Forsycja
Moderatorzy: Migotka, crestwood
Cześć Ewa
Podsyłam Ci album, w którym będę umieszczal zdjęcia Forsycji:
https://picasaweb.google.com/1039567633 ... directlink
Pierwsza doba przebiega tak, jakby Forsycja mieszkała tu już od jakiegoś czasu. Już wczoraj sama przychodziła na kolana, obwieszczając ten zamiar miauknięciami. Niedługo po twoim wyjściu wysikała się do kuwety, a dziś pozostawiła w niej twardszy materiał. Do leżenia upatrzyła sobie kanapę (miejsce, w którym siedziałaś) i dywanik. W skrzynce nie była ani razu;) Co jakiś czas miauczy, chcąc mi chyba coś powiedzieć. Najczęściej chodzi jej o zabawę. Do tego najlepsza jest mysz na kiju (dzięki). Kupiłem jej jeszcze zabawkę z kocimiętką i dzwoneczkiem, ale nie jest nią bardzo zainteresowana. Drapie czasem oponę od roweru (od tego będę ją konsekwentnie odwodził). Nie wchodzi na stoły, blaty itd. Przebywa głównie na łóżku i na podłodze. Raz weszła na parapet bo byłem na balkonie. Czasem gdy przygotowuję coś w kuchni, ona też przychodzi coś przegryźć. Noc przebiegła w miarę spokojnie. Spała na kołdrze, w nogach. Nad ranem wstała, chciała mnie obudzić najlepszym z możliwych sposobów, czyli kładąc łapę na twarzy i krzątając się wokół mnie z odpowiednio głośnym oddechem i pomiaukiwaniem. Nie wiem czy chodziło jej o zabawę czy o jedzenie, ale zignorowałem to, przewracając się na drugi bok. Poszła do kuwety, coś zjadła, polizała się i na tym skończyła się ta nocna aktywność. Wstałem z łóżka o 9, ona już od jakiegoś czasu na to czekała (no i oczywiście na śniadanie) i towarzyszyła mi przy porannych czynnościach.
https://www.youtube.com/watch?v=w4A0xNwq5qM
Podsyłam Ci album, w którym będę umieszczal zdjęcia Forsycji:
https://picasaweb.google.com/1039567633 ... directlink
Pierwsza doba przebiega tak, jakby Forsycja mieszkała tu już od jakiegoś czasu. Już wczoraj sama przychodziła na kolana, obwieszczając ten zamiar miauknięciami. Niedługo po twoim wyjściu wysikała się do kuwety, a dziś pozostawiła w niej twardszy materiał. Do leżenia upatrzyła sobie kanapę (miejsce, w którym siedziałaś) i dywanik. W skrzynce nie była ani razu;) Co jakiś czas miauczy, chcąc mi chyba coś powiedzieć. Najczęściej chodzi jej o zabawę. Do tego najlepsza jest mysz na kiju (dzięki). Kupiłem jej jeszcze zabawkę z kocimiętką i dzwoneczkiem, ale nie jest nią bardzo zainteresowana. Drapie czasem oponę od roweru (od tego będę ją konsekwentnie odwodził). Nie wchodzi na stoły, blaty itd. Przebywa głównie na łóżku i na podłodze. Raz weszła na parapet bo byłem na balkonie. Czasem gdy przygotowuję coś w kuchni, ona też przychodzi coś przegryźć. Noc przebiegła w miarę spokojnie. Spała na kołdrze, w nogach. Nad ranem wstała, chciała mnie obudzić najlepszym z możliwych sposobów, czyli kładąc łapę na twarzy i krzątając się wokół mnie z odpowiednio głośnym oddechem i pomiaukiwaniem. Nie wiem czy chodziło jej o zabawę czy o jedzenie, ale zignorowałem to, przewracając się na drugi bok. Poszła do kuwety, coś zjadła, polizała się i na tym skończyła się ta nocna aktywność. Wstałem z łóżka o 9, ona już od jakiegoś czasu na to czekała (no i oczywiście na śniadanie) i towarzyszyła mi przy porannych czynnościach.
https://www.youtube.com/watch?v=w4A0xNwq5qM
Ostatnio zmieniony 17 mar 2016, 22:44 przez Eva, łącznie zmieniany 1 raz.
nie mogę, Kot na mnie leży.
- GatosDePau
- Posty: 414
- Rejestracja: 10 lis 2015, 20:52
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Wczoraj pierwszy raz Forsycja dostała mięso z udka. Nie dawała mi spokoju gdy kroiłem mięso - żebractwo level ekspert. To pomiaukiwanie i smutny pyszczek obserwujący każdy Twój ruch... Dostała kilka małych kęsów, ale główną porcję dostała wieczorem i pochłonęła prawie od razu całość. Wcześniej dosypałem jej do karmy trochę pietruszki, ale nie zjadła;)
Poza tym wczoraj wstawiłem drzwiczki do kuwety i w niczym jej one nie przeszkadzają.
Poza tym wczoraj wstawiłem drzwiczki do kuwety i w niczym jej one nie przeszkadzają.
nie mogę, Kot na mnie leży.
- kotekmamrotek
- Posty: 13579
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń