Otylia i Parys

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Otylia i Parys

Post autor: kat »

Otylia i Parys to rodzeństwo, które zostało zabrane ze stada osiedlowych kotów w Nowogardzie.
Maluszki na pierwszy rzut oka wyglądały na zdrowe, bo ładnie się bawiły i miały apetyt, ale po bliższym przyglądnięciu się Im, okazało się, że Parys już nie widzi na jedno oko - właściwie, to już go chyba nie ma :(
A Otylia ledwo oddycha i ma już posklejane powieki. Aż dziwne, że jeszcze miała apetyt...
Nie mogliśmy Ich tam tak zostawić.
Szybko kupiliśmy transporter i złapaliśmy kociaki.
W niedzielę maluchy były już w Poznaniu.
Cała drogę były bardzo grzeczne, Otylia prawie cały czas spała, a Parys siedział wciśniety w kąt transporterka:
Obrazek

Tak wyglądały oczka Otyli w niedzielę wieczorem
Obrazek

A tak Parysa
Obrazek

A tutaj Otylia po przemyciu i oczyszczeniu oczek w gabinecie wet w poniedziałek
Obrazek

Niestety u Parysa raczej się już nie uratuje oka. Po próbie oczyszczenia wyglądało tak
Obrazek

I niestety stan się pogarsza
Obrazek

Dlatego jutro o 12tej Parys jest umówiony na zabieg - najprawdopodobniej gałka zostanie usunięta a oczodół zaszyty.

W poniedziałek dzieciaki dostały antybiotyk i leki przeciwbólowe i zaczęły dokazywać, a szczególnie Otylia, która okazała się małym ADHD-owcem ;)
Wszystko Ją interesuje. Nawet transporter służy Jej do zabawy ;)

Obrazek

filmik, nie mówiąc o piłeczce
czy myszce albo ogonie brata ;)

Otylia to wielki pieszczoch i bardzo odważny kotek :)
Parys też zapowiada się na pieszczocha, ale nie jest jeszcze tak odważny.
Pewnie też ból sprawia, ze nie jest tak radosny.
czasami sobie popłakuje nawet :(

Filmik


Jak już maluszki wczoraj zmęczyły się zabawą, to ułożyły się ładnie do snu i grzecznie spały aż do rana :)

Obrazek

Obrazek

Trzymajcie kciuki za jutrzejszy zabieg :)

Maluszki na picasie i na youtube
Ostatnio zmieniony 01 sty 1970, 1:00 przez kat, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

:love: :love: :love:

i kciuki :good: za zabieg :good:
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
einfach
Posty: 2487
Rejestracja: 04 wrz 2013, 12:24
Lokalizacja: Poznań

Post autor: einfach »

mocno, mocno trzymam kciuki za zabieg :kwiatek:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17388
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kciuki :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17388
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Kciuki :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Nadira
Posty: 3974
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Nadira »

No i puść tu wolontariusza na wyjazd wakacyjny :D
Kciuki za maluszka! :ok:
Awatar użytkownika
KrisButton
Posty: 3690
Rejestracja: 18 lis 2014, 14:17
Lokalizacja: Luboń

Post autor: KrisButton »

I nasze trzy też :good: :good: :good:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Awatar użytkownika
jaggal
Posty: 5513
Rejestracja: 13 cze 2015, 18:08
Lokalizacja: Poznań, Winogrady

Post autor: jaggal »

kciuki, dzielny smyku ;*
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Patuszak
Posty: 13
Rejestracja: 17 maja 2015, 11:30
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Patuszak »

I z naszej strony również potężne kciuki!!! Ściskamy maluchy! :hug:
Awatar użytkownika
agusiak
Posty: 1744
Rejestracja: 17 maja 2015, 22:27
Lokalizacja: Poznań

Post autor: agusiak »

Kciuki :hug2: Jak zabieg?
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Oczko musiało zostać usunięte, bo wszystko już było tam bardzo mocno zakażone :(
Ale maluszek dobrze zniósł zabieg. Wieczorem odbierałam go już całkiem wybudzonego.
Po powrocie do domu był bardzo niezadowolony z kołnierza i próbował go ściągnąć, ale jak tylko nałożyłam karmę do miseczki, zapomniał o nim i zajął się jedzeniem.
Całkiem dobrze sobie radzi z jedzeniem, mimo kołnierza :)
Otylia troszkę się przestraszyła brata w kołnierzu i się cała zjeżyła w pierwszym momencie, ale ciekawość zwyciężyła i poszła go obwąchać. Stwierdziła, że to Parys i od razu przystąpiła do zabawy. Strasznie jej się ten kołnierz podoba i próbuje go gryźć. Zresztą Ona wszystko próbuje gryźć ;) Np. dzisiaj próbowała zamordować mojego papcia, a wczoraj moje palce u rąk, ale na szczęście robi to niesamowicie delikatnie :)
ale momentami bardzo męczy Parysa. Ona ma niespożytą energię i ciągle by się tylko bawiła, a Parys chyba czasami chciałby troszkę odpocząć. Dlatego często podczas zabawy burczy na Nią, ale Jej to specjalnie nie zniechęca ;) Niestety nie mam gdzie Ich rozdzielić. Mam nadzieję, ze jak Parys dojdzie do siebie po zabiegu, to będzie się chętniej bawił z Otylią.
Na razie wstawiłam Im mały drapak i teraz na nim Otylia się wyżywa. Nawet Jej nie pokazywałam jak ma drapać, sama to zaczęła robić po minucie od wstawienia drapaka :shock:
Tak samo było z kuwetą. Jak tylko wypuściłam maluszki z transportera, Otylia od razu poszła do kuwety, która już była przygotowana. Oboje z Parysem z kuwety od początku korzystają bezbłędnie. Nie zdarzyła Im się żadna wpadka pozakuwetowa :)
Są niesamowicie inteligentnymi kociętami :)

Takie z nich Słodziaki:
- klik
- klik
- klik
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Wczoraj maluchy były na kontroli.
Otylia osłuchowo już znacznie lepiej, oczka tez już dużo lepsze, ale nadal do oczu 3 x dziennie Gentamycyna i antybiotyk jeszcze przez siedem dni.
Parys osłuchowo też dobrze, teraz czekamy aż zagoi się oczko i do drugiego również podajemy Gentamycynę i również antybiotyk przez siedem dni.
Dzieciaki miały tez zrobione testy FIV/FELV.
U obojga, oba testy ujemne :banan: :banan: :banan:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Cotleone
Posty: 2801
Rejestracja: 11 maja 2015, 18:37
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cotleone »

Trzymam kciuki :)
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Dzieciaki dostały już kilka razy surowe mięso, co wzbudziło u Nich ogromny entuzjazm.
Myślałam, ze tylko u kikin dzieciaki są takie łase na surowiznę, ale nie :)
Chyba maluchy wiedzą, co dla nich najlepsze. Surowiznę pożarłyby w każdej ilości.
Parys, który normalnie jest bardzo grzecznym i nieśmiałym kotkiem, przy misce z surowym mięsem zamienia się w groźnego tygrysa. Otylia podobnie, ale Parys głośniej warczy, jak zjada mięcho ;) Warczy tak sam do siebie, nawet jak Otylia je ze swojej miski ;)
Awatar użytkownika
kikin
Posty: 7938
Rejestracja: 12 gru 2013, 9:01
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kikin »

u mnie też dzieciaki przy misce z surowizną zmieniają się w tygrysy, nawet Tristan :shock: , którego ostatniego bym podejrzewała o takie zachowania :lol:

one zdecydowanie wiedzą co dla nich najlepsze :: takie fajnie, niezepsute śmieciowym jedzeniem drapieżniki :: :: ::
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
ODPOWIEDZ