Przesunięty przez: saszka Sro 31 Sty, 2024 13:04 |
Trollo |
Autor |
Wiadomość |
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Lis, 2017 18:51
|
|
|
Bogna napisał/a: | Znów smutne wieści. Od poniedziałku wymioty i brak apetytu. Stolec i siku jest, ale podobno kolor moczu wpada w pomarańczowy. Kupa trochę luźna. Dziś kot jest osowiały i chyba wyczerpany, więc jutro wizyta u lekarza.
Przemijające wymioty osłabiły moją czujność, a dziś do veta trudno. Martwię się, bo Trolek nie wygląda dobrze. Niech ktoś (lekarz) wyjaśni czy to tylko kule włosowe (kupiłam pastę, ale muszę mu smarować lapki, żeby trochę zlizał), czy jakiś problem z przewodem pokarmowym. |
sprawdźcie też wątrobę - kiedy był u nas to musiał byś przez ponad miesiąc suplementowany b12.
A Morri chyba chodziło o to, jakie podejrzenia behawioralne są wobec Trollka:) |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 02 Lis, 2017 13:44
|
|
|
Bogna - a do jakiego weterynarza chodzicie? |
|
|
|
|
Bogna
Dołączyła: 01 Wrz 2017 Posty: 21 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Lis, 2017 19:15
|
|
|
W czwartek byliśmy z Trollem u weterynarza, w klinice przy wieży TV na Piątkowie. Dr S. zbadał kota, dał kilka zastrzyków (rozkurczające, przeciw odwodnieniu, przeciwzapalne) i zalecił konsultację następnego dnia. W piątek podobnie, zastrzyki i lekarstwa (tabletki) na weekend. Uwielbiiam mojego kota, bo przeżyłam podawanie, nawet nie było tak źle, tylko teraz siedzi w odosobnieniu i nie chce się za mną bawić. Powodem kłopotów była prawdopodobnie zbitka włosów, nie było innych niepokojących objawów, na przykład podwyższonej temperatury. Stolec jeszcze trochę "mało uformowany", ale apetyt wrócił i samopoczucie wyraźnie lepsze. Jutro kończy się jeden lek, we wtorek drugi, mam nadzieję, że do tej pory reszta się unormuje Pasta ułatwiająca przemieszczanie się połkniętych, wylizanych włosów wchodzi do stałego menu, a czesanie gumową szczotką przypominająca zgrzebło do regularnych zabiegów. |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Nie 05 Lis, 2017 20:26
|
|
|
A jakie podejrzenia behawioralne po konsultacji zachowania? |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Bogna
Dołączyła: 01 Wrz 2017 Posty: 21 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Lis, 2017 23:10
|
|
|
Wysoka wrażliwość na wszelkie nowości. Dobrze się rozmawia z Doktorem, chętnie rozwija temat, ale nad behawiorem nie pochylaliśmy się zbyt głęboko, inny problem był bardziej palący (wymioty i nieprzyjmowanie jedzenia). Teraz, na razie, spokój. Kot trochę się gniewa za podawanie lekarstw, ale wieczorem przychodzi i śpi na brzegu łóżka |
|
|
|
|
Bogna
Dołączyła: 01 Wrz 2017 Posty: 21 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Lis, 2017 23:13
|
|
|
Po rozmowie z panią Beatą jest kilka sugestii: remont u sąsiadów, odwiedziny (u nas i u nich). Zalecenia: Zylkene i Relakser Plus, ewentualnie obróżka feromonowa (to ze strony dra S.).
Jestem dobrej myśli. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17297 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 05 Lis, 2017 23:53
|
|
|
Trzymamy kciuki! |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 06 Lis, 2017 09:30
|
|
|
Bogna napisał/a: | Po rozmowie z panią Beatą jest kilka sugestii: remont u sąsiadów, odwiedziny (u nas i u nich). Zalecenia: Zylkene i Relakser Plus, ewentualnie obróżka feromonowa (to ze strony dra S.).
Jestem dobrej myśli. |
Obróżka uczulała Trollka na szyi - wydrapywał sobie całe placki sierści + bardzo go irytował zapach, tak że aż uciekał.
Zaczęłabym od Zylkene, choć u nas nie było efektu, relaksera nie próbowalismy. Trzeba wziąc pod uwagę, że swego czasu Trollek dostawal tak końskie dawki psychotropów u swojej "opiekunki", że część preparatów po prostu na niego już nie zadziała
Jeszcze można Feliway, podłączany do kontaktu, spróbować |
|
|
|
|
Bogna
Dołączyła: 01 Wrz 2017 Posty: 21 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 11 Lis, 2017 17:29
|
|
|
Kuracja lekowa zakończona, samopoczucie kota lepsze, jeszcze tylko kontrola u veta.
Mozecie zazdrościć, Trollo łykał tabletki, nie powiem, że chętnie, ale dość ładnie współpracował. Gorzką podawałam rozkruszoną i wymieszaną z pastą na poprawę "trawersowania" połkniętych włosów - z powodzeniem 95%
Jestem dumna z mojego kota! |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 11 Lis, 2017 19:09
|
|
|
Trzymam kciuki za zdrówko Trolla!!! |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Nie 12 Lis, 2017 15:53
|
|
|
|
|
|
|
|
filo
Dołączyła: 23 Wrz 2010 Posty: 3722 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 28 Kwi, 2018 17:27
|
|
|
Mam wieści od Rudego króla. Owinął sobie ludzi dookoła pazura. Wreszcie ma kogoś, kto go uwielbia
Zdrowie na 6. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 34 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018 20:20
|
|
|
Jeśli zastanawiacie się czasami co u Trola (Trollo) to śpieszę donieść, że Rudy Król ma się wyborowo. Odwiedzam go regularnie i mogę Was zapewnić, ze już się nie boi ludzi, nie ucieka ale wesoło przybiega się przywitać z gośćmi, potrafi nawet baranka dać odwiedzającym, noskiem się tryknąć no i głaski przyjmuje. Nie ten sam kot Dosłownie chodzi po scianach, wesoło skacze i ma towarzystwo niemal non stop. A co najważniejsze, całkowicie odmienił i uzdrowił swój DS. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018 20:24
|
|
|
aww, Pan Mięciutkie Futerko a jak Tyś trafiła na Trolla? |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Tekla
Wiek: 34 Dołączyła: 08 Wrz 2016 Posty: 152 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Wrz, 2018 20:52
|
|
|
Jest u mojej mamy Długo jej trułam, że kot im poustawia wreszcie relacje w domu i stało się |
|
|
|
|
|