Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Pią 29 Lis, 2019 22:08
Lessa
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 22 Wrz, 2015 21:07   

od kilku dni jakiś kot sikał nam za łóżko (STRASZNA RADOCHA - NIE NA ŁÓŻKO:)))) - w końcu zdybałam - Lessa... Podejrzana sprawa - zwłaszcza że nigdy nie było z Nią problemu, dostawiłam kuwetę, ale oczywiście na poniedziałek została wyznaczona wizyta u weta. GODZINA ZERO - zaopatrzyłam się w rękawice, pomoc i z duszą na ramieniu cap kotkę w pół i do transportera - szłok - kota wlazła, nie broniła się nawet jakoś szczególnie - ot, zwykła kocia niechęć.
No ale to dopiero jedna któraś tam sukcesu - moczu nie udało mi się złapać, zatem czekało nas wyciskanie... Też się udało - już może nie tak łatwo, ale który kot znosi takie bezeceństwa ze spokojem...?
Niestety test paskowy nie za ciekawy: bardzo wysokie pH, białko i leukocyty, na szczęście krwi brak...
Terapia antybiotykowa wdrożona, specyfik na zakwaszenie moczu takoż - nie ma najmniejszego problemu z przyjmowaniem.
WSZYSCY PRZEŻYLI:))))))
Trzymajcie kciuki za zdrówko - co najmniej 2 tygodnie na lekach, ale Lessa czuje się dobrze generalnie, ma świetny apetyt i niespożytą chęć do zabawy:)))

No i wystarczy położyć się - Lessa jest w łóżku pierwsza z całego stada!!!!

 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 22 Wrz, 2015 23:39   

Super :banan: czyli to nie posikiwanie behawioralne :tan: dobra nasza :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 23 Wrz, 2015 07:49   

KCIUKAMY!!!!!! Piękna jest :love:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Sro 23 Wrz, 2015 12:34   

kotekmamrotek napisał/a:
od kilku dni jakiś kot sikał nam za łóżko (STRASZNA RADOCHA - NIE NA ŁÓŻKO:))))


no i patrz, jak niewiele kociemu wolontariuszowi do szczęścia potrzeba... :D
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2015 23:25   

z Lessy sprawami moczowymi wszystko w jak najlepszym porządku:)
Po raz kolejny okazało się, że wszystkiemu winna jest po prostu choroba! Za nami dopiero półmetek antybiotykowy, ale widać, że kotka czuje się już OK... W piątek czeka nas kontrolne badanie moczu.
W zeszłym tygodniu wyjechałam na kilka dni - sytuacja, jaką zastałam po powrocie, przeszła moje najśmielsze oczekiwania... Lessa na mój widok grucha, po prostu rzuca się pod stopy, no i śpi przytulona do mych odnóży CAŁĄ NOC :shock: Aha - i jeszcze mogę złapać Jej łebek dwiema dłońmi - wcześniej panicznie się tego bała...
Nie wiem, co mój Marcin temu kotu robił, ale skoro cel uświęca środki - nie będę wnikać ::

Lessa w oczekiwaniu na swą przytulankę:


A to jeszcze taka ciekawostka przyrodnicza z serii "Okupacja łóżka":
Ostatnio zmieniony przez kotekmamrotek Wto 29 Wrz, 2015 23:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 29 Wrz, 2015 23:49   

Jaka czarna ślicznotka :)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 09 Paź, 2015 18:27   

Lessa ma nadal problemy z układem moczowym;( Wyniki nie są najlepsze... Na szczęście pH spadło, no i generalnie kotka czuje się lepiej, bo już nie posikuje, ale trwa dalsza diagnostyka.
Koteczka jest aniołem w gabinecie - pozwoliła sobie wycisnąć mocz, zatem ośmielona tym sukcesem poprosiłam o dokładne obejrzenie - okazało się, że kieł - o ten, wampiórczy:



ledwo się trzyma (dlatego nie mieścił się w pyszczku) i na pewno sprawia ból... Trzeba było rwać - nie było sensu znieczulać, faktycznie trwało kilka sekund i kota teraz ma piękny zgryz, a przede wszystkim komfort życia się Jej polepszył!
A wygląda teraz tak:



Trzymajcie kciuki!!!!
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17284
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 13 Paź, 2015 01:08   

trzymamy! :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 21 Paź, 2015 21:57   

U Lessy... hmmm, dziwnie... Po kolejnym pobraniu moczu okazało się NA SZCZĘŚCIE, że białka brak, zaś parametr informujący o ewentualnej niewydolności nerek (czego panicznie się bałam) - w jak najlepszym porządku:))))) Natomiast znowu wzrosło pH, i zagościła... bilirubina, sugerująca kłopoty z wątrobą. No to dziś znowu badanie moczu i do kompletu tym razem - jeszcze krwi - i znowu niespodzianka - wszystko w normie...
Pani Doktor nie ma za bardzo pomysłu co z tym fantem zrobić, póki co czekamy na wyniki badania krwi.
W każdym razie - Lessa to pacjentka WZOROWA:))))


Tak, o Tobie mówię, Mała, tylko musi być odpowiednie podejście!

No, widzę, że Cię to stwierdzenie uspokoiło...

 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 21 Paź, 2015 22:14   

ale jest puchata! śliczna :love:
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 28 Paź, 2015 13:20   

U Lessy w miarę oko - co prawda jeden z parametrów wątrobowych jest nieco podwyższony, ale na tyle niewiele, że póki co zalecona hepatiale przez trzy tygodnie, a później znowu badanie... Trochę mnie to martwi, bo Lessa bardzo nie lubi jazdy autem (przez cała drogę zawodzi, a Piątkowo to drugi koniec Poznania), poza tym niestety pamięta, że to ja jestem ta zła - do teraz jest bardzo ostrożna i jeśli widzi, że chce Ją złapać obiema rękami (czyli tak, jak do transportera), ucieka jak wariatka;(((((( Z drugiej strony - w gabinecie i w transporterze moja ręka, pieszczoty ewidentnie działają na Nią uspokajająco... I to do mnie przywiera całym ciałkiem w łóżku; wczoraj, a raczej dziś, w nocy czekała na mnie na kanapce tak długo, aż się nie zwinęłam - nawet Zeldzi nie chce się w nocy ruszać....


 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 07 Lis, 2015 00:59   

Tak Lessa łapie ostatnie promyki słońca - piękna, prawda?



Piękna, choć nieco wredna dla swoich pobratymców - widać, że czuje się już jak u siebie - zaczęła sztorcować stadko... Coraz bardziej upewniam się, że Lessa byłaby szczęśliwą jedynaczką... Zwłaszcza że w stosunku do ludzi, a szczególnie do upatrzonej osoby, zachowuje się tak:

https://www.youtube.com/w...SaPXmkp&index=1
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 07 Lis, 2015 07:52   

:serce:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Nie 15 Lis, 2015 00:46   

Po wczorajszej wizycie u lekarza Lessa jest na mnie obrażona na maksa, nie wspominając o tym, że boi się mnie - do miseczki podeszła dopiero wtedy, gdy się oddaliłam na bezpieczną odległość... No ale w łóżku już na mnie czekała, zatem chyba będzie dobrze:)
Zdrowotnie znowu powtórka z rozrywki - leukocyty w moczu;(((( Inne parametry jednak pokazały, że przyczyną nie są drobnoustroje, a raczej stres - co by się zgadzało w sumie, bo tydzień temu Lessie zdjęłam obróżkę feromonową...
Tym razem pani doktor zaleciła lek uspokajający - no i mamy obserwować...
Moje podejrzenia sprzed tygodnia właśnie się potwierdziły - Lessa najlepiej będzie się czuła jako jedynaczka, z własnym człowiekiem, który tylko Jej będzie poświęcał uwagę...
No i Lessa tez lubi słonko:)

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 23 Lis, 2015 19:40   

I tuś mi niespodzianko - nasza wojowniczka zakochała się ::
Oczywiście obiektem westchnień (a raczej namiętnego froteryzmu) został Stefan... Do aktów pożądliwego ocieractwa dochodzi zwłaszcza przed posiłkami; biedny Stefcio - mimo że nie ułomek - ledwie na nogach się utrzymuje - taki to z Lessy wamp :szok:
Nie wiem, czy to kwestia zylkene, czy Stefciowych feromonów, bo Oli też jakoś tak jakby się zakochiwał...
Poniżej Lessa wypatrująca z tęsknotą...

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]