|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Przesunięty przez: brynia Sro 17 Lut, 2016 21:00 |
Otylia i Parys |
Autor |
Wiadomość |
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 18:32 Otylia i Parys
|
|
|
Otylia i Parys to rodzeństwo, które zostało zabrane ze stada osiedlowych kotów w Nowogardzie.
Maluszki na pierwszy rzut oka wyglądały na zdrowe, bo ładnie się bawiły i miały apetyt, ale po bliższym przyglądnięciu się Im, okazało się, że Parys już nie widzi na jedno oko - właściwie, to już go chyba nie ma
A Otylia ledwo oddycha i ma już posklejane powieki. Aż dziwne, że jeszcze miała apetyt...
Nie mogliśmy Ich tam tak zostawić.
Szybko kupiliśmy transporter i złapaliśmy kociaki.
W niedzielę maluchy były już w Poznaniu.
Cała drogę były bardzo grzeczne, Otylia prawie cały czas spała, a Parys siedział wciśniety w kąt transporterka:
Tak wyglądały oczka Otyli w niedzielę wieczorem
A tak Parysa
A tutaj Otylia po przemyciu i oczyszczeniu oczek w gabinecie wet w poniedziałek
Niestety u Parysa raczej się już nie uratuje oka. Po próbie oczyszczenia wyglądało tak
I niestety stan się pogarsza
Dlatego jutro o 12tej Parys jest umówiony na zabieg - najprawdopodobniej gałka zostanie usunięta a oczodół zaszyty.
W poniedziałek dzieciaki dostały antybiotyk i leki przeciwbólowe i zaczęły dokazywać, a szczególnie Otylia, która okazała się małym ADHD-owcem
Wszystko Ją interesuje. Nawet transporter służy Jej do zabawy
filmik, nie mówiąc o piłeczce
czy myszce albo ogonie brata
Otylia to wielki pieszczoch i bardzo odważny kotek
Parys też zapowiada się na pieszczocha, ale nie jest jeszcze tak odważny.
Pewnie też ból sprawia, ze nie jest tak radosny.
czasami sobie popłakuje nawet
Filmik
Jak już maluszki wczoraj zmęczyły się zabawą, to ułożyły się ładnie do snu i grzecznie spały aż do rana
Trzymajcie kciuki za jutrzejszy zabieg
Maluszki na picasie i na youtube |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 20:26
|
|
|
i kciuki za zabieg |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
einfach
Dołączyła: 04 Wrz 2013 Posty: 2487 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 21:36
|
|
|
mocno, mocno trzymam kciuki za zabieg |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 21:59
|
|
|
Kciuki |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 21:59
|
|
|
Kciuki |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Nadira
Szatan wcielony
Dołączyła: 05 Paź 2013 Posty: 3974 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 22:21
|
|
|
No i puść tu wolontariusza na wyjazd wakacyjny
Kciuki za maluszka! |
|
|
|
|
KrisButton
Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 3672 Skąd: Luboń
|
Wysłany: Wto 04 Sie, 2015 22:43
|
|
|
I nasze trzy też |
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś, Kajtuś P, Inka i Ibis w moim sercu i pamięci, na zawsze.
|
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sro 05 Sie, 2015 09:51
|
|
|
kciuki, dzielny smyku ;* |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
Patuszak
Patuszak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 13 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 05 Sie, 2015 20:17
|
|
|
I z naszej strony również potężne kciuki!!! Ściskamy maluchy! |
|
|
|
|
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sro 05 Sie, 2015 20:41
|
|
|
Kciuki Jak zabieg? |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 06 Sie, 2015 11:48
|
|
|
Oczko musiało zostać usunięte, bo wszystko już było tam bardzo mocno zakażone
Ale maluszek dobrze zniósł zabieg. Wieczorem odbierałam go już całkiem wybudzonego.
Po powrocie do domu był bardzo niezadowolony z kołnierza i próbował go ściągnąć, ale jak tylko nałożyłam karmę do miseczki, zapomniał o nim i zajął się jedzeniem.
Całkiem dobrze sobie radzi z jedzeniem, mimo kołnierza
Otylia troszkę się przestraszyła brata w kołnierzu i się cała zjeżyła w pierwszym momencie, ale ciekawość zwyciężyła i poszła go obwąchać. Stwierdziła, że to Parys i od razu przystąpiła do zabawy. Strasznie jej się ten kołnierz podoba i próbuje go gryźć. Zresztą Ona wszystko próbuje gryźć Np. dzisiaj próbowała zamordować mojego papcia, a wczoraj moje palce u rąk, ale na szczęście robi to niesamowicie delikatnie
ale momentami bardzo męczy Parysa. Ona ma niespożytą energię i ciągle by się tylko bawiła, a Parys chyba czasami chciałby troszkę odpocząć. Dlatego często podczas zabawy burczy na Nią, ale Jej to specjalnie nie zniechęca Niestety nie mam gdzie Ich rozdzielić. Mam nadzieję, ze jak Parys dojdzie do siebie po zabiegu, to będzie się chętniej bawił z Otylią.
Na razie wstawiłam Im mały drapak i teraz na nim Otylia się wyżywa. Nawet Jej nie pokazywałam jak ma drapać, sama to zaczęła robić po minucie od wstawienia drapaka
Tak samo było z kuwetą. Jak tylko wypuściłam maluszki z transportera, Otylia od razu poszła do kuwety, która już była przygotowana. Oboje z Parysem z kuwety od początku korzystają bezbłędnie. Nie zdarzyła Im się żadna wpadka pozakuwetowa
Są niesamowicie inteligentnymi kociętami
Takie z nich Słodziaki:
- klik
- klik
- klik |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015 16:52
|
|
|
Wczoraj maluchy były na kontroli.
Otylia osłuchowo już znacznie lepiej, oczka tez już dużo lepsze, ale nadal do oczu 3 x dziennie Gentamycyna i antybiotyk jeszcze przez siedem dni.
Parys osłuchowo też dobrze, teraz czekamy aż zagoi się oczko i do drugiego również podajemy Gentamycynę i również antybiotyk przez siedem dni.
Dzieciaki miały tez zrobione testy FIV/FELV.
U obojga, oba testy ujemne
|
|
|
|
|
Cotleone
Don Vito & co
Dołączyła: 11 Maj 2015 Posty: 2777 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 07 Sie, 2015 17:51
|
|
|
Trzymam kciuki |
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett) |
|
|
|
|
kat
Dołączyła: 18 Mar 2013 Posty: 15132 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 16:52
|
|
|
Dzieciaki dostały już kilka razy surowe mięso, co wzbudziło u Nich ogromny entuzjazm.
Myślałam, ze tylko u kikin dzieciaki są takie łase na surowiznę, ale nie
Chyba maluchy wiedzą, co dla nich najlepsze. Surowiznę pożarłyby w każdej ilości.
Parys, który normalnie jest bardzo grzecznym i nieśmiałym kotkiem, przy misce z surowym mięsem zamienia się w groźnego tygrysa. Otylia podobnie, ale Parys głośniej warczy, jak zjada mięcho Warczy tak sam do siebie, nawet jak Otylia je ze swojej miski |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 09 Sie, 2015 16:54
|
|
|
u mnie też dzieciaki przy misce z surowizną zmieniają się w tygrysy, nawet Tristan , którego ostatniego bym podejrzewała o takie zachowania
one zdecydowanie wiedzą co dla nich najlepsze takie fajnie, niezepsute śmieciowym jedzeniem drapieżniki |
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
|
| |
|