Prawie! To dopiero druga ich partia, kupiona kiedy te od Morri już przestały cokolwiek przypominać a trzymają się tak dobrze, bo dziewczyny nagminnie ukrywają je pod ciężką kanapą, w najbardziej niedostępnym miejscu z możliwych. Więc zwykle trochę czasu mija, zanim je wyciągnę - i ostatecznie urlop regeneracyjny trwa dłużej, niż obecność na kociej arenie
Alfa dziś ganiała Pacynkę, albo to Pacynka ganiała Alfę, nie wiem jaka kolejność, bo w sumie to wszystko ganiało wszystko, poza Niną oczywiście, bo ona takie akcje to na chłodno z parapetu bierze. Alfa była taka najeżona, że wyglądała jak czarny wycior do butelek To nie był tylko nastroszony ogon, tylko cały kot Chyba nigdy jej takiej nie widziałam
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
U Myszek wszystko okej, zdrówko nie szwankuje, kocie życie się toczy. Mam wrażenie, że rosną z nich coraz większe miziaczki. Jakkolwiek ugniatanie zawsze było domeną Gamisia, to teraz Becinka nie ustępuje w nim siostrze. Podobnie z towarzyszącym mu ślinieniem - u Gamisia to codzienność, ale i Becina czasem sobie pozwoli (choć rzadko). Podsumowując - Węgielki są - mam nadzieję - szczęśliwe Przejdźmy zatem do fotogalerii:
Nieustające wdzięki Gamisia
Myszki poczuły rybkę
Poobiednia drzemka (Becik również od czasu do czasu eksponuje brzuszek!)
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 30 Mar, 2017 08:32
Czarne kotki są przecudowne
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Czarne kotki są bez wątpienia magiczne. Jedyny minus, że obiektyw tego nie rozumie i często traktuje ich futerko jako czarną dziurę
Marianna
Dołączyła: 10 Lut 2017 Posty: 1027 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 30 Mar, 2017 09:14
U nas też wszystkie zdjęcia są czarna plamą
_________________ Hemingway mawiał: „Posiadanie jednego kota prowadzi do posiadania następnego”, dlatego też z Marianną i Kreską gościliśmy Izaurę i Leonsję, a wcześniej Dramata Niezłomnego oraz Kostka ❤
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 30 Mar, 2017 14:59
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Alfa pomagała przed świetami w sprzataniu....
Oczywiście w trakcie odkurzania, poprosiłla o wypuszczenie na balkon (znaczy, że jojczyła pod drzwiami balkonowymi)
Nieoceniony sprzątacz kurzu ukrytego w miejscach gdzie człowieki nie zaglądają
Klatka miała być miejscem kociaków, jak wychodzę do pracy, ale nie miałam sumienia ich zamykać. Została jako ochrona dla boków kanapy i "karny jeżyk". Od czasu gdy została na stałe otwarta, stała się ostoją spokoju i miejscem podtykania głowy do lizania
Wszyscy znajomi, którzy po raz pierwszy widzą Alfę, myślą, że to kocur, bo podobno taka wielka jak na kotkę Czy Beta i Gamma też są takie duże?
P.S. Jakiś czas temu minął nam rok wspólnego mieszkania
_________________ Proszę Pana, bezpański to może być pies. Kot, proszę Pana, co jedynie może być bezdomny lub bez służby.
Becik i Gamiś to też duże kicie, zresztą sama waga na to wskazuje (4,6 i 6,5 kg). Z tego co pamiętam, już za młodu tej Trójcy, Morri przewidywała, że nie będą to byle kruszynki
A Alfa ma super stanowisko na balkonie, pozazdrościć!
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17301 Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 03 Maj, 2017 19:20
6,5 kg to więcej niż moja Luna
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]