Koko, z godnością i niezwykłą cierpliwością zniosła przeprowadzkę, i w ogóle cały ten wczorajszy, na pewno stresujący, dla niej dzień. Próbowała co prawda zjeść Pana Doktora, ale w końcu obyło się bez strat w ludziach i kotach

Kicia jest zdrowa, piękna, bardzo zadbana i co chciałabym wyraźnie podkreślić bardzo kochana, przez poprzednia opiekunkę. W związku z tym zapowiadam uprzejmie, iż casting na jej przyszły dom nie będzie łatwy
Dziewczę wcale traumy nie ma, jestem pod wrażeniem. Wiem od
Evy, której należą się szczególne podziękowania za transport, w iście królewskich warunkach

, podróż mała zniosła z godnością. Serdecznie dziękuję również
einfach, za wyjątkową cierpliwość w dniu wczorajszym wobec moich próśb, mocno wykraczający poza ustalony grafik

I oczywiście dziękuję
kotekmamrotek - ona juź wie za co
Kokoszka na razie w odosobnieniu, zapoznaje się z nowym otoczeniem i zapachami. Dała się pogłaskać, wziąć na ręce i nawet uruchomiła traktor. Wiadomo, że jest jeszcze bardzo czujna, ale naprawdę wydaje się wszystko być w jak najlepszym porządku. Mój amant wyczuł nową koleżankę i większą część nocy wisiał na klamce, próbując sforsować drzwi i ją poznać. (Peeta of course

)
Damy jednak pannie, jeszcze chwilę zanim zacznie dalszą część rodziny poznawać
