|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: saszka Pią 07 Wrz, 2018 22:21 |
Zelda |
Autor |
Wiadomość |
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 47 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sob 21 Mar, 2015 16:56 Zelda
|
|
|
Zelda trafiła do nas standardowo na sterylizację, zgłoszona przez karmicielkę ze Szczepankowa. Na stole operacyjnym okazało się, że spuchnięte oko, które zostało wcześniej zauważone, jest w zasadzie tylko pozostałością po nim… Jedyne, co weterynarz mógł zrobić, to wyczyścić oczodół i go zaszyć. Zelda miała ogromne szczęście, bo pomoc przyszła w zasadzie w ostatniej chwili – jeszcze parę dni i zakażenie mogłoby się rozwinąć w całym organizmie, nie wspominając o ogromnym cierpieniu, jakiego musiała doświadczać… Pewnie dlatego koteczka całą sobą okazuje miłość człowiekowi – ociera się, nawet gojącym się policzkiem, barankuje, wystawia brzusio, a jak mruczy – to jeden z najgłośniej mruczących kotów, jakie mieliśmy okazję słyszeć! Nie mogliśmy pozwolić jej wrócić na działki… Teraz Zelda powoli dochodzi do pełnego zdrowia, nabiera ciałka, bo jest mocno wychudzona; liczymy, że już wkrótce będzie miała lśniącą sierść, teraz zmatowiałą i lichą, i stanie się przeuroczą kicią o wyjątkowym, szylkretowym umaszczeniu, takim, jak i jej charakter. Jednak Zelda już teraz wypatruje swojego człowieka, którego mogłaby kochać – całą sobą, jak to ona potrafi…
Link do zdjęć na picasie: https://picasaweb.google.com/110103969880165520044/Zelda
I do filmików: https://www.youtube.com/p...WP4eQLPHyRTI9Z8
|
Ostatnio zmieniony przez saszka Pią 07 Wrz, 2018 22:20, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 21 Mar, 2015 17:04
|
|
|
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
monka
Wiek: 36 Dołączyła: 21 Cze 2012 Posty: 2230 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 22 Mar, 2015 12:27
|
|
|
Zelda mruczy na sam widok człowieka Jest bardzo łagodna, ze spokojem znosi zamknięcie w klatce. Ma niewygórowane gusta smakowe Zje prawie wszystko, co się jej nałoży, i jeszcze dokładkę Nie przepada tylko za Animondą Carny.
Ostatnio nakręciłam jej FILMIK
|
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 47 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2015 02:07
|
|
|
Zelda od soboty u mnie... Miałam poczekać do adopcji Karmela, ale kotka miała już ewidentnie dość siedzenia w klatce przez 3 tygodnie - oczywiście znosiła to jak zwykle - z ogromną cierpliwością, ale w piątek zaczęła pomiaukiwać... Zatem stwierdziłam, ze spróbuję...
Najpierw było tak:
i tu szok, bo Praksia to największy tchórz mimo największych gabarytów:)
Potem tak:
i tak:
a na końcu takie oto dziwo:
Żeby nie było - tak wyglądały pierwsze wieczór i noc Zeldy w nowym (ZUPEŁNIE!) DT... |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2015 06:44
|
|
|
Wow |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2015 07:02
|
|
|
od razu poczuła się jak u siebie w domu i pewnie wie, co robi |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Cynamon
Dołączyła: 16 Maj 2013 Posty: 3401 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2015 07:12
|
|
|
kotekmamrotek, rewelacja! koty nigdy nie przestaną mnie zadziwiać |
|
|
|
|
misiosoft
The Pasiuczers
Dołączyła: 24 Lut 2013 Posty: 4721 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 01 Kwi, 2015 08:16
|
|
|
wow, niesamowite.... i to że została tak po prostu zaakceptowana też świetne |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 47 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Wto 07 Kwi, 2015 19:57
|
|
|
Zelda jest... dziwna - pierwszego dnia była chyba tak zdezorientowana, że pozwalała na takie spoufalanie; teraz - żaden kot nie może obok niej przejść zbyt blisko - fuka i syczy, ale bez łapoczynów... Futra już się przyzwyczaiły i w ogóle na to nie reagują, ale jednak schodzą jej z drogi - zwłaszcza Karmel:) Zobaczymy, jak sytuacja będzie się dalej kształtowała...
W stosunku do człowieka Zeldka jest za to aniołem - chodzi jak pies przy nodze gdziekolwiek się nie ruszę, wystarczy dotknąć - już mruczy - i to jak!!!! Śpi z nami, oczywiście okupuje kolana kiedy tylko się da, a kiedy nie może - włazi na drukarkę - musiałam jej umościć gniazdko:
Martwi mnie natomiast jej zdrowie - zdiagnozowane zapalenie pęcherza i piasek, grzyb na dużej powierzchni ciała, okropna chudość, mimo przecież miesięcznego już u nas wiktu... Porusza się jak kilkunastoletni kot: sztywno, czasem nie zdoła wskoczyć na łózko:((((
Dodatkowo czasem bardzo ciężko oddycha (być może astma nasilająca się podczas stresu).
Nie wszystkie, ale część objawów zdołał nam wytłumaczyć rtg - Zelda jest pełna śrutu:((((((((((((((
4 kawałki w nogach (stąd być może problemy z poruszaniem się, będziemy diagnozować u ortopedy), 1 w powłoce mięśniowej brzucha (najprawdopodobniej...) Oczywiście to też wymaga konsultacji, bowiem zawsze możliwe jest przesunięcie i ucisk, odczyn zapalny etc... W ostateczności będzie konieczna operacja...
Ta koteczka tyle przeszła, przecież nie w tak długim życiu, że aż trudno sobie to wyobrazić, a jest tak ufna w stosunku do człowieka... Nigdy nie przestanie mnie to zadziwiać...
Oto jej schodzona pięcioletnia stopka:
Trzymajcie kciuki!!!! |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 40 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto 07 Kwi, 2015 20:03
|
|
|
O jejuniu ;( Biedulka
Kciukamy za jej zdrowie wszystkimi łapkami |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17377 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 07 Kwi, 2015 22:06
|
|
|
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2015 20:35
|
|
|
Kicia Zelda dużo przeszła widać Ale takie kotki są najwierniejsze.
Zapalenie pęcherza przy odpowiednim leczeniu powinno szybko minąć. Martwi mnie ta grzybica - jak rozległa? jakie szczepy? i śrut - czy jest już po konsultacji? |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17377 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 09 Kwi, 2015 20:48
|
|
|
Catta, odpowiem za Mamrotka, bo wiem, ze ledwo powłóczy nogami - oprócz Zeldy ma jeszcze u siebie Odyna i Karmelka Nie licząc oczywiście swoich kotów.
Grzybica - pobrano zeskrobiny na hodowlę - na dniach będziemy wiedzieć, czy i co wyrosło
Pęcherz - czekamy na wyniki badania moczu
Śrut - tu czekamy zwłaszcza na konsultację ortopedyczną, bo niestety koci ortopeda sam się pochorował. Na razie inni weterynarze jeszcze nie wypowiedzieli się w kwestii tych wszystkich ciał obcych |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 47 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Sob 11 Kwi, 2015 15:30
|
|
|
Niestety nie mamy najlepszych wieści - u Zeldy zdiagnozowano niewydolność nerek;((((((
Na szczęście - to wstęp do pierwszego stadium - zatem przy odpowiedniej karmie i postępowaniu koteczka ma zapewnione długie lata w dobrostanie - dobre i to!
W sumie trzeba się cieszyć nawet, bo jak powiedział pan doktor, rzadko udaje się postawić diagnozę na tak wczesnym etapie w tym schorzeniu!
Grzyba nadal wypatrujemy - i w tym przypadku to dwojakiego rodzaju informacja - bo może go tam nie ma - suuuuper! Z drugiej strony - łyse placki i drapanie są - zatem nasuwa się myśl - alergia... Zobaczymy w czwartek.
Niestety u kotki wyczułam też taką dziwną narośl na szyi - niestety jest innego koloru, wygląda podejrzanie - trzeba to koniecznie sprawdzić
Z dobrych wieści - zapalenie pęcherza udało się wyleczyć - mocz bez bakterii:)
Co zatem Zeldę czeka oprócz powyższego - wizyta u ortopedy, obserwacja dziwnego ciężkiego oddechu pojawiającego się od czasu do czasu (astma, bronchit???) - można by obdzielić stado kotów, ale nie poddajemy się, walczymy, zwłaszcza że koteczka zaczęła ostatnio szaleć z zabawkami, no i odkryła cudowność pudełek:)
Na koty nadal reaguje niechęcią, ale nie jest najgorzej:)
|
|
|
|
|
catta
Dołączyła: 09 Kwi 2015 Posty: 497 Skąd: Wlkp.
|
Wysłany: Czw 16 Kwi, 2015 16:05
|
|
|
Jakieś nowości o Zeldzie? |
_________________
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner] |
|
|
|
|
|
| |
|