taka kruszynka z niego, aż człowiek topnieje, kiedy widzi malucha...
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Dziecię przeprowadziło się dziś na nasz kwadrat. Póki co w klateczce, dla umożliwienia stopniowego zapoznania się z nowym otoczeniem, zapachami i rezydentami.
Jestem bardzo ciekawa, jakim Dziecię okaże się Kotem póki co jedyne co o nim wiemy, to że jest kiziu-miziu maluszkiem. A przecież w kocie najbardziej magiczna i magnetyczna jest osobowość! Natenczas przypuszczam, żę Op-ik będzie Kotem odważnym. W w drodze do domu nawet nie pisnął, położył się spokojnie w transporterze. W domu ciekawi go wszystko dookoła, zapuszcza żurawia we wszystkie strony. Podsunięty pod nos rezydentom do obwąchania nie zraził się zapoznawczymi sykami. Po chwili pobytu wsuwał michę ze smakiem, zakuwetkował. Nie boi się hałasu - mieszkamy przy ruchliwej ulicy, nad głowami mamy pas lądowania samolotów na ławicę. W niczym to Opornikowi nie przeszkadza.
To, co Op-ik lubi na pewno - to drapak. Włożyłam mu do klatki matę z falistej tektury - zrozumiał od razu, do czego służy i z przyjemnością używa co chwila
Od jutra będziemy pomału wprowadzać Dziecię do rodziny, kciukanie przyda się wszystkim
(to kciuki od nas). Pewnie coś przeczuwał bo był dzisiaj jakiś podekscytowany.
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Trzymam kciuki. Tym mocniej, że miałam dziś okazję wytulić i wygłaskać kawalera jest boski
_________________ Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17284 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 27 Sie, 2015 01:04
Też dziś chwilkę byłam u Małego Słodziak z niego maksymalny - jak zagadywał, by do niego podejść jak się wdzięczył, by choć na chwilę otworzyć drzwiczki... Cieszę się, że już u Was Mocno trzymam kciuki
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
rezydenci pobuczeli trochę niezbyt zadowoleni, ale tłumaczę im, że trzeba być dobrym wujkiem i dobrą ciocią, tymbardziej, że dzieciowy gabaryt wskazuje jednoznacznie na brak zagrożenia
teraz poszli spać każde w swój kąt a dziecko z jednego domu na drugi za piłką, ciekawy kiedy (czy w ogóle?) się zmęczy
Ewo, dzisiaj jest termin podania Opornikowi drugiego odrobaczenia, pamiętasz?
_________________ Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty.
Synuś, Dziczek,Maksima,Gacuś i Kajtuś P w moim sercu i pamięci, na zawsze.
Opornik taki mały taki bury
penetruje w domu wszystkie dziury
skąd w takim małym dzieciu tyle energii? nawet nie tyle, że biega jak tajfun za piłeczką, to wcale nie ucina drzemek w ciągu dnia! no może na chwilę czasem zwolni, ale tylko po to, by poszukać jedzenia
Jest niezmiernie odważny i bardzo rezolutny. Z osykiwania przez kilku-nasto krotnie większych od siebie Rezydentów nic sobie nie robi, przysiada tylko na łapkach i patrzy się na duże kocury, o co też im takiego chodzi, bo przecież jemu chodzi o zabawę. A że ta zabawa to złapanie kogoś za ogon
Sprawy kuwetkowe u Opornika bardzo ładnie działają, choć siusiu się jeszcze czasem zdarzy na podłogę kiedy zapomni się drogi do kuwety wystawiłam dodatkowe kuwety, żeby zawsze z miejsca akuratnej zabawy zawsze było blisko sprawy drugie trafiają do kuwety bezbłędnie, choć tu obserwujemy, bo nie do końca wszystko jest na tyle poprawne jak powinno. Na pewno zmiana miejsca zamieszkania i podawanej karmy ma na to wpływ.
Dziecię już nauczyło się wskakiwać na kanapę i stamtąd na stół tylko niestety trzeba wierzyć mi na słowo bo ustrzelenie go na zdjęciu jest praktycznie niemożliwe
Dziecko jest także bardzo cwane doskonale umie domagać się drugiego śniadania. Człowiek usiłuje pracować, a dziecek hyc na kanapę, z kanapy na stół i prosto na klawiaturę. Swoją drogą jak koty to robią, że zawsze naklikają takie skróty klawiszowe że ekran zmienia kolor i obraca się o 90 stopni w lewo
a z klawiatury na ręce, i na szyję, i baranki, i mizianki i cały zestaw miauków
Opornik wyraźnie chciałby się zaprzyjaźnić z innymi futrami, jest towarzyski i pokojowo nastawiony. Obiad już jemy tak:
a kiedy starsza Ciotka syczy, zaprzyaźniamy się o tak:
Opornik ładuje się sam na kolana i momentalnie uruchamia traktorek. Jest przytulakiem
_________________ nie mogę, Kot na mnie leży.
Ostatnio zmieniony przez Eva Wto 01 Wrz, 2015 14:59, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]