Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sob 18 Kwi, 2015 17:17
Kajtuś i Kaja
Autor Wiadomość
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Mar, 2015 15:23   

Kaja dała się głaskać gościom, którzy nawiedzili nas w piątek :) Oczywiście nie od razu, a dopiero po jakimś czasie - wtedy, gdy już chyba straciła nadzieję, że szybko sobie pójdą ;)
Obcinaliśmy przedwczoraj pazurki i choć się to pannie bardzo nie podobało, nie ważyła się użyć zębów. Myślę, że ten rozdział życia mamy zamknięty na amen. TŻ może ją już nawet brać na kolana - nie na długo, ale z opcją mruczenia :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Mar, 2015 15:31   

Z Kajtusiem można zrobić wszystko :) Jest wcieleniem łagodności zarówno wobec ludzi, jak i innych kotów :) Albo brak mu asertywności albo po prostu mu się nie chce ;) Sprawność fizyczna za to stale mu się polepsza - coraz wyżej wskakuje za jednym zamachem i zawsze dołącza do wspólnych biegów, co na początku rzadko mu się zdarzało :) Coraz głośniej też pogania mnie w kuchni ;) Jest do schrupania :love:
W sekrecie powiem Wam, że początkowo moorland chciała dać mu na imię Hektor! To imię zupełnie do niego nie pasuje! Na poniższej fotce udało mi się jednak uchwycić spojrzenie, które mogło być impulsem do rozważań nad tym imieniem:



tylko trzeba wiedzieć, że Kajtuś wygląda tak, gdy jest zaspany ;)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 17 Mar, 2015 22:39   

Zarówno Kajtuś, jak i Kaja szczególną miłością od pierwszego wejrzenia darzą pingwinkowe kotki. Kaja kocha Lunę. Kajtuś zresztą też. Kajtuś dodatkowo szczególnymi względami darzył Akację. Pierwsze, co mi się nasunęło, gdy oboje w te pędy podbiegły do pierwszy raz zobaczonej Luny, to to, że przypomina im matkę lub przynajmniej jakiegoś bardzo, bardzo przyjaznego kota z przeszłości.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 24 Mar, 2015 19:15   

Kaja zalicza kolejne punktu w relacjach z ludźmi :) Ostatnio sporo osób przewija się przez mój dom, ale Kaja prawie zawsze przyjdzie się przywitać i wykorzystać rękę człowieka do drapania po pleckach i głowie :) Stała się też kotem w pełni obsługiwalnym. Choć w nadal dość mocno stresuje się na rękach, nie ma w niej grama agresji :good:

Kajtuś bardzo długo się wita, kiedy wracam do domu. Kaja oczywiście też, ale Kajtuś domaga się wzięcia na ręce i ponoszenia :) Uwielbia człowieka :) Zresztą, mam wrażenie, że on uwielbia wszystkich :love: Strzela urocze baranki do innych futer :)

Z Kają mają codzienny rytuał wzajemnego mycia się i podgryzania :) Chętnie bawią się we dwójkę, choć dość często zdarza się, że przez mieszkanie toczy się z tupotem grupa 6 kotów :roll:
Naprawdę nie wiem, co myślą sąsiedzi na dole :roll:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2015 15:57   

Kajtuś mnie rozbraja :love: kiedy bierze się go na ręce, patrzy człowiekowi w oczy z taką niewysłowioną miłością, jak moja Luna, gdy stwierdziłam, że ten kot mnie kocha i nikomu go nie oddam ;) Jest niesamowitym miziakiem :serce: Jednak wobec obcych zachowuje rezerwę, potrzebuje trochę czasu, nim pokaże jaki jest naprawdę ;) Figura też mu się ładnie poprawiła - już nie jest takim fajtłapą jak kiedyś ;)



Kaja też w niczym nie przypomina już małego strachulca, którego za nic nie można było dotknąć nawet koniuszkiem palca ;) Oddałaby wszystko za głaski :) Można już ją pomału brać na ręce i choć jej się to nie podoba za bardzo, odstawiona na ziemię, natychmiast wraca i nadstawia główkę do głaskania :)
Ostatnio mieliśmy bardzo miłego gościa, któremu Kaja też pozwoliła się wziąć na chwilę na kolana, choć widziała Panią po raz pierwszy w życiu :shock: :good:

Moja ślicznotka :love:


 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 12 Kwi, 2015 00:00   

A mówiłam już, że Pani, której Kaja pozwoliła się wziąć na kolana już wyczekuje szkrabów w swoim domu? :) Kotełki będą miały fajny dom :good:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 18 Kwi, 2015 16:44   

Dzieciaki już przeprowadzone :) Można się było spodziewać, że pierwszą przestrzenią jaką będą chciały gruntownie zbadać będzie podłóżkowo ;) Mam nadzieję, że nie będą tam długo siedziały ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 18 Kwi, 2015 17:58   

:good:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
kredka131 

Dołączyła: 20 Kwi 2015
Posty: 31
Skąd: Środa Wlkp.
Wysłany: Pon 20 Kwi, 2015 18:32   

Witam
Włączam się do forum jako nowa opiekunka Kai i Kajtka ;)

Maluchy są ze mną 3-cią dobę i powoli powoli, ale naprawdę powoli oswajają się z nowym miejscem i nową współlokatorką.
Kajtek zdecydowanie jest śmielszy - dziś udało mi się go pogłaskać ale dosłownie chwilkę... Poza tym bez krępacji porusza się po mieszkaniu, korzysta z kuwety i je karmę suchą czy mokrą :D

Natomiast Kaja jest bardziej zlękniona i praktycznie spędza dni pod łóżkiem lub sofą. Wczoraj wieczór i noc w końcu pokazała swoją żywotną naturę. Bawiła się, skakała i wyglądała na zadowoloną ale nadal nietykalską :patyk:

Mam nadzieję że stresik szybko minie po obu stronach - przyznaję że sama się denerwuję (nie wiem czym???) ale nie potrafię nad tym zapanować.

Tak bym chciała by się zadomowiły i były szczęśliwe!! Będę wdzięczna za trzymanie kciuków.

Niestety nie wiem jak wstawić obrazki więc na razie bez zdjęć :)
_________________
"Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los" - Oscar Wilde
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9092
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 20 Kwi, 2015 20:47   

Kciukamy :ok:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 20 Kwi, 2015 21:49   

Będzie dobrze, ja to wiem ::
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kredka131 

Dołączyła: 20 Kwi 2015
Posty: 31
Skąd: Środa Wlkp.
Wysłany: Wto 21 Kwi, 2015 20:11   

Dziękuję za dodanie otuchy :)

Jest coraz lepiej.

4-tego dnia Kaja doświadcza pierwszych głasków ale na zasadzie "nie widzę kto mnie dotyka" - czyli nie patrzy na mnie i nadstawia kark do głaskania :P
Poza tym poznała kotkę sąsiadów przez okno i pomrukuje (widać że ma naturę prokocią) - już chyba wiem do kogo to nocne jojczenie (miauczy w stylu ojojoj oj oj oj)
Ale szczerze: jeszcze jedna taka noc i kupuję stopery :palacz:

Za to Kajtek bardziej zadomowiony, przychodzi na kolację (mokra karma) i ociera się o nogi, poza tym nie ma problemu dla niego by legnąć pół metra ode mnie.
A dziś szalał jak dzikus - ślizgając się po podłodze za kulką zrobioną z folii aluminiowej. Takiemu niewiele do szczęścia potrzeba - jak widać :D

Poniżej pierwsze zdjęcie w nowym domu

_________________
"Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los" - Oscar Wilde
 
 
kredka131 

Dołączyła: 20 Kwi 2015
Posty: 31
Skąd: Środa Wlkp.
Wysłany: Nie 03 Maj, 2015 10:05   

Dzień dobry

Wczoraj minęły 2 tygodnie jak Kaja i Kajtek mieszkają w Środzie Wlkp. ;)

W międzyczasie odbyły wizytę u weta z uwagi na luźną kupkę i lekko podwyższoną temperaturę. Diagnoza weterynatrza była szkokująca : po prostu je przekarmiłam (!)
:sado:

W każdym razie zachowały się bardzo grzecznie, zostały zważone (Kaja - 3,95 kg, Kajtek 3,75 kg), dostały antybiotyk w zastrzyku i coś osłonowego.
Potem trochę się boczyły ale po godzinie wróciły do normy.

Dziś mają się świetnie - kupy są "zdrowe", apetyt dopisuje (choć już mają wyporcjowaną karmę), poza tym figlują, biją się na potęgę (nie włączam w ogóle TV jak mam taki spektakl na fotelu) albo śpią gdzie popadnie.. :tan:

A przy mizianiu mruczą nieziemsko :D zwłaszcza Kaja ma głośny motorek.



PS. Dziękuję Mori za wsparcie i porady przy "pakowaniu" kotków do transportera :wink:
_________________
"Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los" - Oscar Wilde
 
 
brynia 
TheDżenders ThePasiuczers

Dołączyła: 28 Lip 2007
Posty: 13092
Skąd: Ziemia
Wysłany: Nie 03 Maj, 2015 10:33   

Prosimy nie przekarmiać zwierząt ;) A tak serio dobrze, że to nic poważnego i dzieciaki są w dobrej formie :ok:

------

Żeby zdjęcia się pokazały między trzeba wstawić adres samego zdjęcia, a nie strony jak to zrobiłaś tu

Kod:
[img]https://lh4.googleusercontent.com/-BFizzDJY33k/VUXfWtLPYRI/AAAAAAAADP0/W636hCcU86Y/w400-h554-no/Kajtek%2Bw%2Bdrapaku_26042015.jpg[/img]
daje

a adres pobieramy klikając prawym klawiszem myszy w obrazek i wybierając Kopiuj adres URL grafiki (lub Kopiuj adres obrazka czy inną wariację na temat zależnie od przeglądarki). Można też wybrać opcję Pokaż/otwórz grafikę/obrazek i wtedy skopiować adres z paska adresu przeglądarki.

Preferowana szerokość zdjęcia na nasze forum to max. 400px.
_________________
 
 
kredka131 

Dołączyła: 20 Kwi 2015
Posty: 31
Skąd: Środa Wlkp.
Wysłany: Nie 03 Maj, 2015 11:27   

Brynia, dziękuję za radę z wstawianiem obrazków.

Z tym przekarmieniem to oczywiście nie było świadomie :?

Po prostu "zadbałam" by miski z suchą karmą nie były puste - ale to był błąd, bo koteczki wciąż dojadają a jak miska pełna to nie znają umiaru...
Dziś jestem mądrzejsza :P
_________________
"Ludzie dzielą się na tych, którzy kochają koty i na tych pokrzywdzonych przez los" - Oscar Wilde
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]