Tristan robi postępy co ilustruje poniższy filmik. Nie syczy, nic chowa się, jest zainteresowany tym co robimy podczas dyżurów, ba ucina sobie pogawędkę z ciociami dyżurnymi:)
Tristan wyszedł spod kocyka dopiero jak dostał jedzenie.
Wtedy zobaczyłam, co to za piękny kot!
Zdjęcie zrobione już po posiłku, ale na opuszczenie kryjówki przy mnie się nie odważył. Może następnym razem.
Przepraszam, dawno nic o Tristanie nie napisałam. W wyniku zawirowań różnych.
Pisze za to na gorąco, relacja sprzed godziny: Tristan wyszedł z klatki, zwabiony suszonym mięsem na odległość ponad metra! Dał się głaskać, jadł z ręki , dopiero po chwili wrócił do klatki, żeby wyjść znowu. Usiadł wtedy przed klatką i czekał na smaczki, które dalej jadł z ręki.
Widok niesamowity siedzącego przed klatką Tristana, niestety telefon ładował się w innym pomieszczeniu.
Jutro spróbujemy znów!
Dziękuję za przypomnienie, bo faktycznie dawno nic o nim nie napisałam.
Tristan: nadal rezyduje w kuchni w klatce, czasem robi wycieczki do salonu i wtedy siedzi pod/za kanapą.
Klatkę czasem otwieram i chcę go wypuścić, ale Tristan robi to na chwilę, żeby zaraz wrócić w swoje bezpieczne miejsce, gdzie jest zdemolowany drapak i wymęczony futerkowy komin. Chociaż rzadko już siedzi w tym kominie, częściej na.
Rano mnie nawołuje, w ciągu dnia zagaduje, to jest takie fajne. Kot dostaje wtedy porcje głasków.
A czy pisałam już, że według mojej bratanicy, której skradł serce: on ma uszka ombre?
Oj, ciężko będzie mi się z nim rozstać.
Wiek: 30 Dołączyła: 30 Cze 2019 Posty: 403 Skąd: Poznan
Wysłany: Sob 27 Mar, 2021 16:43
Już spieszę z informacją! Tristuś wprowadził się do mnie ponad 2 tygodnie temu. Niestety początki bywają trudne, więc tak też było u Tristana. Przez dwa dni nie był w stanie nic przełknąć, co było spowodowane silnym stresem związanym z przeprowadzką. Na szczęście kocurek wyluzował się i z wielką chęcią zaczął przyjmować posiłki Dziś spędza czas zrelaksowany w swoim pokoju, wybiega na przywitanie, przytula i bawi się Rezydenci z wielkim zainteresowaniem koczują pod drzwiami od pokoju Tristka, więc jutro będę powoli chłopaków zapoznawać ze sobą. Trzymajcie kciuki!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]