Oto pierwszy z nich:
Kaleson
Z moich obserwacji wynika, że jest to spokojny kocur, uwielbiający przesiadywać na oknie, w kartonach, szafach, za łóżkiem... taki trochę leń

Halka
Która z kolei jest przesiąknięta życiem, wszędzie jej pełno, pojawia się znikąd, chowa się w cieniach i wyskakuje z nienacka na swojego braciszka, który niestety w ciemnościach nie ma takich szans by się schować


Halka jest kotem bardzo przytulaśnym, już po pierwszej nocy zapoznawczej rozłożyła się koło mnie na łóżku i domagała się głasków. Kaleson natomiast dopiero po około 3 dniach odważył się podejść na głaski.
Najbardziej urocze w rodzeństwie jest to, że nawzajem się wspierają. Kiedy jeden ma focha, drugi go tuli i myje... przy czarnej Halce ciężko to sfotografować ale będę próbować, bo mnóstwo cukru w tym widoku

Kociaki na ZDJĘCIACH i FILMACH.