Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: pantea
Pią 09 Lis, 2007 12:06
Buraska Dusia szuka domku
Autor Wiadomość
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Sro 14 Mar, 2007 22:24   Buraska Dusia szuka domku

13.03.2006
Cytat:
Udało sie. Bura kotka wciąży złapana. Moj TZ cieprliwe ją wabił kurczakiem z rożna :)

Biedna, taka była wystraszona :( Najpierw była cichutko, a póżniej płakała :(
Urządziliśmy jej przytulnie klatkę w małym pokoiku, zostawiliśmy żarcie i wode. Jak wyjeżdżałam przed chwilką siedziała cichutko, skulona w kąciku.

Jutro zadanie bojowe... wpakowac ja do transportera i zawieźć do wet.


14.03.2006
Cytat:
Ale jestem dzielna ;) Nie dość,że szłam dzisiaj do pracy o 0,5 h wcześniej to wstałam jeszcze wcześniej żeby pojechać to kiciuchy.
Kotka pojadła troszkę i trochę pozwiedzała klatkę. Żwirkiem naśmieciła, ale nie zrobiła nic. Ale wypłoszek jest. I tak prosi żeby jej nie robić krzywdy i ją wypuścić.
Ostatnio zmieniony przez pantea Pią 09 Lis, 2007 12:07, w całości zmieniany 7 razy  
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Sro 14 Mar, 2007 22:32   

Kicia jest niesamowita. Miziata i zupełnie nieagresywna. Podstawia łepek i grzbiet do drapania i mruczy.
Wczoraj jej nie ruszałam żeby jej bardziej nie stresowac,ale dzisiaj najpierw w rękawicy ją posmyrałam za uchem, a jak sie okazało,że jej to pasuje to juz ręką.
Bura dała się mojemy TŻ wepchnąc do transporterka i pojechaliśy do wet. Wcześniej taka grzeczna u Pani Skokołowskiej zwiała i goniliśmy ja po całym gabinecie. Mało sie za biurkiem nie zaklinowała.
Wet mówi, że kicia juz na "ostatnich nogach" :twisted: , więc módlcie się/trzymajcie kciuki/czy co tam wyznajecie żeby do piątku nie urodziła. W piątek sterylka. Pani Żaneta była "zachwycona" widokiem kotki w tak zaawansowanej ciązy, ale woli juz sterylkę aborcyjną niż usypiać ślepaczki.
Kotka ogólnie w stanie dobrym chociaż zarobaczona.
Bura otrzymała tymczasowe imie Duśka :)

ps. Jeszcze miałam napisać, że kuwetki na razie nie odwiedziła, ale załatwiła wszystko po drodze do wet.w transporterku :roll:
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
Ostatnio zmieniony przez pantea Sro 14 Mar, 2007 22:55, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Dunia 

Wiek: 49
Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 166
Skąd: Poznań-Grunwald
Wysłany: Sro 14 Mar, 2007 22:35   

pantea napisał/a:
Bura otrzymała tymczasowe imie Duśka :)

:shock: :shock: :shock:
no to mam imienniczkę...

mój małż tak na mnie mówi
_________________
o-je-jej,kotki dwie :)

 
 
dzioby125
[Usunięty]

Wysłany: Sro 14 Mar, 2007 22:39   

pantea napisał/a:
Pani Żaneta była "zachwycona" widokiem kotki w tak zaawansowanje ciązy, ale woli juz sterylkę aborcyjną niż usypiać ślepaczki


po Waszym wyjściu jeszcze bardziej ją dobiłam, bo w niedzielę jadę po kotkę w podobnym stanie :roll:
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Sro 14 Mar, 2007 22:47   

Dunia napisał/a:
pantea napisał/a:
Bura otrzymała tymczasowe imie Duśka :)

:shock: :shock: :shock:
no to mam imienniczkę...

mój małż tak na mnie mówi


Zapewniam cię że kicia jest godna tego imienia :)
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
 
 
Dunia 

Wiek: 49
Dołączyła: 18 Maj 2006
Posty: 166
Skąd: Poznań-Grunwald
Wysłany: Sro 14 Mar, 2007 22:52   

pantea napisał/a:
Zapewniam cię że kicia jest godna tego imienia :)

no,ja myślę-i też taka...eeee.....grubiutka,jak ja ::

fajnie miec kocią nick-owniczkę :banan:
_________________
o-je-jej,kotki dwie :)

 
 
drevni.kocur 
Drevni Kocur

Wiek: 44
Dołączyła: 11 Kwi 2006
Posty: 2268
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 15 Mar, 2007 07:38   

dzioby125 napisał/a:
pantea napisał/a:
Pani Żaneta była "zachwycona" widokiem kotki w tak zaawansowanje ciązy, ale woli juz sterylkę aborcyjną niż usypiać ślepaczki


po Waszym wyjściu jeszcze bardziej ją dobiłam, bo w niedzielę jadę po kotkę w podobnym stanie :roll:


cóż, wiosna... :?
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Czw 15 Mar, 2007 18:47   

Duśka odstawiona do Wet. Jutro kolo 10:00 sterylka i odbierzemy ją wieczorkm.
Kcia w ciągu dnia nasiusiała prawie do kuwetki. Troszkę nie trafila ale wszystko ślicznie zasypała ;)
Za to kupkę woli robić w transporterku :evil:


Bardzo dziękuje TŻtowi fuerstathos za pomoc w dziwganiu klatki. Mój mąż wyjechał i zostawił mnie z "drobnym" bagażem.
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
 
 
fuerstathos 
czyli Ania Fufu ;)

Wiek: 28
Dołączyła: 15 Cze 2006
Posty: 8458
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 15 Mar, 2007 19:56   

pantea napisał/a:


Bardzo dziękuje TŻtowi fuerstathos za pomoc w dziwganiu klatki. Mój mąż wyjechał i zostawił mnie z "drobnym" bagażem.


TŻfuerstathos mówi że nie ma sprawy i że poleca się na przyszłość :D
_________________
 
 
Villemo7 
Villemo7

Dołączyła: 10 Maj 2006
Posty: 3496
Skąd: Poznań- Grunwald
Wysłany: Czw 15 Mar, 2007 22:22   

A zdjęcia gdzie? :patyk: To wymóg w tym podforum.
_________________
KOT NIE PRZYJDZIE NA ZAWOŁANIE. ODBIERZE WIADOMOŚĆ I SKONTAKTUJE SIĘ Z TOBĄ W WOLNEJ CHWILI.
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Pią 16 Mar, 2007 07:48   

nie wyszły :( robiłam przez klatkę i mam wyraźne pręty klatki,a kicia rozmyta. Zrobimy ładne, jak wróci ze sterylki.
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
 
 
fuerstathos 
czyli Ania Fufu ;)

Wiek: 28
Dołączyła: 15 Cze 2006
Posty: 8458
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 16 Mar, 2007 20:00   

Co u koteczki? Wszystko w porządku po zabiegu?
_________________
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Pią 16 Mar, 2007 22:57   

Kicia wreszcie po. Wszystko przebiegło dobrze. Teraz biedulka wpakowana jest w kubraczke ze sytarej grubej rajstopy i wygląda komicznie.
Bura jest niesamowita. Czy wszytkie dzikie koty tak się chętnie przytulają? Wzięłam ją na kolana, ugniatała mi spodnie jak szalona (mało ich nie podarła),a później zasnęła. Pojadła trochę, pić nie chce ale dostała kroplówkę wciagu dnia więc to nie problem. Siusiu robi czasem do kuwety,a czasem na ręcznik. Nie wiem od czego to zależy.
Po dokładniejszycyh oględzinach, wet powiedziała,że jest w całkiem dobrej formie, ma ok. 2-3 lat. Najgorszy ten tasiemiec. Będziemy go zwalczać za parę dni.

Ktoś chce cudnego buraska? Żal takiego przytulaka wypuszczać.
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
 
 
dzioby125
[Usunięty]

Wysłany: Sob 17 Mar, 2007 00:33   

mówiła ile miała małych?
 
 
pantea 

Wiek: 98
Dołączyła: 30 Paź 2006
Posty: 3958
Skąd: Poznań - Rataje
Wysłany: Sob 17 Mar, 2007 09:24   

4 :(
_________________
Co obchodzi cię jak korzystam z szaleństwa – bez czy w pasach bezpieczeństwa...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]