Fundacja 'Koci Pazur'

[kikin]

[misiosoft]

cytując klasyka: leżymy.... nic się nie dzieje....

[kikin]

[kikin]

[kikin]

Tristan w zeszłym tygodniu został zaszczepiony, co zniósł co prawda z godnością, ale bał się strasznie. Najpierw musiał zostać złapany na obcięcie pazurków, a to tylko jest możliwe na 4 ręce i po zawinięciu w kocyk
Następnego dnia kolejna łapanka

ale u weta był zadziwiająco grzeczny, a w zasadzie chyba należałoby powiedzieć przerażony

no ale przeżył i nawet długo nie był obrażony

[kikin]

[kikin]

Wczoraj był dzień podawania tabletek na odrobaczenie. Myślałam, ze skończy się na ranach ciętych, szarpanych i rękach ociekajacych krwią

tymczasem, posżło gładko, szybko i bezproblemowo, naturalne łakomstwo przegrało z podwędzanym pasztetem, którym otoczono tabletkę

[kikin]

takie tam głupie zdjęcie



ech Tristanowi nie służy życie w dużym stadzie, nie znaczy to, że kotów nie lubi, tylko mam wrażenie że on jednak jest na dole drabiny i często gęsto ktoś mu przyłoży (on leje głównie Alabamcię i moją Liliankę pogania), no lekko nie jest, zdarza mu się regularnie siknąć poza kuwetą - musimy wybrać się do weta - choć ja jestem absolutnie pewna, że to behawioralne
z drugiej strony wiem, że nieudana zmiana domu, czy to do DT czy DS przenieść może więcej strat niż pożytku dla Tristana
zastanawiam się, czy zbudowanie woliery na świeżym powietrzu, z której koty mogłyby korzystać wedle uznania - nie pomoże nam trochę rozładować napięć

[kikin]

Tristan posikuje, czuję że życie w dużym stadzie mu niespecjalnie służy, to bardzo wrażliwy kot, niestety czasami tez zaczepialski, i to rodzi konflikty

jak patrzę na moje kocury to wszystkie żyją w pełnej symbiozie Boxtel, Peeta, Grafit i Tymek, natomiast Tristan dogaduje się tylko z Peetusiem, od pozostałych trzyma się z daleka, albo dostaje pacankę od nich, albo to on zaczepia np Grafcia (naszego naczelnego pacyfistę)

kotki próbuje zdominować

człowieka, jak już zna, naprawdę kocha, chociaż potrzebuje czasu, nikt kto u mnie bywa nigdy go nie widział, to jedyny kot, który nigdy się nie pokazuje, a to nie ułatwia adopcji

domie z kociolubnym kocurem gdzie jesteś?

[kikin]

krótka wrzutka z cyklu "co robią teraz moje tymczasy"

Tristan śpi na prawie najwyższej półce drapaka, o dziwo sam

ostatnio daje się głaskać dzieciom, a mąż nawet dostąpił zaszczytu wzięcia na ręce bez krwawych szram obcinaliśmy tez pazurki, tu trzeba była zastosować chwyt za kark i pod dupcię, zasłonić łepek kocykiem i ... poszło jak z płatka, oczywiście na 4 ręce, nikt nie ucierpiał, wszyscy przeżyli

[kikin]

Jeżeli nasz opiekun wirtualny miałby możliwość wsparcia Tristanka rzeczowo, to z radością Tristanek przyjmie puszeczki i żwirek Tristanek kocha dobrze zjeść, a małym koteckiem nie jest

[kikin]

jestem lelochem co nie?



https://www.youtube.com/w...eature=youtu.be

[kat]

[kikin]

Tristan i wędka bird = SZALEŃSTWO!!!! do upadłego, żadnego kota nie dopuści do zabawki

nową koleżankę przyjął obojętnie, zresztą w takim stadzie kolejny kot nie jest jakoś bardzo interesujący a mi by było nawet na rękę gdyby chciały się zaprzyjaźnić

[kikin]