Jaka karma dla kota alergika
: 23 lis 2015, 9:01
Witam,
Jak niektórzy wiedzą, a może nie, jestem posiadaczką dwóch futer - Winyla i Diesela. Diesla mam od Kociego Pazura i chowa się świetnie.
Mam obecnie problem z Winylem. Ma alergię. Od zawsze, ale generalnie nie było z nią większych problemów. Próbowałam znaleźć przyczynę, nie udało się, pasożyty, grzybice i inne tego typu paskudztwa dawno wyeliminowane. Leczenie następowało w razie wystąpienia objawów - czyli kiedy się drapał. Następowało to zawsze mniej więcej w okresie październik/listopad i potem na wiosnę. Chodziłam z nim do zaprzyjaźnionej Pani doktor na Polance, która podawała mu leki, zwykle wystarczyły dwie - trzy wizyty i następował spokój. Kot przestawał się drapać, dziury, które zdążył sobie zrobić w tym czasie pięknie się goiły i w ciągu tygodnia kot był jak nowy na następne mniej więcej pół roku, a czasem dłużej.
W tym roku nastąpiła jakaś kulminacja. Kot drapie się ciągle. Byłam na Polance kilka razy, moja Pani doktor nie przyjmowała, trafiłam za każdym razem na inną lekarkę, która tylko spowodowała u mnie gwałtowny wzrost ciśnienia i drenaż portfela. Pani wmawiała mi, mając otwartą kartotekę kota i informację jakie leki dostaje i na co, że kot na pewno się drapie ponieważ ma pchły, świerzb, grzybicę i nie wiadomo co jeszcze. Nie docierało do niej, że nie ma opcji, żeby pchły i cała ta reszta atakowały tylko jednego kota, a mam dwa, i drugi jakoś się nie drapie. W końcu podała kotu leki, nie jestem pewna, czy dokładnie te która powinna, ale wydobyłam z niej informację, jakie leki dostawał. Kupiłam w aptece, podaję zgodnie z dawkowaniem dla kota. Kąpię w Hexodermie. Drapanie się zmniejszyło, już nie przypomina durszlaka, rany się goją.
Nie jest to pewne, że przyczyną są alergeny pokarmowe, ale zamierzam po kolei eliminować potenecjalne alergeny z jego środowiska, a ponieważ macie doświadczenie z różnymi kocimi niedyspozycjami, proszę o poradę, jaką karmę polecacie i gdzie ją nabyć.
Na zarzuty o samowolne podawanie leków - czekam na moją Panią doktor, a kot dostaje leki jakie zawsze dostawał. Nie chciałam czekać patrząc jak kot się męczy i dziurawi. Te rany się potem paprały a kot wyraźnie cierpiał.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich kotomaniaków.
Jak niektórzy wiedzą, a może nie, jestem posiadaczką dwóch futer - Winyla i Diesela. Diesla mam od Kociego Pazura i chowa się świetnie.
Mam obecnie problem z Winylem. Ma alergię. Od zawsze, ale generalnie nie było z nią większych problemów. Próbowałam znaleźć przyczynę, nie udało się, pasożyty, grzybice i inne tego typu paskudztwa dawno wyeliminowane. Leczenie następowało w razie wystąpienia objawów - czyli kiedy się drapał. Następowało to zawsze mniej więcej w okresie październik/listopad i potem na wiosnę. Chodziłam z nim do zaprzyjaźnionej Pani doktor na Polance, która podawała mu leki, zwykle wystarczyły dwie - trzy wizyty i następował spokój. Kot przestawał się drapać, dziury, które zdążył sobie zrobić w tym czasie pięknie się goiły i w ciągu tygodnia kot był jak nowy na następne mniej więcej pół roku, a czasem dłużej.
W tym roku nastąpiła jakaś kulminacja. Kot drapie się ciągle. Byłam na Polance kilka razy, moja Pani doktor nie przyjmowała, trafiłam za każdym razem na inną lekarkę, która tylko spowodowała u mnie gwałtowny wzrost ciśnienia i drenaż portfela. Pani wmawiała mi, mając otwartą kartotekę kota i informację jakie leki dostaje i na co, że kot na pewno się drapie ponieważ ma pchły, świerzb, grzybicę i nie wiadomo co jeszcze. Nie docierało do niej, że nie ma opcji, żeby pchły i cała ta reszta atakowały tylko jednego kota, a mam dwa, i drugi jakoś się nie drapie. W końcu podała kotu leki, nie jestem pewna, czy dokładnie te która powinna, ale wydobyłam z niej informację, jakie leki dostawał. Kupiłam w aptece, podaję zgodnie z dawkowaniem dla kota. Kąpię w Hexodermie. Drapanie się zmniejszyło, już nie przypomina durszlaka, rany się goją.
Nie jest to pewne, że przyczyną są alergeny pokarmowe, ale zamierzam po kolei eliminować potenecjalne alergeny z jego środowiska, a ponieważ macie doświadczenie z różnymi kocimi niedyspozycjami, proszę o poradę, jaką karmę polecacie i gdzie ją nabyć.
Na zarzuty o samowolne podawanie leków - czekam na moją Panią doktor, a kot dostaje leki jakie zawsze dostawał. Nie chciałam czekać patrząc jak kot się męczy i dziurawi. Te rany się potem paprały a kot wyraźnie cierpiał.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich kotomaniaków.