Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pon 05 Gru, 2016 23:03
Węgorek
Autor Wiadomość
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 09 Lut, 2016 12:45   

Noo przed kotem takich gabarytów to ma się respekt :) On taki pieszczoch mega, ale jak mu się coś nie podoba, to też potrafi wyraźnie dać znać. Na przykład należy do tego siedzenie w klatce. Na początku nieustannie zawodził, żeby go wypuścić, teraz już zdarzają się przerwy :D Przydałby mu się jakiś dt, oj przydał :( Już o ds nie wspominając......
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 12 Lut, 2016 08:32   

Węgorek-traktorek, czyli jedyny kot z silnikiem motorowym w środku :P Pieszczoch wręcz nieprzyzwoity i czaruś, który podbija serca wszystkich wolontariuszy (w tym wolontariuszek zwłaszcza) :serce:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Pią 12 Lut, 2016 11:54   

:D ręce mi się rwą do miziania, tak mi brakuje i mruczenia i wpychania łebka pod rękę i tej extazy połączonej z mruczeniem, jakby kot w trans wpadał. na razie jednak nie stworze domu dla kota bo nie mam chwilowo gdzie ani jak. Ale...gdyby były potrzebne ręce do miziania - to ja jestem chętna je wypożyczyć...kolana też - do wskakiwania :)
A Węgorek bardzo przypomina mi moją Julkę, która nie dość że wiecznie ze mną dyskutowała na wszelkie tematy, to jeszcze mruczała jak on :)
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016 09:35   

halo halo - co tam u Węgorka-traktorka? Jak ogonek? :)
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016 15:26   

Ogonek lepiej - ale bez szału - nadal uskuteczniamy kąpiele - tym razem nawet dwoma środkami. Ale najważniejsze, że sprawia mniej kłopotu Węgorkowi - uspokoił się, nie miauczy, nie demoluje klatki - widać, że naprawdę bardzo Mu dokuczał...
W stosunku do człowieka - miodzio...
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 17 Lut, 2016 03:01   

madmadzia napisał/a:
:D ręce mi się rwą do miziania, tak mi brakuje i mruczenia i wpychania łebka pod rękę i tej extazy połączonej z mruczeniem, jakby kot w trans wpadał. na razie jednak nie stworze domu dla kota bo nie mam chwilowo gdzie ani jak. Ale...gdyby były potrzebne ręce do miziania - to ja jestem chętna je wypożyczyć...kolana też - do wskakiwania :)
A Węgorek bardzo przypomina mi moją Julkę, która nie dość że wiecznie ze mną dyskutowała na wszelkie tematy, to jeszcze mruczała jak on :)
może się zgłoś na katarzyna@kocipazur.org :) Wolontariuszy brak ciągle :( Bo kotów w potrzebie ciągle mniej niż rąk do pracy :(
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Sro 17 Lut, 2016 22:07   

Napisałam :)
 
 
GatosDePau 
czyli Pau i koty

Dołączyła: 10 Lis 2015
Posty: 414
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 17 Lut, 2016 23:15   

madmadzia napisał/a:
Napisałam :)

:brawo:
_________________
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 10:09   

:tan: Zacieram ręce do miziania :banan: Wegorku kochany i inni potrzebujący pacjenci...;)
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 23 Lut, 2016 21:08   

Węgorek i jego skrzek :lol:



Węgorek i jego mruczando:



Przy okazji widać, jak bardzo by chciał wyjść ze szpitalika, co niebawem ma nastąpić, chłopak znalazł swój dt :)
 
 
einfach 

Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 2487
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 23 Lut, 2016 22:03   

ten skrzek brzmi jakby zdarł już sobie głos... biedny leloszek, czekamy z niecerpliwością na przeprowadzkę :serce:
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 23 Lut, 2016 22:05   

Całkiem możliwe, bo nadaje cały czas....no chyba, że się go wypuści
 
 
Cynamon 

Dołączyła: 16 Maj 2013
Posty: 3401
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 23 Lut, 2016 22:12   

Cudny koteczek :love:
Jak się cieszę, że wreszcie będzie mieć ręce do głaskania i nie będzie już musiał zdzierać głosiku w klatce.
Ostatnio zmieniony przez Cynamon Sro 24 Lut, 2016 09:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
tess 

Wiek: 34
Dołączyła: 02 Maj 2015
Posty: 371
Skąd: Września
Wysłany: Wto 23 Lut, 2016 23:43   

madmadzia napisał/a:
:tan: Zacieram ręce do miziania :banan: Wegorku kochany i inni potrzebujący pacjenci...;)

Super wieści :)
_________________
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Sro 24 Lut, 2016 07:19   

monka napisał/a:
Całkiem możliwe, bo nadaje cały czas....no chyba, że się go wypuści

Jak się go wypusci to tez nadaje,hihi z przerwą na mruczenie oczywiście :) a wiem bo bylam osobiscie na felinoterapii z prowadzącym Węgorkiem :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]