Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Niebieska
Pią 29 Lis, 2019 22:08
Lessa
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 19 Sie, 2015 22:02   Lessa



Znaleziona na Grunwaldzie, w dodatku przy ulicy Orężnej - nie miała wyjścia, musiała być waleczna:)
Ale na początku tej historii, czyli dwa miesiące temu, wolontariuszom wcale nie było do śmiechu... Lessa to mama Grunwaldek - wychudzona, brudna i zarobaczona - ewidentnie nie radziła sobie na ulicy. Jednak w domu tymczasowym okazała się kotką niedotykalską - nie bała się ludzi, ona po prostu reagowała agresją na próbę jakiegokolwiek dotyku - reagowała tak na widok dłoni... Wolimy nie wyobrażać sobie, co za zło musiało Ją z tej ręki spotkać...
W każdym razie przez dwa miesiące było dokładnie tak samo - żadnej zmiany, nie mówiąc o poprawie; już nawet pojawiały się myśli, by odwieźć Ją do jakiegoś przyjaznego azylu, gdzie mogłaby bytować jako kot wolno żyjący...
Az tu nagle w niedzielę nastąpił cud - Lessa sama, bez żadnego powodu zaczęła barankować dłoń!
Następnego dnia koteczka się rozmruczała i pokazała brzusio...
Na razie jeszcze niewiele wiadomo o Jej charakterze - wszystko przed nami:) - ale na pewno jest to materiał na wielkiego miziaka...



Więcej fotek dziewuszki tu: https://goo.gl/photos/6iWcr1a1Tg3Gfkb76
Ostatnio zmieniony przez Niebieska Pią 29 Lis, 2019 22:07, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Pią 21 Sie, 2015 11:48   

czas + cierpliwość + szacunek + wspaniała opiekunka, no i mamy efekt :) trzymamy kciuki za Lessę!
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 24 Sie, 2015 13:53   

Lessa już całkiem moja:)))) Oczywiście boję się jeszcze wziąć Ją na ręce, myślę że dla Niej byłoby to bardzo stresujące, ale brzusio już wymiziane ::
Niestety ze względu na przypadłość jelitową Praksi (podejrzenie wirusówki, ale wczoraj w kuwecie znalazłam jednak kawałeczek wstążeczki plastikowej, który musiał spowodować te sensacje - nie mam pojęcia, skąd Ona ją wytrzasła :shock: ), Biedaczka siedzi jeszcze w zamknięciu... Czekam na środowy ranek - będę w domu przez kilka dni, więc zostanie wypuszczona w końcu... Trzymajcie kciuki!
Widać, że Lessa lubi czarne koty - powinna dogadać się z Praksedą:)

 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 27 Sie, 2015 15:20   

No to Lessa na salonach....
Zaczęło się nie za ciekawie - cała trójka warowała pod drzwiami, nie wpuszczałam jednak żadnego futra, ale Lessa i tak osyczała i owarczała wszystko;(
Jakoś tak przed oczami stanęła mi Nawojka - zatem czem prędzej zamknęłam drzwi, dochodząc do wniosku, ze to zbyt wcześnie...
Ale po południu z kolei uświadomiłam sobie, że jak nie teraz - to za miesiąc, bo nie będę zostawiać Niewyjaśnionej Sytuacji (czyt. Lessy) podczas wyjazdu. No to otwarłam drzwi i... Koty są prawie 24 h razem, tzn. w teorii, bo teraz to nie mam pojęcia, gdzie Lessa kima, w każdym razie maja wolny dostęp do siebie. Zakonotowałam jeden rękoczyn - Szeryfowa przechodząc obok MUSIAŁA walnąć łapą - Ona ma już taki odruch, żeby było wiadomo, kto rządzi;) Prakseda się drze ratunku, jak tylko Lessę widzi (czyli też standard), natomiast Stef jest wyraźnie zafascynowany - dosłownie rozwala się na przeciwko Lessy i sobie Ją na luzie podziwia - może tak godzinami...
A Lessa - cóż - jest przestraszona, syczy i warczy, jak futra podejdą za blisko, ale czynnej agresji nie widziałam. Generalnie jest cicho, czasem coś krótko syknie. I tyle. Więc chyba nieźle... Mam nadzieje, ze wszystko potoczy się odpowiednio. Lessa jest bardzo ciekawa, zwiedziła wszystkie kąty, tak bawiła
się wczoraj jeszcze - w ogóle nie trzeba było Jej do tego zachęcać, sama obczaiła ptaka:

https://www.youtube.com/w...SaPXmkp&index=2

W stosunku do mnie - miodzio:) Najfajniejsze jest to, że reaguje na mój głos i biegnie z podniesionym ogonem:)))
https://www.youtube.com/w...JS7nHQK8SaPXmkp

słyszycie to pomrukiwanie na końcu???? :aniolek:
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 28 Sie, 2015 13:19   

Ależ ona jest śliczniutka :) Taka puchata :love: wspaniała kota :)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 28 Sie, 2015 17:17   

Z dnia na dzień lepiej - dosłownie! - stado już nie zwraca na Lessę zbyt dużej uwagi; a Ona syknie tylko wtedy, kiedy zbyt blisko jakiś się zapuści. Generalnie Lessa wychodzi ze swojego królestwa (pomieszczenie, w którym siedziała sama 2 tygodnie, teraz oczywiście drzwi są cały czas otwarte), kiedy słyszy mój głos:) Nie wiedziałam, że mówienie do siebie może nie być tylko objawem choroby psychicznej ::
Natomiast szok przeżyłam wczoraj - Lessa wczoraj, w zasadzie jak tylko weszłam do łóżka, wskoczyła na nie no i ułożyła się spać - co prawda w dokładnie przeciwległym narożniku, ale zrobiła to ewidentnie dlatego, ze była tam jakaś istota dwunożna:) I to wiecie - wcale nie na czujkę. Niestety po kwadransie na schodach usłyszałyśmy kroki jakiegoś giga potwora, który w dodatku wydobywał z siebie tubalne dźwięki - w mgnieniu oka Lessa się zdematerializowała;((((
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Sob 29 Sie, 2015 15:52   

teraz będzie już tylko z górki - Ty z niej jeszcze miziaka zrobisz, zobaczysz!
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2015 18:54   

Lessa coraz bardziej sie otwiera - co prawda przed głosnymi istotami płci męskiej zwiewa, ale np. w sobotę odwiedziła nas moja siostra - pogłaskała Lessę bez problemu, choć jak mówiła, miała serce w gardle - tez od Niej dostała kiedyś z łapy, tak porządnie - do krwi... W niedzielę z kolei mielim gości z dzieckiem - Lessa kręciła się jak zwykle, później spała sobie na swojej ulubionej kanapce... Dziecko w ogóle jest suuuper - bo dłuuuugo bawiło się z kotami zabawkami - a Lessa kocha zabawki! To taki duży kociak - a ekwilibrystyka, jaką uprawia, przyprawia o zawrót głowy...

W ogóle Lessa jest kotem bardzo zmiennym - jednego dnia warczy na kotu, następnego - spokojnie koło stada sobie przechodzi, i tak w kółko... Najważniejsze, że nie ma już łapoczynów!

w stosunku do człowieka - coraz lepiej:) Wczoraj pozwoliła mi usiąść obok siebie na swojej kanapce bez żadnego problemu, a jak się wdzięczyła... Spokojnie też miziałam Ją po brzuszku, Ona leżała na grzbiecie, na lemurka, ugniatała, nadstawiała szyję - niebo:)

Ale najlepsze było późnym wieczorem (zapomniałam napisać, że ta kanapka jest magiczna - jakoś tak wciąga...) - zwinęłam się w kłębek i położyłam - tak na minutkę - i wyobraźcie sobie, że dziewuszka momentalnie znalazła się na kanapie, zwinęła w kłębek wtulając w moje brzucho i głośno mruczała... Prawie obie byśmy zasnęły, ale pojawiła się ta Tubalna Istota, co robi tyle hałasu, że szok - no i obie prawie zeszłyśmy na zawał:))))

No cóż - jeszcze baaaardzo dużo pracy przed nami; mam nadzieje, że Lessa do końca nam zaufa, że przekona się, że człowiek nie robi krzywdy, że warto go pokochać...






PS Zapomniałam napisać, że Lessa to taki słodki, jednostronny wampiórek - może stąd Jej inklinacje do krwi;) OCZYWIŚCIE WCZEŚNIEJSZE!!!!!!
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2015 21:38   

Teraz to już pójdzie z górki ::
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2733
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 09 Wrz, 2015 21:48   

Fajna z niej kota :: szykuje się miziak jak nic :wink: a, że ma charakterek, cóż poradzić... Czasem trzeba kogoś zdzielić łapą :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2015 21:21   

Lessa śpi już z nami całą noc - przytulona do nogi albo na stopie - dziwne ma dość upodobania (chyba jakieś telepatyczne związki z Avą...). No i okazało się, że uwielbia tulenie, mizianki, dziś zaszczyciła mnie baranem w głowę:))))) Jest bardzo spragniona pieszczot - kiedy zaczynam ją głaskać - od razu rzuca się na plecki i pokazuje brzucho:)
W sobotę mieliśmy dość dużo ludzi w domu - kota zmaterializowała się dopiero, kiedy zostało tylko kilka osób - w tym mój Tato - nie zorientował się, że to nie Prakseda - no i chciał kota pogłaskać - krzyk zamarł mi w gardle, już widziałam zalaną krwią podłogę... No miłości nie było - dostał packę - TYLKO packę, bez pazura, ucieczki, próby ugryzienia... JESTEM STRASZNIE DUMNA Z NASZEJ DZIKUSKI :aniolek:
Z rezydentami można powiedzieć, że zawieszenie broni; natomiast z Zeldą ewidentnie się nie znoszą, jak to charakterne babki :twisted: Generalnie towarzystwo kocie do szczęścia nie jest Jej potrzebne...
Nasza gwiazda:



Przyznajcie, że fotogeniczna :love:
 
 
agusiak 

Dołączyła: 17 Maj 2015
Posty: 1744
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 14 Wrz, 2015 21:23   

Piękna i waleczna kociczka, dobrze, że robi postępy! ;)
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 08:05   

cudowna :love:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 08:22   

przypomina mi (i wyglądem i zachowaniem) moją pierwszą kicię - Carycę... wspaniała :serce:
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Wto 15 Wrz, 2015 11:15   

kotekmamrotek napisał/a:
przytulona do nogi albo na stopie - dziwne ma dość upodobania (chyba jakieś telepatyczne związki z Avą...


albo Ty masz tak samo dobre feromony :D

Lessa jest przepiękna! a że charakterna - no cóż, przynajmniej nie możesz narzekać na brak kotów z osobowością ;)
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]