Bitwa pod Grunwaldem

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: Migotka, crestwood

Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2795
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

:aaa: Świetna wiadomość, kociaki przesłodkie ::
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

To nie są kocięta - to jest cyklon, tajfun, a w zasadzie sztorm - są wszędzie - nie wiem, jak to robią, ale potrafią skoczyć na wysokość ponad metra - Szamotki tego nie wyczaiły, a były starsze i większe (no, z wyjątkiem Nerilki, ale to jest jakiś kot-gigant)... A sztorm, a w sumie to może jakieś egzorcystki, bo chrzczą wodą na potęgę:))) Mają prześmieszną cechę - i to wszystkie - kładą łapki do miseczki z wodą i potrząsają - nie, one nie robią tego, bo chcą pić - po prostu - łapka do wody i machamy; woda nie pryska - no to huzia znowu na miskę - łapka do wody - nie paluszki - cała łapka - i znowu chrzcimy:)))
Maludy są strasznie pojętne - jakoś tak się pokapowały, ze wspinaczka po gołej skórze nie jest dla drapaka żywego przyjemnością - i tego po prostu nie robią - co innego, jak udaję się w odwiedziny w spodniach - mam je wszędzie, Jorkę zwłaszcza, która np. uwielbia podróżować w spodniach - dzwonach:)))))

Jorka na grampikata:
Obrazek

Nerilka udająca, że jest smutna:
Obrazek

Przywódcza Mirim badająca przydatność kropli do oczu:
Obrazek
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

urocze szkraby :love:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2795
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

:D to macie z nimi wesoło/urwanie głowy *niepotrzebne skreślić :wink:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Cotleone pisze::D to macie z nimi wesoło/urwanie głowy *niepotrzebne skreślić :wink:
oczywiście jedno i drugie:))))
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Dziewuszki rozbrykały się na całego... Ulubionym miejscem zabaw jest... wanna - mokra też!

Obrazek

Te koty mają jakieś dziwne inklinacje do wody - boję się, że one kiedyś skoczą mi do różnych miejsc, gdzie jest mokro;) Bo przy tym są niesamowicie szybkie i nieprzewidywalne... Mirim np. wstawia łebek od strumień wody z kranu - i nic:) A Nerilka tarza się w mokrej wannie - i jaką ma z tego radochę (ja mniejszą - no bo ona później tarza się też po podłodze, czyli w tych swoich dłuuugich puklach ma wszystko - czego mieć nie powinna. Na szczęście jest Nerilka super grzeczna - pozwala się czesać, skubać, miętosić etc.
Zresztą te kociaki są w ogóle jakieś wyjątkowe - strasznie delikatne - ja w ogóle nie mam zadrapań na rękach! Co innego nogi - ale to już się goi, bo przez te upały chodzę na golasa (jeśli chodzi o nogi oczywiście;) - i one to wiedzą, i mam spokój! Dziś mam spodnie - i oczywiście kotki noszę na sobie...
Jorka za to jest kotem naramiennym - uwielbia przy tym zaglądać w oko - łapkę trzymając na policzku - bez pazurków oczywiście

Obrazek

Takie to słodziaki :serce:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17378
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

kotekmamrotek pisze: Jorka za to jest kotem naramiennym - uwielbia przy tym zaglądać w oko - łapkę trzymając na policzku - bez pazurków oczywiście
a rzęsy próbuje Ci łapać? :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

uhu - na szczęście ząbkami:)
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2795
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Słodziaki :love: Fajnie, że się rozbrykały, mają energię do zabaw. Dobrze, że Jorka nie próbuje wyjąć oczka :wink: Chowanie pazurków - cudowna sprawa.
Też przerabiałam wspinanie się po moich nogach (ałaaa) - i wspinanie odbywało się tylko po spodniach. Gołe nogi i rajstopy były oszczędzone i nawet przy zaczepkach do zabawy trącane bezpazurkowo :wink:
W sumie to cieszę się, że to wspinanie mojemu diabełkowi przeszło - taki pięciokilogramowy kociak wczepiający się pazurami w nogę - nie polecam :twisted:
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

ale czaaderskie są :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

wczoraj bylim na kontroli u dra Dąbrowskiego - najważniejsze - ŻADNA KICIA NIE WYMAGA OPERACJI:))))))))))))))))
Żeby nie było za różowo - niestety kanaliki łzowe pozarastały, zatem koteczki będą całe życie miały piękne błyszczące oczęta...
Trzeba po prostu uprzedzić przyszłych opiekunów, że to nie symptom chorobowy, a skutek - zupełnie niegroźny. i tyle. Oczywiście wciąż kroplimy, ale już rzadziej - z wyjątkiem Mirim, która ma oczka w najgorszym stanie.
W weekend minęły cztery tygodnie, od kiedy maludy są z nami - sprawdziliśmy wagę - i tak:
Obrazek - 1481 g :szok:

Obrazek - 1324 g :banan:

Obrazek - 1197 g :loco: Baaardzo dziwne, bo Jorka w końcu zaczęła wcinać także karmę mokrą...
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Dziewuszki się przypominają:)
Ostatnio skapły się, że świat nie kończy się na łazience i próbują zwiewać... Przoduje w tym Mirim - jest po prostu błyskawiczna i super odważna... I ma takie cudowne podusie:

Obrazek

Z kolei Jorka jest najbardziej skoczna - potrafi wybić się kilkanaście centymetrów wyżej niż Jej siostry - może to kwestia wagi...;) No i wciąż przesiaduje na mnie - nie mówię, że to mi jakoś szczególnie przeszkadza...

Obrazek

A Nerilka - cóż, mega wielka, giga delikatna i luta-torpeda piękna ::

Obrazek
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

hahahahaha, nie mogę przestać patrzeć na ostatnie zdjęcie!
co za kota, jak to się stało w ogóle, mam tylle pytań, że nie wiem od czego zacząć :lol: :jump:
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13579
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Nerilka jak widać na powyższym zdjęciu jest trochę... hmmm - ciapkowata;) Tu zleci, tam się potknie - w misce wagowej jakoś tak się kręciła, że wyszło - jak wyszło :: Poza tym Ona uwielbia wodę - najchętniej poleguje w umywalce, łapie wodę pyszczkiem - nic to, że na głowę leci Jej strumień :lol: Ona lubi wszystko, co spada - najchętniej poluje na żwirek, który wsypuję do kuwety - nie muszę opisywać, jak wtedy wygląda... Jest wielka - 1700 g, a mimo to najbardziej lgnie do mamy; w rodzinie na bank krążyły geny maine coona - tak stwierdziły wetki.
Obrazek

A to nasza Mirimka - ale przylepa się z Niej zrobiła ostatnio :aniolek: Nic tylko by leżała na człowieku! Odwaga Jej pozostała - niby - bo podczas szczepienia to Ona darła się wniebogłosy...
Obrazek

Jorka z kolei jest naprawdę zacięta - tak długo poluje na muchę, aż ją dorwie (ciągu dalszego postępowania z zewłokiem nie opisuję); cała reszta śpi w najlepsze, a Ją wybudzi najdelikatniejszy bzyk - i huzia na ofiarę - oczywiście wcześniej trzeba sobie naostrzyć odpowiednio pazurki:
Obrazek
Ostatnio zmieniony 27 lip 2015, 14:11 przez kotekmamrotek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:love: :love: :love:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ