Fundacja 'Koci Pazur'

[Morri]

U mnie np. na PA Dorotki, to Stokrotka grała pierwsze skrzypce, ze wszystkich sił próbując zwrócić na siebie uwagę W efekcie ds zdecydowany początkowo na jednego kota, adoptował dwupak

Na PA Kai i Kajtusia, nieciepiąca brania na ręce Kaja, pozwoliła się przyszłej Opiekunce wziąć na kolana

Miałam też akcję w drugą stronę - Aiko kochająca wszystkich ludzi, od jednych jedynych uciekała - uszanowałam jej dezycję

[Cotleone]

Gratulacje dla Ebby To cudownie, że sama wybrała domek dla siebie

[kotekmamrotek]

U mnie Rollo - który absolutnie wchodził tylko na moje kolana - wskoczył na nie przyszłej opiekunce - wszyscy byli w totalnym szoku - łącznie z przyszłym DS, bo na forum i w rozmowach ciągle podkreślałam, że wymaga czasu, nieufny etc.:)))))

[kikin]

Ebbunia postanowiła pokazać mi, że będę za nią tęsknić bardziej niż mi się wydawało dziś przyszła na poranne mizianki do łóżka , wykolegowała Peetę i pokazała, że to lubi

druga sprawa - ona będzie przeszczęśliwa jako jedyny kot ludziów - Peeta próbował pobawić sie jej ogonkiem, no to został spacyfikowany a ona powróciła do mizianek

[Cotleone]

A niech wie smarkacz, gdzie jego miejsce w szeregu

[kikin]

Ebba kocha człowieka - i tylko człowieka i kocha się miziać
będzie cudowną jedynaczką

[kikin]

Ebbusia z rana zaskoczyła mnie przyszła do drugiego pokoju i wskoczyła na łóżko bardzo się cieszę, że jednak ciekawość wygrywa ze strachem, ona bardzo dużo czasu potrzebuje - przynajmniej w tak gwarnym domu jak mój - ale myślę że z czasem może i moje psy by zaakceptowała
słodziak z niej ogromny - taka mała gadająca przylepa

[Cotleone]

ach ta kocia ciekawość

[kikin]

wyprawka Ebbuni gotowa

wszyscy z niecierpliwością czekają na kotełka

[kikin]

Ebbunia pakuje plecaczek i najprawdopodobniej jutro jedzie do domu



że też musiała się taka przylepna zrobić na do widzenia

[Cotleone]

Złośliwie tak na sam koniec miziasta się zrobiła Ach te kotełki niedobre...

[kat]

[kikin]

Moja miziankowa królewna

[kikin]

Ebbunia już u siebie
zareagowała cudnie, wyszła sama z transporterka, ogonek w górę, dała się wymiziać nowej Pańci i Pańciątkom

a w domu czekał piękny nowy drapak, zabawki i pyszne jedzonko

już wiem, z wieści, że zwiedza dzielnie cały dom

[kikin]

W nocy nie było już tak świetnie. Nockę przepłakała. Chodziła po domu, wskakiwała na parapety i płakała. (u mnie tego nigdy nie było, no ale nie był też nigdy sama, w sensie zwierza pod dostatkiem)

W ciągu dnia pojadła, pobawiła się, kuweta ok.

Zastanawiam się:
a nad obróżką
b nad ograniczeniem jej przestrzeni na noc do mniejszego pomieszczenia
(pierwszej nocy miała dla siebie otwarty cały dom, a to przepaść do mego mieszkanka )
c padło pytanie ze strony Pani, jak ją do drapaka zachęcić - jakieś sugestie? bo ja bym stawiała na to że sama z czasem to rozgryzie

Poradziłam miziać kotka jak często pozwoli i dobrze zmęczyć zabawą przed nocą.

Wiemy już że Ebba duuużo czasu potrzebuje.

Jakieś porady mądrzejszych ode mnie plis