Wiadomo, że chorował na zapalenie pęcherza. Możliwe też, że odreagowywał stres. Na całokształt złożyło się pewnie mnóstwo większych i mniejszych elementów.

Po kilku dniach pobytu u nas możemy powiedzieć, że Trollo czuje się raczej dobrze Wypuszczony z klatki chodzi z podniesionym ogonem, przyjaźnie reaguje na inne koty i wygląda na to, że czuje się dobrze... choć ma chwile kryzysu




Trollo na picasie :arrow: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Trollo
i na youtube :arrow: https://www.youtube.com/p...z2gpyLgtpD23Wcv
_________________
 
 
marinella 

Wiek: 45
Dołączyła: 01 Sty 1970
Posty: 9176
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 29 Gru, 2014 20:22   

Trolek jest już u nas tyle czasu że możemy powiedzieć iż problemu w sikaniem w innych miejscach niż kuweta nie zaobserwowaliśmy... choć bierzemy pod uwagę że jeszcze się mogą zdarzyć

Troll czasem ma gorsze chwile i chowa się przed ludźmi ale coraz częściej humor mu dopisuje. :)

Jest kochany, uwielbia głaskanie, to kot który zdecydowanie potrzebuje człowieka

https://www.youtube.com/w...pD23Wcv&index=4
_________________
Ostatnio zmieniony przez marinella Wto 30 Gru, 2014 20:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
monka 

Wiek: 36
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 30 Gru, 2014 17:32   

Trollo na filmikach z dzisiaj:

TROLLUŚ

Super miziak :)

Urzekł mnie na tym zdjęciu dziś:


Ciężko mu zrobić porządne zdjęcia bo się wierci, ale dzisiaj kilka się udało:





Jak robiłam z fleszem to zamykał oczy :) Ale lepiej widać piękny odcień rudego jego futra:)




 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 30 Gru, 2014 18:38   

oj tak, Trollo jest przepiękną esencją rudości! i nie można się opędzić od jego barankowania i przymilania się, cudo kot :love:
 
 
Caterina 

Dołączyła: 08 Gru 2013
Posty: 160
Skąd: POZNAŃ OKOLICE
Wysłany: Czw 01 Sty, 2015 17:00   

Trollo dziś przywitał nas radośnie w szpitaliku :) Mrucząc, domagał się pieszczot :) Kociak będzie dobrze czuł się w domu gdzie będa mieszkać zrównoważeni domownicy - zdecydowanie odpada typ rodziny włoskij. Z dobrych wieści śiuśki tylko w kuwecie :)
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Sty, 2015 23:40   

A co się dzieje z Trollkiem ?? :) Nadal w siedzibie ?
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17369
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 17 Sty, 2015 13:50   

Trollo przeprowadził się do dt tydzień temu.
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Małgosia 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Paź 2014
Posty: 47
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 19 Sty, 2015 22:22   

Za Trollem pierwszy tydzień w domu zastępczym.
Łatwo nie było - potężne kłopoty żołądkowe, codzienne wizyty u weterynarza, dużo stresu i brak apetytu.
Codzienne wizyty w gabinecie Trollcio znosił bardzo kiepsko, a przed wejściem do transportera zapierał się z krzykiem wszystkimi kończynami.

Na szczęście chyba najgorsze już za nami i Trollo zaczyna powoli dochodzić do siebie. Wrócił mu już trochę apetyt (choć na razie je tylko specjalistyczną mokrą karmę), jutro kończymy antybiotyk, w środę kolejna wizyta u weterynarza i czeka nas jeszcze kilka badań, no i poza tym niezmiennie prowadzona jest terapia spokojem, miłością i głaskaniem :)

No właśnie - głaskanie - to jest to, co Trollo wprost uwielbia. Nadstawia brzuszek, mruczy, wykręca się na wszystkie strony, przytula do człowieka i robi najcudowniejsze baranki świata.

Na nowe osoby, które pojawiają się w DT reaguje początkowo z lękiem, ale jeśli da mu się trochę czasu, to daje się przekonać do bliższego kontaktu :)

Zdjęcia jutro ;)
 
 
Małgosia 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Paź 2014
Posty: 47
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 20 Sty, 2015 19:22   

Obiecane zdjęcia Trollka


odpoczynek w samotności


odpoczynek z człowiekiem


nie tylko odpoczynkiem kot żyje - jest też ciężka praca z człowiekiem


ale generalnie pełen chillout :)
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 20 Sty, 2015 19:30   

na drugiej fotce jaki gapiszon :love: :love:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Małgosia 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Paź 2014
Posty: 47
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 27 Sty, 2015 10:15   

Niestety, w badaniach Trollka wyszły pasożyty :(
Dodatkowo po odstawieniu antybiotyku pojawił się niestety znów totalny brak apetytu (co może być też związane z pasożytami). Częściowo być może to także kwestia jego upodobań smakowych, na razie jesteśmy na etapie degustacji różnych karm (póki co ok. 10 różnym gatunkom już powiedział zdecydowane "nie"), ale zaczął się troszkę kusić na Rossmannowe saszetki, więc jest szansa, że znajdzie się coś dla niego. Miejmy nadzieję, że uda się szybko sytuację ustabilizować, żeby kiciak mógł zacząć wreszcie normalnie funkcjonować.

Dodatkowo lekarza zaniepokoiła diagnoza, którą miał postawioną kilka lat temu, a która wskazywała, że może mieć chłoniaka. Póki co nie ma co panikować, ale trzeba Trollowi sprawdzać węzły chłonne i mieć ten element pod kontrolą.

Poza tym Trollo jest bardzo wrażliwym kociakiem i potrzebny mu naprawdę spokojny dom.
Jego przyszli opiekunowie będą musieli liczyć się z tym, że w przypadku silnego stresu mogą i prawdopodobnie będą się pojawić chwilowe problemy z pęcherzem (Trollo cierpi na idiopatyczne zapalenie pęcherza, które jest aktywowane przez silny stres) czy wymiotami, ale przy zapewnieniu mu maksymalnego komfortu można to ryzyko zminimalizować. W domu tymczasowym tylko dwa razy zdarzyło mu się zrobić siusiu poza kuwetą, ale to po naprawdę bardzo dla niego ciężkich przeżyciach u weterynarza. Poza tym wzorcowo korzysta z kuwety (ostatnio zakochał się w żwirku silikonowym, przez pierwszą godzinę przeżywał taki zachwyt, że właził do kuwety dosłownie co 10 minut).

Poza tym Pan Doktor zalecił Trollkowi obróżkę feromonową, na którą teraz z niecierpliwością czekamy :)

Za akceptację drobnych niedogodności związanych z jego zdrowiem, Trollo na pewno odpłaci swoim opiekunom po wielokroć.
Jest po prostu przecudownym kociakiem. Przy jego barankach chowają się poznańskie koziołki. Potrafi tym rozbroić każdego. Po prostu nie da się w nim nie zakochać :)
Co ciekawe to kot, który niechętnie siada na kolanach, natomiast uwielbia kłaść się obok człowieka, przytulić, wtedy pozostaje już tylko głaskać go bez opamiętania, w zamian za co daje koncert mruczenia i pokaz wykręcania się z prezentacją ślicznego rudego brzucha. Nic tylko podziwiać :)

 
 
Małgosia 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Paź 2014
Posty: 47
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lut, 2015 11:04   

Trollo po ciężkiej próbie - tygodniowej nieobecności opiekunki. Tęsknił bardzo, ale dzielnie poradził sobie z obecnością zastępczego opiekuna, który codziennie odwiedzał go i karmił. Już drugiego dnia pozwolił mu się głaskać :)
Po powrocie opiekunki nie odstępował jej na krok i nieustannie domagał się nadrobienia zaległości.

Bardzo dobrze reaguje na mężczyzn. Początkowo było podejrzenie, że męskie towarzystwo nie jest jego ulubionym, jednak ta teoria na szczęście bardzo szybko legła w gruzach.

Zakończylismy odrobaczanie i za 2 tygodnie czekają nas kolejne badania, które pokażą czy już wszystko dobrze. Póki co apetyt Trolkowi nadal nie dopisuje, ale być może to wciąż kwestia powrotu organizmu do równowagi po odrobaczaniu.

Poza tym to nadal niekwestionowany mistrz przytulania i barankowania :)
 
 
Małgosia 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Paź 2014
Posty: 47
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lut, 2015 12:45   

Wypatruję swojego człowieka...







 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17369
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lut, 2015 13:13   

Jest obłędnie piękny :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Małgosia 

Wiek: 44
Dołączyła: 26 Paź 2014
Posty: 47
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 09 Lut, 2015 13:19   

Morri napisał/a:
Jest obłędnie piękny :serce:


I jeszcze bardziej obłędnie kochany :serce:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]