Vetscription - czyli mądry Polak po szkodzie...
: 25 gru 2014, 21:34
Jak to w życiu bywa Polak mądry po szkodzie ...
Kasia co prawda czytała instrukcję od opaski za to ja się bawiłem z kotami ..
I niestety jak chce tego zły los przypadkowo potarłem oko .
Widać musiałem jakoś musnąć ręką opaskę bo po chwili rozpętało się piekło ...
To co się działo zaraz po tym ciężko opisać.
Idzie zwariować , oko puchnie w postępie geometrycznym ! Nic nie przynosi ulgi !
Miałem w domu antybiotyk ze sterydami od okulisty . Powiedzmy że 10-15% ulgi ...
Żadne sztuczne łzy do przemywania ani inne siuwaksy nie pomagają !
Trzeba swoje odcierpieć i organizm sam musi odreagować .
O ile opaska jest skuteczna to muszę powiedzieć że do znudzenia należy wszystkich uświadamiać jaką wadę posiada .
To że jedna osoba w domu przeczyta ulotkę nie oznacza że reszta domowników jest bezpieczna. Ostrzegajcie do znudzenia napiszę ze swojego doświadczenia .
Trzy razy przez to przechodziłem - jednak wiem że dwa poprzednie związane z wypadkiem w pracy zostały zupełnie przeoczone ale ostatni był bezpośrednim następstwem kontaktu z kotem .
A fizyczne objawy ?
-oko puchnie tak jakby Gołota cały dzień na nim trenował ..wrażenie takie jakby miało za chwilę eksplodować
- swędzenie które zamiast zelżeć narasta
- przemywanie zimną wodą przynosi ulgę na kilka sekund potem żałujesz że wpadłeś na taki pomysł
-sztuczne łzy nie działają
- zamknięcie powiek po czasie daje odczucie jakby ktoś nasypał piasku pod powieki
..tarcie oczu jako normalny odruch obronny daje ulgę na pół minuty , po tym czasie napier*&%$ do kwadratu ...
zwyczajnie trzeba swoje odcierpieć !
nie polecam dlatego ostrzegajcie
Kasia co prawda czytała instrukcję od opaski za to ja się bawiłem z kotami ..
I niestety jak chce tego zły los przypadkowo potarłem oko .
Widać musiałem jakoś musnąć ręką opaskę bo po chwili rozpętało się piekło ...
To co się działo zaraz po tym ciężko opisać.
Idzie zwariować , oko puchnie w postępie geometrycznym ! Nic nie przynosi ulgi !
Miałem w domu antybiotyk ze sterydami od okulisty . Powiedzmy że 10-15% ulgi ...
Żadne sztuczne łzy do przemywania ani inne siuwaksy nie pomagają !
Trzeba swoje odcierpieć i organizm sam musi odreagować .
O ile opaska jest skuteczna to muszę powiedzieć że do znudzenia należy wszystkich uświadamiać jaką wadę posiada .
To że jedna osoba w domu przeczyta ulotkę nie oznacza że reszta domowników jest bezpieczna. Ostrzegajcie do znudzenia napiszę ze swojego doświadczenia .
Trzy razy przez to przechodziłem - jednak wiem że dwa poprzednie związane z wypadkiem w pracy zostały zupełnie przeoczone ale ostatni był bezpośrednim następstwem kontaktu z kotem .
A fizyczne objawy ?
-oko puchnie tak jakby Gołota cały dzień na nim trenował ..wrażenie takie jakby miało za chwilę eksplodować
- swędzenie które zamiast zelżeć narasta
- przemywanie zimną wodą przynosi ulgę na kilka sekund potem żałujesz że wpadłeś na taki pomysł
-sztuczne łzy nie działają
- zamknięcie powiek po czasie daje odczucie jakby ktoś nasypał piasku pod powieki
..tarcie oczu jako normalny odruch obronny daje ulgę na pół minuty , po tym czasie napier*&%$ do kwadratu ...
zwyczajnie trzeba swoje odcierpieć !
nie polecam dlatego ostrzegajcie