Przesunięty przez: brynia Czw 10 Wrz, 2015 08:24 |
Bardotka i Denevka |
Autor |
Wiadomość |
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3696 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Pon 03 Sie, 2015 07:50
|
|
|
No Gwiazdy wszechstronne z nich, Denevka nawet akrobatyczny talent posiada :-) |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 03 Sie, 2015 10:09
|
|
|
A Bardocia odkrywa więcej talentów tulenia się W weekend spała ze mną 2 razy! I nawet przytuliła się do dłoni. Będą z nich jeszcze stuprocentowe miziaki |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015 20:27
|
|
|
Dziewczyny ciężko znoszą upały, rozlewając się po podłodze w co bardziej zacienionych miejscach. Denevka jednak jest cały czas najbardziej aktywną z domowników i uracza mnie właśnie głośnym nawoływaniem do zabawy, a poza zabawie zapewne pośpiewa aby ją pogłaskać
Poza tym nic się nie zmienia, co z jednej strony jest dobre - dziewczyny są zdrowe i cudne. Z drugiej oznacza to też, że nikt o maludy nie pyta
Standardowa pozycja Bardoci:
Czy ja słyszałam piórka??
i poważna buzia Denevci:
Swoją drogą, to jej ulubiona pozycja. Siedzę lub leżę na kanapie, robię coś, a ona się instaluje na oparciu, idealnie w zasięgu mojej ręki, a nuż skapnie trochę mizanka
zdjęcie ma już trochę czasu i widać jeszcze trochę chore oczko. Dziś już po zapaleniu nie ma na szczęście śladu |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 13 Sie, 2015 20:29
|
|
|
Tu jeszcze Bardocia z kumplem Dyńkiem, który leży jej na łapkach
|
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Sie, 2015 06:09
|
|
|
Nie wiem czy wspominałam, ale mało jest rzeczy, które Bardocia lubi bardziej od gryzienia.
Mała gryzie wszystkie zabawki, Denevkę, dywanik, karton, Rezydentkę, sznurki... no wszystko. Poza człowiekami. Właściwie często nawet nie jest to gryzienie, a niszczycielska siła - już pożegnaliśmy się z co delikatniejszymi myszkami, nie wspominając o piłeczkach gąbkowych. Na szczęście mała nie zjada kawałków, tylko wypluwa je obok. Dlatego czasami jak wstaję rano cały pokój jest w kawałkach gąbki...
Kiedy więc położyłam kotom papier z przesyłki (fajny taki, grubszy, można łatwo się z nimi bawić chowając pod spodem wędkę z piórkami i wystawiając po kawałku na różnych brzegach - polują jak szalone), co innego mogła kota zrobić? Trzeba było przetestować przydatność produktu
https://www.youtube.com/watch?v=M_ZKHYfgJVo |
|
|
|
|
Nadira
Szatan wcielony
Dołączyła: 05 Paź 2013 Posty: 3974 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 16 Sie, 2015 21:03
|
|
|
Właśnie siedzę sobie z karmicielską wizytą u dziewczyn i Denevka raczy mnie swoimi pieszczotami :3 cud-miziak! |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 27 Sie, 2015 17:24
|
|
|
Denevka stała się straaasznie miziasta
Nie przychodzi na kolana, ale chętnie kładzie się obok, każdy ranek i każdy wieczór musowo muszą być sesje głaskania, a najlepiej ze dwie jeszcze w środku dnia
Mała lubi być koło mnie, dużo zagaduje, w ogóle rozszerzyła swoje zdolności wokalne i dziś nawet szczekała na niegrzeczną muchę, która podleciała za wysoko
Oczywiście Bardocia też potrzebuje coraz więcej kontaktu, towarzyszy mi częściej, siada sobie koło biurka przy którym pracuje, albo pod stolikiem kiedy czytam na kanapie. A nawet nie ucieka tak szybko kiedy ktoś do nas przychodzi.
Właśnie - dziewczyny wczoraj miały przemiłą wizytę Prosimy o trzymanie kciuków
a Denevka to nawet się pobawiła z najmłodszymi goścmi, bo przecież zabawa to zabawa, nie można odpuścić
Mizianki na kanapie:
|
|
|
|
|
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3696 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Czw 27 Sie, 2015 17:40
|
|
|
no to kciuki trzymane są. |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 27 Sie, 2015 17:49
|
|
|
Dziękujemy i jutro damy znać |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 27 Sie, 2015 21:58
|
|
|
|
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 06 Wrz, 2015 13:31
|
|
|
Dziewczynki na dniach przeprowadzają się do swojego domu
Tydzień mnie nie było, więc te ostatanie kilka dni razem spędzamy dosłownie cały czas ze sobą - maludy nie odstępują mnie na krok, zaczepiają i zagajają. Denevka hasa jak szalona, skacze i robi fikołki, a potem przybiega się pogłaskać i dalej w zabawowe tany a Bardocia za to spokojnie, śpi sobie gdzieś obok mnie, a jak idę do drugiego pomieszczenia, to tylko patrzy i truchta za mną żeby popatrzeć co robię
są tak strasznie kochane |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2015 20:52
|
|
|
Dziewczyny dziś przeprowadziły się do nowego domku... Rezydentka nie mogła by być szczęśliwsza, nikt już jej nie nagabuje bez końca
a dziewczyny, jak to dziewczyny - znalazły sobie bezpieczne schowanko pod łóżkiem (ale wcale nie nagłębiej gdzie mogły!) i postanowiły przeczekać to całe zamieszanie. Teraz my czekamy na wieści kiedy postanowią zwiedzić włości |
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2783 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2015 21:22
|
|
|
Trzymam kciuki za dziewczyny |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17377 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2015 23:09
|
|
|
Kciukamy całym stadem |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 11 Wrz, 2015 12:07
|
|
|
Dziewczyny pierwszej nocy wyszły, pojadły, zwiedziły calutkie mieszkanie, powłaziły nawet powąchac ludziów na łożku (jaka ja byłam zaskoczona!)... i nie omieszkały narobić na nowiutką kanapę Państwa chyba chciały zaznaczyć, że to ich Pani się nie przejeła, wyczyściła i tyle.
A dzis dostałam jeszcze lepszą wiadomość i z zaproszeniem na wizytę nawet
Witam Panią,
Koteczki tylko pierwszej nocy załatwiły się na kanapie, teraz już robią do kuwety i mam nadzieję, że tak zostanie. Na wszelki wypadek zamykamy salon na noc i kiedy wychodzimy z domu.
Denewka dobrze się zaklimatyzowała już u nas, co prawda zachowuje jeszcze bezpieczną odległość, ale sama już przychodzi na głaskanie. Wychodzi z kryjówki w ciągu dnia i sobie zwiedza. Boi się jeszcze trochę jak przechodzimy koło niej, myślę, że to przez naszą skrzypiącą podłogę, ucieka wtedy do swojej mamy pod łóżko. Bo Bardotka praktycznie nie wychodzi stamtąd (choć mężowi 2 razy dała się pogłaskać). Bardotka wychodzi w zasadzie tylko w nocy kiedy urządza z Denevką nocne harce.
Czy one u Pani też tak w nocy szalały? Czy to kwestia tego, że w dzień raczej się nie bawią i odbijają sobie w nocy?
Moje córki bawią się już z Denevką wędką i są super szczęśliwe, mam nadzieję, że Bardotka też wkrótce dołączy do nich.
Zapraszam Panią do nas, jeśli ma Pani ochotę kotki zobaczyć w przyszłym tygodniu w jakiś dzień który by Pani pasował.
Pozdrawiam Wioletta |
|
|
|
|
|