Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pią 10 Lut, 2017 20:57
Milagros Namnieniepatrzcie
Autor Wiadomość
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Pią 04 Mar, 2016 19:04   

jaggal napisał/a:
oznajmiam wszem i wobec, że podczas wczorajszego dyżuru Milagros rozmruczała się na sam widok ręki, wystawiła do głaskania wszystkie możliwe powierzchnie, a na końcu o mały włos wyszłaby z klatki na moje kolana.

:love:

Szacun :modly: oby następnym razem wyszła :) kochany koteczek
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 07 Mar, 2016 23:21   

krótko, zwięźle:
FIV.
Słowo - wyrok?

FIV - ang. feline immunodeficiency virus, czyli wirus kociego niedoboru immunologicznego.
Oznacza to, że kot-nosiciel jest całkowicie nieodporny na wszelkiego rodzaju infekcje, zakażenia czy bakterie. Z tego powodu zdarzenia podwyższonego ryzyka, jak kontakt z innymi chorymi kotami, przebywanie w dużej grupie kotów czy stres powinny być redukowane w miarę możliwości do minimum.
Wirus kociego FIV nie jest niebezpieczny dla innych zwierząt i ludzi. Jest wrażliwy na działanie promieni słonecznych, niskiej i wysokiej temperatury, detergentów i powszechnie używanych środków dezynfekujących.
Poza organizmem kota nie jest w stanie przeżyć kilku minut.

Milagros.
Kota absolutnie przepiękna, niezwykle wrażliwa, złapana w dosłownie ostatniej chwili za końcówkę ogona i siłą woli i walki zawrócona zza Tęczowego Mostu.
Jest kotem nosicielem, dziś zamieszkała w domu tymczasowym z dwoma kotami wolnymi od wirusa.

Zatem - jak od teraz będzie w praktyce wyglądało nasze życie?
Normalnie.
Do zakażenia między kotami może dość jedynie drogą bezpośrednią. Jeżeli koty fizycznie się nie skontaktują - w walce czy we współżyciu - nie ma możliwości zarażenia.
Zaczynamy poznawać się od zachowania bezpiecznej odległości, poprzez pręty klatki. W ten sposób dla wszystkich jest bezpiecznie. Tak też zawsze u nas będzie musiało być, jeśli koty zostaną bez nadzoru ludzkiego - pozostawienie kota-nosiciela z kotem wolnym od wirusa bez nadzoru człowieka byłoby całkowicie nieodpowiedzialne.
Jednak pod kontrolą koty będą mogły przebywać na tej samej przestrzeni, oswajane i opiekowane przez tego samego człowieka.





_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 08:17   

:aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 10:25   

co ja widzę na zdjęciach, krucha istotka normalnie w świcie leży, nie jest już przyczajonym tygrysem - ukrytym smokiem. :serce:
 
 
jaggal 

Dołączyła: 13 Cze 2015
Posty: 5507
Skąd: Poznań, Winogrady
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 11:44   

Milagros podczas ostatnich dni bardzo się rozkręciła - może przeczuwała, że chociaż nadal w klatce, to niedługo opuści szpitalik... :)
_________________
A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 14:47   

Ja zauważyłam, że jako nasz jedyny fivowiec darzy sympatią inne koty - zawsze podchodziła jak przechodziły koło jej klatki :)
 
 
GatosDePau 
czyli Pau i koty

Dołączyła: 10 Lis 2015
Posty: 414
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 17:19   

Eva napisał/a:
dziś zamieszkała w domu tymczasowym z dwoma kotami wolnymi od wirusa.

:aniolek: Ale super wieści!
_________________
Zbyt mało Don Kichotów,
Zbyt wiele wiatraków.
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 19:14   

Cieszę się że zamieszkała w domu, ale żal mi Milagros...bo jak wyjaśnić kotu że nie może się dotykać z innymi kotami? Biedulka, taka kochana, delikatna kocia...
 
 
tess 

Wiek: 34
Dołączyła: 02 Maj 2015
Posty: 371
Skąd: Września
Wysłany: Wto 08 Mar, 2016 22:39   

Biedna :( Zwłaszcza, jeśli chce kontaktu z innymi... Czy w takim wypadku nie byłoby lepiej zaryzykować i połączyć ją z innym nosicielem? Wiem, że istnieje ryzyko mutacji, ale z drugiej strony bliskość kotów, z którymi nie może się bawić, może stresować :( Biedna Mili!
_________________
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17287
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 09 Mar, 2016 23:21   

Tess, nie mamy na razie u siebie innego prokociego fivka....
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
tess 

Wiek: 34
Dołączyła: 02 Maj 2015
Posty: 371
Skąd: Września
Wysłany: Czw 10 Mar, 2016 12:13   

Och :(
_________________
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Pon 14 Mar, 2016 21:59   

W naszym domu występują pierwsze nieśmiałe podejścia do kociego zapoznania, co jest nie proste, zważywszy na konieczność utrzymania bezpiecznego dystansu. Zeus podjął już dwie próby, obie - póki co - nie spotkały się ze zrozumieniem ze strony Milagros. Kotka czuje się najbezpieczniej w klatce, wypuszczona przemyka na ugiętych łapkach, chowa się w pierwszy napotkany kąt. Widać, że przeżyła w życiu wiele złego.
W klatce, gdzie czuje się bezpiecznie, pozwala miziać się i czesać we wszystkie strony, wystawiając brzuszek. Zaczęła się bawić, dwie parciane myszy zakończyły już swój żywot ;) Uczymy się korzystać z drapaka, Milagros zdecydowanie bardziej preferuje te z tektury falistej niż sizalowe.




_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
Ostatnio zmieniony przez Eva Wto 15 Mar, 2016 09:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016 01:02   

Pięknie jej to futro odrasta :) i wreszcie może dupkę wygrzać na miękkim łóżeczku :)
 
 
madmadzia 

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Lut 2016
Posty: 53
Skąd: Poznań-Czapury
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016 09:28   

Prześliczna jest :)
 
 
Eva 

Wiek: 39
Dołączyła: 23 Wrz 2014
Posty: 9091
Skąd: POZNAŃ
Wysłany: Wto 15 Mar, 2016 19:40   

Kilka ujęć z dzisiejszej sesji. Póki co dama pozwala jedynie na portrety






choć czasem jakby troszkę się wstydziła ;)


_________________
nie mogę, Kot na mnie leży.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]