Dyniek
zawdzięcza swoje imię futerku w kolorze kremu z dyni. Został przywieziony na sterylizację przez karmicielkę, która głęboko wierzy, że w ciągu tych kilku dni rekonwalescencji znajdzie się dom z otwartym sercem i przygarnie te kocią biedę.
Dyniek jest maleńki, choć jest już zupełnie dorosłym kocurem. Nie potrafimy określić precyzyjnie jego wieku ponieważ kocurro nie ma zębów z tego powodu będzie mu bardzo ciężko przeżyć na ulicy... czy jest nadzieja dla bezzębnego rudzielca? Jest kotkiem niezwykle proludzkim i przymilnym. Zasługuje na własny Dom.
a DT? taki kotek na wolności sobie nie da rady po kastracji i jeszcze bez ząbków
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
Jaka dobra wiadomość! Dyniek taka mała kruszynka bez ząbków, to na dworze ciężko by mu było. A po kastracji to całkiem leluś się zrobi, nic tylko na kanapę i głaskać.
Ps. Jaki ogonek ma Achaja? bo nigdzie na zdjęciach nie widać ...
Oba, kot i pies, są bogate w cnoty i talenty, ale pies ma o jeden talent za dużo: pozwala się tresować. I o jedna cnotę za mało: nie kryje w sobie żadnych tajemnic. [Erich Kastner]
einfach pisze:Dałam znać już Morri - bierzemy Dyńka na tymczas
POWAŻNIE? AAAAAAAAAAAAle świetnie wieści! kiedy?
We wtorek mogę najszybciej, bo w poniedziałek dopiero wracam. Zgadamy się!
Super nowina, będziesz Natalio mieć dużo radości, to kot przylepa.
Jeszcze tylko żeby dla Achaji znalazł się dt to już byłoby super, ta kocia to oaza spokoju.
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
nooo - i robi się coraz piękniejszy... Nadżerka na języku w zasadzie zagojona, jutro jedziemy do dra Karasia na RTG - to początek prac porządkowych w paszczęce:)