Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: brynia
Pon 11 Kwi, 2016 19:58
Stanley
Autor Wiadomość
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 23 Mar, 2016 17:10   

Stanley więcej postępów nie zrobi - biega po domu, skacze, zaczepia rezydenta i nas :) gdy domaga się uwagi, to po prostu wskakuje na kolana i rozdaje baranki na prawo i lewo. Jest jeszcze małym niezdarą, bo potrafi nie trafić w parapet, ale zaaklimatyzował się na 100% :)

PS ma bardzo cieniutki głosik. I ma ogromny dar przekonywania, zwłaszcza gdy ktoś jest w kuchni i przygotowuje im smakołyki ;)
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 23 Mar, 2016 18:31   

Już się nie mogę doczekać, kiedy poznam przystojniaka :tup: Mam nadzieję, że da się wygłaskać cioci :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 24 Mar, 2016 13:44   

Na pewno, chociaz rezydent moze bardziej bezczelnie zzabiegac o uwage ;) Stan podchodzi do kazdego, kto siedzi na ziemi, tak tylko podpowiem :D
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 24 Mar, 2016 23:05   

Dzięki za cenne wskazówki! Spróbuję :: Jak przyjedziemy we dwoje, to będą cztery ręce do głaskania - damy radę wygłaskać wszystkich chętnych :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Mar, 2016 01:32   

Wróciliśmy. Stanley ok, rezydent ma focha jak stąd na Kamczatke.
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 28 Mar, 2016 23:07   

Stanley jest przesłodki, prześliczny i przecudowny :love: Bardzo szybko oswaja się z "obcymi" w domu, pewnie pomogło to, że karmili i pobawili się z kotkiem wędką :wink: Stanley ma tak miękkie i przyjemne futerko, że można by go głaskać i głaskać. Uroczy z niego kociak ::

Na marginesie dodam, że jestem również zachwycona Sir Kotem, który wspaniale pełnił obowiązki Pana domu. Przywitał nas mrucząc, dał się wygłaskać i ładnie zaprowadził do miski ::
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 29 Mar, 2016 16:37   

Stanley szybko też pogodził się z naszym wyjazdem i nie tak szybkim powrotem (wczoraj wyszliśmy na całodniową wycieczkę ;p). Super się bawił w nocy - to piłeczka, to zasłonka, to lustro, no po prostu ubaw jakich mało :D Normalnie już podchodzi i daje się miziać, chociaż na gwałtowniejsze ruchy nadal podskakuje (bardzo zabawnie to wygląda ;) . Z kolei Sir Kot syczał na mnie, na Mateusza i na Stanleya. Bardzo się obraził za tak judaszowe zachowanie, nawet smakołyków nie chciał. Przeszło mu dopiero na drugi dzień. Za to Stanley chyba nabrał do niego dystansu, bo już nie jest tak nachalny w zabawie. Chociaż zdarza mu się "boksować" na tylnych łapach ogon Sir Kota :lol:

Porobiłam kilka zdjęć wczoraj i wcześniej, dzisiaj nie da rady, bo musiało się rozpadać i ściemnić (a jakże), ale zaraz siadam do obróbki i wrzucę jak tylko pojawią się w albumie :)
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 30 Mar, 2016 16:50   

Po wizycie u weta. Stanley to bardzo dzielny pacjent :) Został zaszczepiony i nawet nie miauknął. Jestem z niego dumna :)
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2016 00:35   

:good:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 07 Kwi, 2016 18:06   

Niestety, ale Stanley pokazuje swoje dziecinne oblicze. Jest młody i ma bardzo dużo energii, co niestety nie podoba się rezydentowi, który chciałby zwyczajnie, po kociemu, odpocząć. Stan jednak mu na to pozwala tylko w nocy i tylko na chwilę. Bawimy się z nim około godziny przed snem, to pozwala nam spać do tej 6, więc nie jest źle, ale w tym wszystkim najbardziej rezydenta nam żal.
Stan potrzebowałby kompana w postaci drugiego kociaka w jego wieku :) Albo bardziej żywiołowego.
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2016 20:21   

Dzisiaj Stanley powędrował do swojego stałego domu :) Trzymamy kciuki za szybkie zaaklimatyzowanie się w nowym domu :)
_________________
Szczęśliwie wyadoptowani: Oreo, Stanley, Seti, Teo
 
 
misiosoft 
The Pasiuczers

Dołączyła: 24 Lut 2013
Posty: 4701
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 10 Kwi, 2016 21:13   

powodzenia!!
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 11 Kwi, 2016 06:41   

czekamy na wieści :good:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 11 Kwi, 2016 16:15   

Są i wieści! :) (dobre pod pod zdjęciem). Stan w nocy obwąchiwał dom, potem wszedł pod szafę i tam siedział cały wieczór. Potem chował się pod schodami, ale podchodził na zawołanie. A teraz czas na zdjęcie, przesłane przez DS:



Dałem się ludziom ponosić na rękach i oprowadzić po nowym domu, a teraz odpoczywam na parapecie :)
 
 
RudaMaruda 
Karolina

Wiek: 30
Dołączyła: 18 Wrz 2015
Posty: 452
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 17 Kwi, 2016 20:49   

Kolejne wieści od właścicieli Stanleya :) Razem z porcją zdjęć.

Cytat:
Witam :)

Przesyłam kilka zdjęć Stana.
Z dnia na dzień coraz odważniejszy. Wchodzi na kanapy, śpi obok nas. Mizia się non stop, lubi siedzieć na parapecie i obserwować co dzieje się na dworze. Wczoraj tak go wymęczyliśmy zabawą, że zasypiał na siedząco. Przespał całą noc. Jego ulubione zabawki to myszki, są z nim na zdjęciu :) Już prawie się nie boi, wędruje po całym domu.
Mięciutki, słodki, kochany.




















 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]