Przesunięty przez: saszka Pią 07 Wrz, 2018 23:21 |
Zelda |
Autor |
Wiadomość |
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 16 Kwi, 2015 21:40
|
|
|
tak - grzyba nie stwierdzono:)
wszystko wskazuje na alergię...
Wyniki krwi parametrów nerkowych - też w normie... Być może ten wniosek o niewydolności nerek był wyciągnięty zbyt szybko - oby...
Jutro będą podjęte decyzje, co dalej w kwestii leczenia koteczki |
|
|
|
|
brynia
TheDżenders ThePasiuczers
Dołączyła: 28 Lip 2007 Posty: 13092 Skąd: Ziemia
|
Wysłany: Czw 16 Kwi, 2015 22:06
|
|
|
kotekmamrotek napisał/a: | Wyniki krwi parametrów nerkowych - też w normie... Być może ten wniosek o niewydolności nerek był wyciągnięty zbyt szybko - oby... |
To byłoby super |
_________________
|
|
|
|
|
Katarzyna
Katarzyna
Wiek: 57 Dołączyła: 28 Kwi 2010 Posty: 1903 Skąd: Internet
|
Wysłany: Pią 17 Kwi, 2015 07:53
|
|
|
Trzymamy kciuki! |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 22 Kwi, 2015 01:15
|
|
|
lekarz zajął się teraz brzusznym oddechem Zeldy - może to być objaw wielu schorzeń czy dolegliwości; bardzo prawdopodobną wersją jest alergia - koteczka dość mocno wylizuje sobie futerko, ma też wysoki poziom eozynofili, zatem dostała steryd w zastrzyku - obserwujemy, czy będzie lepiej.
Ma za to zdecydowanie ładniejsze, błyszczące futerko - chociaż coś...
Nie jest natomiast lepiej z układem kostnym - Zeldzia nadal porusza się jak kot kilkunastoletni;( Ale wizyta u dra Starczewskiego już umówiona - trzymajcie kciuki!
Generalnie koteczka śpi i je, czasem machnie łapą na jakiegoś natręta - ewidentnie nie cierpi Karmela, który naraził się jej poganiając resztę stada - teraz ucieka jej wręcz z drogi - ma za swoje biedak...
W związku z tą cichą obecnością czasem mam wrażenie, że to kot-widmo...:
a spać lubi i może wszędzie i w najwymyślniejszych pozycjach, np.:
|
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Sro 22 Kwi, 2015 12:12
|
|
|
Może to nie to, ale wylizywanie sierści na brzuchu często jest też reakcją na silny stres/traumę po przeżyciach/ stracie kogoś bliskiego/ zmianie środowiska.
Pozornie spokojna w środku może przeżywać bardzo. Każda zmiana dla kota jest bardzo odbijająca się na zdrowiu niestety:(
Podobno to kot wybiera sobie człowieka i ja się z tym zgadzam. Jeśli Zelda wybrałaby mnie i zgodziła się z moimi kotkami a one by ją zaakceptowały - to ma dom. |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 22 Kwi, 2015 21:30
|
|
|
ooooo - no nie wiem, co napisać
jestem w strasznie pozytywnym szoku:))))
Ale się wcale nie dziwię, bo to koteczka naprawdę chwytająca za serce - całą sobą...
Natomiast na pewno zanim będzie mogła sie przeprowadzić, trzeba ją prawidłowo zdiagnozować - robię, co mogę, żeby wreszcie jakiś konkret się pojawił...
A ten łysy brzusio to na szczęście wina USG:)
Oczywiście sierść jest przerzedzona, ale nie aż tak drastycznie.... Badamy.... |
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Nie 03 Maj, 2015 22:16
|
|
|
O widzę nowe zdjęcia Zeldy na picassie choć zawsze więcej mile widziane
Jak w ogóle się czuje?
A coś nowego z jej leczenia/diagnostyki? i coś w związku ze śrutem się wyjaśniło?
Mam pytanie - bo nie wiem czy to tak na zdjęciu wychodzi, ale już na którymś z kolei rzuciło mi się w oczy jej jakby powiększone piersi? jak u ciężarnej kotki. Może przed złowieniem na sterylke miała małe? Tak na zdjęciu to wygląda. |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 03 Maj, 2015 22:32
|
|
|
Czuje się w miarę dobrze, tzn. nie widzimy pogorszenia... Ma ogromny apetyt, chętnie używa drapaka, myje sobie futerko... Nie zachowuje się jak kot, który jest w bardzo ciężkim stanie! Jutro najprawdopodobniej poznamy wyniki szczegółowych badań zleconych w zeszłym tygodniu, może czegoś więcej się dowiemy... Na razie leczymy w kierunku toksoplazmozy - postaci narządowej. Zelda na antybiotyk zareagowała dobrze - baliśmy się najgorszych rzeczy, bo to kuracja bardzo obciążająca organizm, dodatkowo dajemy osłonowo hepatiale i oczywiście probiotyk... I cały czas sproszkowaną hemoglobinę. Gorzej jest z zakraplaniem oczu - koteczka się strasznie tym stresuje, od razu zaczyna ciężko oddychać, wzrasta tętno - zatem stosujemy patent dzikuskowy - krople do insulinówki i z zaskoczenia do oczka - w większości przypadków się udaje (jedne krople się pienią, drugie maja chyba wyjątkowo paskudny smak, bo Zelda długo oblizuje się, a po atropinie to wiadomo...). A zakraplać musimy 10 razy dziennie... Jak słyszy, że podchodzimy oboje - od razu się spina, z kolei Difadol musi jakoś jej śmierdzieć - bo też próbuje zwiewać - zatem wymyślamy różne triki - np. smarujemy ręce karmą;)
Generalnie cały czas jest przy nas - oto dowód:
No i naprawdę świetnie sobie radzi... Na pewno nie widzi, ale podejrzewamy, że jednak reaguje na światło - tydzień temu lekarz stwierdził, że na pewno nawet tę własność oko zatraciło, więć może jednak jest poprawa????
Trzymajcie kciuki, oby tak było - jutro wizyta kontrolna u okulisty... |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 03 Maj, 2015 22:34
|
|
|
aaa - a jeśli chodzi o sutki - też na to zwróciłam uwagę, ale faktycznie - trzeba powiedzieć wetowi! Może to też jakiś objaw???? Młodych nie miała - lekarz zawsze sprawdza, czy aby kotki nie są karmiące... A ma takie od początku marca, kiedy to do nas trafiła... |
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Wto 05 Maj, 2015 15:18
|
|
|
A w jakim okresie czasu nastąpiła utrata wzroku z tym jednym zachowanym oku?
Ma zapalenie, zaćmę, jaskrę? Może warto sprawdzić jeśli jeszcze nie sprawdzano oczywiście, czy nie ma retinopatii cukrzycowej? No i tym samym samej cukrzycy
W niewydolności nerek niestety oczy lecą, ale jeśli tutaj wyniki nerkowe były na szczęście dobre to zbadać fruktozaminę. |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Wto 05 Maj, 2015 17:00
|
|
|
utrata wzroku spowodowana jest skrzepem - ja widziałam proces wylewu krwi do oka -działo sie to przy mnie - niedziela po pólnocy, o 1 bylismy u weta, nastepnego dnia konsultacja okulistyczna, jaskra wykluczona... Wczoraj na kontroli okazało sie, ze Zelda reaguje na światło - jednak mimo stosowania atropiny (i oczywiscie innych kropli) - są zrosty:(((( Natomiast może byc lepiej! Ciągle zyjemy nadzieją, ze wzrok - choć częściowo - wróci...
No i cały czas diagnozujemy - obecnie najbardziej prawdopodobna wydaje się narządowa postać toksoplazmozy (na którą Zelda jest leczona) - żeby potwierdzic robimy badania PCR... |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 05 Maj, 2015 18:45
|
|
|
kotekmamrotek - jesteś wielka i w moich ochach zdobywasz - przy swoich obecnych tymczasach - tytuł wolontariusza kwartału
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Wto 05 Maj, 2015 18:53
|
|
|
no no, a w nagrodę - Ebba:))))) |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Wto 05 Maj, 2015 20:18
|
|
|
|
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Wto 05 Maj, 2015 21:37
|
|
|
no to trzymam kciuki, żeby wzrok choć w jakimś stopniu wrócił...
i szybki powrót do zdrowia dla Zeldy |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
|