Bulika czeka kąpiel przeciwgrzybiczna w sobotę, coby mu trochę ulżyć, bo co go na chwilę wypuszczę, to głównie interesuje go drapanie po dupce Wyniki z hodowli dopiero w przyszłym tygodniu pod koniec
[quote="monka"]Bulika czeka kąpiel przeciwgrzybiczna w sobotę, coby mu trochę ulżyć, bo co go na chwilę wypuszczę, to głównie interesuje go drapanie po dupce Wyniki z hodowli dopiero w przyszłym tygodniu pod koniec
Monka - a kiedy w sobotę będziesz go kąpać? I skoro Buliś ma grzybka to możesz go trzymać na kolanach i głaskać bez rękawiczki? nie zarazisz się? Ja we wtorek głaskałam go w rękawiczce, ale nie było to komfortowe ani chyba dla niego ani dla mnie wolałabym na żywo
Ja go głaskałam bez rękawiczek bo na samym początku już miał pobierane zeskrobiny i wyszło, że czyste jakimś cudem póki co się nie zaraziłam, miał kontakt z innymi kotami (np z Judytą) i one też się nie zaraziły, więc widocznie jakiś mało zaraźliwy gatunek, ale wiadomo, ryzyko jest
w sobotę pewnie koło 11-12
Dzisiaj, odnośnie zdrowia Bulika, pojawiły się wreszcie jakieś konkrety...Z hodowli grzyba wyszło, że nie ma grzyba tzn, nie ma dermatofita, czyli takiego, który powoduje grzybicę i który zaraża ludzi i inne zwierzęta. Ma/ a raczej miał za to pleśniawki/drożdżaki pojawiające się wokół ran w wyniku nadkażenia. Świąd może też być wynikiem alergenów, bo wyszło w testach, że jest uczulony na pchły, kurz, roztocza i ryż. Teraz przez okres ok 2-3 tygodni będzie dostawał na to steryd, w trochę większej dawce niż ostatnio. Oby mu się samopoczucie poprawiło, bo jednak mocno mu dokucza znowu swędzenie i ciągle prosi o drapanie, lub kula się po podłodze...Szczęście, że nie dosięga do najbardziej swędzących miejsc, więc nie robi sobie ran Ogólnie jednak tak jak pisałam wcześniej, Buli czuje się dobrze, jest skłonny do zabawy i przyjaźnie nastawiony do innych kotów
Najważniejsza konkluzja z tego wszystkiego jest taka, że może iść w końcu do dt, bo nie ma grzybicy, więc niczym nikogo nie zarazi
Bulik jest na sterydzie i widać poprawę - ożywia się chłopak, coraz częściej kręci się po klatce, zainteresowany nie tylko miską z jedzeniem - chociaż ta niezmiennie jest mu droga, tym bardziej, że przestawiliśmy go na lekką dietę, bo nam się klusek zrobił Leki przyjmuje grzecznie i bez marudzenia, miejmy nadzieję, że szybko zobaczymy poprawę...
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
taaaak ostatnio jak go niezdarnie - bo w rękawiczce - drapałam to tez tam trafiłam i tak się wystawiał ))) kochane kociątko....ciocia w niedzielę przyjedzie (w sobotę jeszcze w pracy to nie da rady) i wymyzia Bulisia nie mogę się doczekać!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]