Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Sob 09 Kwi, 2016 23:25
Puk
Autor Wiadomość
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pią 05 Lut, 2016 14:40   

monka napisał/a:
Fakt, trzeba mu porobić, bo jeszcze bardziej nam wypiękniał od kiedy zdrowotnie jest lepiej :D


sesja być może już dziś :good:
_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Sob 06 Lut, 2016 17:21   

Zrobić zdjęcia Puczusiowi to zadanie dla specjalistów :D Ten kot nie ma w ogóle parcia na szkło... Zamiast wdzięczyć się do obiektywu, czarować i uwodzić, odwraca się ogonem i pcha z łepetyną, z nosem, z grzbietem, gdyby mógł, to wtarłby się w człowieka cały! A przecież to uwodziciel pierwsza klasa i zauważy to każdy, kto choć chwilę posiedział przy jego klatce... ;)

Niestety, ponad miłość do aparatu przedkłada miłość do człowieka - i to jest cudowne, tylko jak tu wypromować takiego opornego koteła? :( A przecież z dnia na dzień staje się piękniejszy...
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Nie 07 Lut, 2016 23:22   





_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016 22:40   

Puk niemalże przed chwilą trafił w moje skromne progi. Co robi po zaledwie kilkudziesięciu minutach w nowym domu? Ano już leży obok mnie na łóżku oraz mruczy, mruczy, mruczy, mruczy. I to na dwa głosy ;)
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
GatosDePau 
czyli Pau i koty

Dołączyła: 10 Lis 2015
Posty: 414
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 15 Lut, 2016 22:59   

:ok:
_________________
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016 08:08   

saszka napisał/a:
Puk niemalże przed chwilą trafił w moje skromne progi. Co robi po zaledwie kilkudziesięciu minutach w nowym domu? Ano już leży obok mnie na łóżku oraz mruczy, mruczy, mruczy, mruczy. I to na dwa głosy ;)


:banan: :banan: :banan:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016 15:28   

Obawiam się, że Puk połknął traktor. Czy ktoś wie, jak się wyłącza kota? :P A, i pewnie zdjęć nigdy nie będzie, bo Puczek do człowieka od razu się przytula, barankuje, ociera, więc mam 20 ujęć nosa kota podetkniętego pod telefon i podobną liczbę fotek zadka :ok:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016 15:41   

każda część ciała Puczka jest nieodmiennie atrakcyjna, dawaj foty :P
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 16 Lut, 2016 16:40   

Rozmazane, ruszone, oplute. No nie da się :mur:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 17 Lut, 2016 13:43   

Puk przeszedł dzisiaj test wzięcia na rączki i całowania po brzusiu oraz entuzjastycznego i przyjaznego reagowania na gości. Jeszcze czeka go egzamin z kontaktów z dwulatkami, bym mogła w pełni przyznać mu tytuł kota idealnego. Póki co jest perfekcyjny tak w 99% ;)
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 08:29   

Puk to bardzo pokojowy kocur. Cierpliwie znosi fochy Królowej Lodu i unika jej zaczepek. Nawet, kiedy Królowa udaje Gandalfa i robi Pukowi "You shall not pass!", stając lub siadając w progu do danego pokoju, to Punio grzecznie czeka na pozwolenie ;) Zero agresji - idealność na poziomie 99,9%.

I fociszcza. Melancholijny Puk:


Rozmarzony Puk:
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 08:54   

po prostu dżentelmen
 
 
GatosDePau 
czyli Pau i koty

Dołączyła: 10 Lis 2015
Posty: 414
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 18 Lut, 2016 18:53   

Byłam dziś z wizytą u Puka, zrobiłam mu kilka zdjęć (te niebawem :) ), pogłaskałam, podrapałam, pozachwycałam się i doszłam do następujących wniosków:

Puk jest ślicznie umaszczony, jasnorudy, pręgowany, z dużą ilością bieli i puchatym ogonem z białą końcówką (Natura w farbie mu go chyba umoczyła). Oczy ma zielone, idealnie współgrające z kolorem futra. Na zdjęciach ze szpitalika wydawał mi się dużym kocurem, jednak w rzeczywistości jest nieduży, zupełnie przeciętnego rozmiaru, szczuplutki.

Mruczał do mnie już minutę po tym, jak mu się przedstawiłam wystawiając palec do powąchania, prawdziwy z niego bałamut, który nie traci czasu, tylko od razu przystępuje do kokietowania. Wtulał mi łepek w dłoń, starając się jak najlepiej wystawić do głaskania. Po chwili usiadłam na kanapie, poklepałam miejsce obok siebie, a Puk od razu się tam znalazł, gotów do dalszych czułości. Zero strachu czy nieufności z jego strony. Cudny z niego kot.
Bawiłam się z nim usiłując jednocześnie zrobić jakieś dobre zdjęcie, ale było bardzo trudno, gdyż Puk jest bardzo szybki, zwinny i łasy na zabawę ;) Energiczny i radosny.

Jego przyszły dom będzie miał z niego wielką pociechę i, choć spędziłam z nim tylko kilkadziesiąt minut, wiem, że za czułość i dobroć odwdzięczy się wielką miłością i przywiązaniem.
Do swojej opiekunki w domu tymczasowym już zdążył się przywiązać, mimo że jest pod jej dachem od czterech dni. Gdy ona wychodzi z pokoju, Puk idzie za nią :)
Spędzenie z nim czasu było dla mnie prawdziwą przyjemnością.
_________________
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 19 Lut, 2016 16:53   

Królowej Lodu znudziło się bycie Gandalfem i porzuciła tę rolę na rzecz Belfegora - strzeże teraz tylko jednego pokoju (tj. swo… mojej sypialni), roboczo zwanego Luwrem. Puczek beztrosko korzysta z reszty mieszkania i - choć dżentelmeńsko respektuje zakaz Lili - zdaje się zupełnie nie przejmować narzuconym mu ograniczeniem. Beztroskość Puk wyraża: gruchaniem, ćwierkaniem i innymi formami śpiewu. To w ogóle bardzo muzykalny kot, specjalizujący się oczywiście w gatunku mruczando z elementami purrrczanda. Żeby Punio uraczył nas swoimi zdolnościami wokalnymi, wystarczy na niego spojrzeć. A jeśli jeszcze coś do niego powiemy albo go chwilkę popieścimy, to otrzymamy pełen koncert wraz z tańcem brzucha w stylu grzbietowym. Full wypas.

A jak Lili opiera się tym oczom, to ja nie wiem...

Pau, jeszcze raz dzięki za odwiedziny i fotki
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
saszka 
Babcia Wierzba
Leniwiec Poldek

Dołączyła: 30 Wrz 2015
Posty: 6900
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 22 Lut, 2016 12:19   

Za Pukiem najtrudniejszy jak dotąd test - konfrontacja z dwulatką. DUN DUN DUN. Kocur zdał celująco (dwulatka tak na dostateczny), jak zwykle był cierpliwy, wesoły i delikatny, a kiedy sytuacja zaczęła go lekko przerastać, to sobie po prostu odszedł. Świetne jest to, że Puk uwielbia ludzi, ale się nie narzuca, podobnie lubi koty, ale potrafi dać im spokój, jeśli nie widzi zainteresowania z ich strony. To idealny kandydat i na jedynaka, i na dokocenie. W ogóle idealny na wszystko. Najidealniejszy w 100%!
_________________
If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]