Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 16 Maj, 2016 12:04
"U Niny nastąpił kilka dni temu przełom. Zaczęła przychodzić na kanapę obok mnie i domagać się głasków. A potem zwija się w rogalik i śpi Mogę wstawać z kanapy, kręcić się, a ona spokojnie leży. Alfa bez zmian - wszędzie jej pełno "
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Halo, halo, tu DS Alfy i Niny. Postanowiliśmy "potymczasować" i przyjęliśmy kociątka Kukiełkę i Pacynkę. Nina jest zniesmaczona sytuacją, co, mam nadzieję, się zmieni. Dopóki kociaki nie wchodzą w Ninową przestrzeń życiową, Nina do tematu podchodzi tak:
Niestey częsciej jednak nie jest bezdźwięcznie. Mamy fukania bardzo dużo.
Relacje Alfy i Niny się ochłodziły. Nina częściej Alfie sprzedaje bęcki, nie ma już tej kociej magii co na początku
Ale jak obcinam Alfie pazurki, a ta się drze jak rozdzierana, to Ninutek przybiega sprawdzić jaka się krzywda dzieje
Anegdotka o Ninie (lub o mnie )
Usnęło mi się któregoś wieczoru na kanapie. Śniło mi się, że trafiłam do piekła, w którym strasznie śmierdziało. Obudziłam się a tam Nina się na mnie patrzy, z pysiem oddalonym o kilka centymetrów od mojego nosa Wybrałyśmy się do weta, piekło już mi sie nie śni
Pozdrawiamy
edit brynia: poprawiłam link zdjęcia, żeby było dla wszystkich widoczne
Ostatnio zmieniony przez brynia Sob 20 Sie, 2016 09:50, w całości zmieniany 1 raz
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 17 Sie, 2016 22:42
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Hej,
Potrzebuję pomocy merytorycznej :|
Nina mi się zakłaczyła i zwraca bezoary
Kupiłam jakąś pastę na rozbijanie kłaczków, ale niestety trzeba ją dodawać do czegoś, a Nina je głównie suche
Może jest jakaś sucha karma odkłaczająca, którą możecie polecić lub jakiś lepszy sposób niż wciskanie pasty na siłe?
Będę wdzięczna.
Obawiam się, że Nina głównie siedzi na szafie i sie liże, możliwe, że to stres związany z kociakami...
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]