|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: brynia Sro 02 Wrz, 2015 22:08 |
Ampułka i Fiolka |
Autor |
Wiadomość |
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Sob 05 Wrz, 2015 21:52
|
|
|
Estel cudne wiesci
Za brak foteczek z chwil pierwszych przepraszam
Ala myslala, ze ja wrzuce, ja myslalam, ze Ala wrzuci.. |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
tess
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Maj 2015 Posty: 371 Skąd: Września
|
Wysłany: Sob 05 Wrz, 2015 22:57
|
|
|
Ależ cudowne mieszkanie znalazły dziewczyny Ile miesc do wspinaczki, bosko |
_________________ Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 06 Wrz, 2015 00:47
|
|
|
wspaniale się dziewczyny urządziły |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
kotekmamrotek
kotekmamrotek
Wiek: 46 Dołączyła: 08 Cze 2014 Posty: 13579 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Nie 06 Wrz, 2015 10:14
|
|
|
jasny gwint - przecie dziewuszki są w RAJU:)))))))) |
|
|
|
|
kiniek
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Sie 2007 Posty: 3501 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 06 Wrz, 2015 15:42
|
|
|
cieszę się, że dziewczyny tak dobrze trafiły |
_________________ "Pies: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - są bogami!
Kot: karmią mnie, kochają, troszczą się o mnie - jestem bogiem!" |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Nie 06 Wrz, 2015 17:27
|
|
|
Estel napisał/a: | Fiolka i Ampułka świetnie zaadoptowały się w swoim nowym domu - zgodnie z przewidywaniami, środową przeprowadzkę przyjęły bez najmniejszych problemów. A wyglądało to tak
|
|
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 07 Wrz, 2015 23:15
|
|
|
|
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
tess
Wiek: 34 Dołączyła: 02 Maj 2015 Posty: 371 Skąd: Września
|
Wysłany: Wto 08 Wrz, 2015 18:52
|
|
|
Jak ślicznie Aż im zazdroszczę |
_________________ Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sob 12 Wrz, 2015 16:03
|
|
|
Wrr, bym wrzuciła, ale ku mojej rozpaczy jakoś dziwnie mi się dostęp do tego wątku zablokował i mogłam całość oglądać tylko jako niezalogowany, a wtedy to ani skomentować, ani wkleić, ani nic...
Jestem przeszczęśliwa, kiedy widzę, jak dobrze radzą sobie dziewczyny... I chociaż łezka się w oku kręci na samo wspomnienie wspólnie spędzonych z nimi tygodni, to zaraz przebija przez nią uśmiech i radość, że koty są szczęśliwe - i Ty z nimi chyba także, nie? To fantastyczne babki, jedyne w swoim rodzaju - mądre, sprytne i czułe, potrafiące zaskakiwać nawet wtedy, kiedy człowiek jest pewien, że wie już o nich wszystko. Ze świecą szukać podobnego duetu...
Bardzo, bardzo się cieszę, że trafiły właśnie do Ciebie! |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Estel
Cat Lady
Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2015 Posty: 51 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 11:09
|
|
|
U Fiolki i Ampułki wszystko w porządku - cały dom już jest ich, "zdobyty" (w chwili, gdy pisze te słowa, Fiolka siedzi obok na parapecie i ogląda pracę śmieciary).
O Ile Fiolka nadal jest, jaka była (czyli, cudowna - rozmowna, towarzyska pieszczoszka i łakomczuch), u Ampułki nieco zmian - chyba całkiem się już przyzwyczaiła zarówno do mnie, jak i otoczenia, bo (chociaż wciąż jest bardziej niezależna) jest o wiele bardziej towarzyska, przymilna i ogólnie "kontaktowa". Patrzy na człowieka z radosnym błyskiem w oku, nie ma dnia by nie przyszła wystawić brzuch do głaskania (przy czym robi istne ewolucje i rozpływa się tak, że potrafi spaść z krzesła), a poza tym, nadal jest pierwsza do zabawy.
Zabawy, albo polowania - dźwięku ptaków chodzących po dachu/śpiewających na nim przykuwają jej uwagę w 100%, a każdy "późnoletni" owad który się trafi, ma "przechlapane". Poza tym, ignoruje kocią trawkę, za to znęca się wyjątkowo nad jednym z kwiatków doniczkowych, obgryzła już 1/3 (kwiat, na szczęście, bezpieczny do konsumpcji).
Słowem, wszystko w najlepszym porządku, a z każdym dniem coraz milej
/Estel |
_________________ "Icicle, icicle, where are you going? I have a hiding place, when spring marches in..." |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 13:28
|
|
|
wspaniale jak mnie zawsze cieszą takie wieści <3 |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 18:37
|
|
|
Bo to są przecudowne dziewczyny!
I zapewniam, że jeszcze niejedno do pokazania mają w zanadrzu |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Estel
Cat Lady
Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2015 Posty: 51 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2015 12:08
|
|
|
Jako, że mój synek "strzelił" mniej więcej 40 000 zdjęć dziewczynkom, postaram się przebrnąć przez nie (najchętniej, jeszcze przed emeryturą) i wrzucić te najciekawsze
Tymczasem, u dziewczynek wszystko OK, z drobnymi jedynie przygodami. Pamiętacie kwiatek doniczkowy )wspomniany w poprzednim poście), nad którym znęcała się Ampułka? Obgryzła go już ponad połowę, zainteresowałem się więc, skąd to jej wyjątkowe zamiłowanie. Zielistka - bo o tą roślinę chodziło - chociaż całkowicie nieszkodliwa, (co sprawdziłem jeszcze zanim dziewczynki do mnie trafiły), ma jeszcze jedną cechę, która mi wcześniej umknęła. Otóż, na wiele kotów, działa podobnie jak waleriana czy kocimiętka - delikatnie się nią odurzają.
Okazało się, że Ampułka ma jednak zapędy do zostania kocią "narkomanką" - o ile wcześniej, roślinę obgryzała intensywnie, ale tylko od czasu do czasu, to ostatnio z zielistką niemal zamieszkała. Podgryzała, wyrażała swoją miłość do kwiatka mruczeniem i ocieraniem, po czym, rozanielona, schodziła i rozpoczynała charce, bawiąc się wszystkim - wliczając w to ogon Fiolki (tudzież ciągłe zachęcanie jej do wspólnej zabawy), która powoli zaczęła mieć dosyć ciągłego "imprezowego, upalonego" nastroju towarzyszki. Gdy po kilkunastu minutach efekt "schodził" Ampuła wracała na szafkę i tak ad infinitum...
W związku z tym, rozpoczęliśmy odwyk i zielistka poszła "pod klucz" do mojej sypialni, zamieniając miejsce z inną rośliną, bez efektów ubocznych. "Uzielona" Ampułka nawet nie zauważyła zamiany, więc widok jej reakcji, gdy wróciła po kolejna "dawkę" był bezcenny - standardowo zaczęła ocierać się o (nowy) kwiatek, powąchała... I zdębiała Tak zdziwionego kota jeszcze nie widziałem, aż szkoda, że nie udało się uwiecznić na fotografii.
Tak czy inaczej - efektów "głodu" nie stwierdzono i sytuacja szybko wróciła do normy. Nawet zielistka nieco już odrosła, a "poszlachtowane" liście posłużyły do natarcia drapaka, przez co koty już w 100% uznały go za stolicę swojego królestwa. Przy okazji - biorąc pod uwagę to, co o zielistce wyczytałem (i obserwowałem), mogę z czystym sumieniem polecić jej liście(w umiarkowanej dawce) jako zamiennik obroży feromonowych, gdy stężenie kota w mieszkaniu przekracza poziomy krytyczne - kociarze z anglojęzycznych stron z powodzeniem używają "spiderplanta" do ułatwiania kotom nawiązywania nowych kontaktów. W razie czego, służę rozsadzeniem roślinki, jeżeli ktoś chce przetestować u siebie
Co zaś się tyczy Fiolki, zaprzyjaźniła się już nawet z moim dzieciem - gdy tylko synka nie ma w domu, Fiolencja chyba tęskni, bo murem zaczyna spać ze mną, w nogach albo przy brzuchu. Towarzyska i uczuciowa z niej bestyja niesamowicie, czasem aż żal, że nie jest człowiekiem Chociaż, raz podpadła - ni z tego, ni z owego, zaczęła sikać wszędzie, tylko nie do kuwety (brodzik, kąty w łazience, moje buty w przedpokoju ). Szukałem przyczyny (zwłaszcza, że Ampułka nadal bez problemu korzystała z kuwety), bezskutecznie - kicia wyniki badania ma doskonałe, poza tym, zachowywała się w 100% normalnie.
Co się okazało? Otóż "księżniczce" zaczęły przeszkadzać drzwiczki w kuwecie . Któregoś razu, "przyłapałem" ją, jak próbuje się umościć w kuwecie, rezygnuje, po czym idzie obsikać moje buty Otóż, gdy Ampułka wchodzi do "wychodka" w całości, tymczasem Fiolka umieszcza tam tylko tylną część ciała, głowę i przód zostawiając na zewnątrz (przypomniało mi się, że Alicja wspominała, jak to Fiolka zaczęła korzystać z kuwety dla kociąt, właśnie w ten sposób). Drzwiczki jej w takiej pozycji przeszkadzają - na początku, nie grymasiła, ale gdy poczuła się pewniej w nowym miejscu, chyba postanowiła dosadniej domagać się wygód
Zdjęcie drzwiczek zlikwidowało problem - po kilku dniach próbowałem ponownie przyzwyczaić ją do "drzwiczkowej" kuwety (wolałem, by jednak była zamykana), co natychmiast poskutkowało ponownym "zmoczeniem" butów w holu. Machnąłem ręką, i kuweta została bez drzwiczek, a Fiolka zrobiła się jeszcze bardziej przymilna - no i jak się tu na taką gniewać?
/Estel |
_________________ "Icicle, icicle, where are you going? I have a hiding place, when spring marches in..." |
|
|
|
|
Eva
Wiek: 39 Dołączyła: 23 Wrz 2014 Posty: 9091 Skąd: POZNAŃ
|
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2015 12:35
|
|
|
Estel, cudownie wieści buziole dla Burasek |
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży. |
|
|
|
|
Estel
Cat Lady
Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2015 Posty: 51 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2015 12:57
|
|
|
Eva napisał/a: | Estel, cudownie wieści |
Które, te o sikaniu do butów?
A poważnie - dzięki, również bardzo się cieszę, że dziewczynki tak cudnie się zaadoptowały i (jak sądzę) są szczęśliwe. Mnóóóóstwo, mnóstwo kociej radości w domu. Bardzo się cieszę, że zdecydowałem się na dwupak.
/Estel |
_________________ "Icicle, icicle, where are you going? I have a hiding place, when spring marches in..." |
|
|
|
|
|
| |
|