|
Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania
|
Ira i Szerida |
Autor |
Wiadomość |
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 05 Sie, 2016 00:50 Ira i Szerida
|
|
|
Ira pojawiła się jako dorosła kotka w Parku Sołackim. Już wtedy nie miała połowy ogona. W zeszłym roku przeżyła starcie z psem i w wyniku pogryzienia straciła połowę ucha. Być może dlatego uznała, że dziupla na 4 metrach wysokości będzie bezpiecznym miejscem, by urodzić kocięta...
Gdy dokarmiający je ludzie zdecydowali się na sterylizację Iry, z dwóch kociaków, został już tylko jeden. Nie wiadomo, co się stało z drugim.
Ira jest łagodną, pogodną kotką, bardzo lubiącą głaskanie. W dniu łapanki przyszła bez małej. Złapała się jako pierwsza.
Szerida jest rezolutna i ciekawska. Ze sobie tylko znanych powodów odłączyła się od mamy i nie pojawiała się przez dwa dni. Mieliśmy najczarniejsze myśli... W tym czasie Ira dochodziła już do siebie po sterylizacji. Przygaszona, smutna, nieswoja.
Gdy mogliśmy już bezpiecznie przywieźć Szeridę do Iry, radości nie było końca - kotka odżyła, od razu zabierając się za mycie malucha.
Ira i Szerida na picasie i na youtubie |
Ostatnio zmieniony przez kat Sob 26 Sty, 2019 19:00, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
kikin
Dołączyła: 12 Gru 2013 Posty: 7938 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 05 Sie, 2016 09:00
|
|
|
|
_________________ Moje Tymczaski kochane Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta |
|
|
|
|
saszka
Babcia Wierzba Leniwiec Poldek
Dołączyła: 30 Wrz 2015 Posty: 6954 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 05 Sie, 2016 09:52
|
|
|
Awwww, jakie cuksy! <3 |
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember. |
|
|
|
|
BEATA olag
Wiek: 52 Dołączyła: 17 Sie 2014 Posty: 4939 Skąd: Piątkowo / Poznań
|
Wysłany: Pią 05 Sie, 2016 11:07
|
|
|
tak piękny jak kot norweski leśny |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 21 Sie, 2016 18:30
|
|
|
Dni mijają, a Ira okazuje się całkowicie bezproblemową, łagodną i bardzo przylepną koteczką... Wszystko można przy niej bez problemu zrobić, dokładnie obejrzeć, obciąć pazurki... No właśnie.. Pazurki... Ira wyhodowała sobie przedziwną strukturę wokół jednego z przednich pazurków. Skórka, w którą normalnie chowa się pazurek owinęła jej się wokół tworząc obrączkę - pazurek przebił ją i z takim "czymś" kicia chodziła nie wiadomo, jak długo... Na szczęście wszystko już oczyszczone, pazurek uwolniony, a mała przy całym zabiegu nie wydała nawet dźwięku - cierpliwa, rozumiejąca i pełna ufności...
Szerida natomiast jest małą lwicą Choć równie potulna, gdy już ją złapać na razie pokazuje wszem i wobec, że poza mamą nic więcej do szczęścia nie jest jej potrzebne No, może poza towarzystwem innego szkraba... Jak ona tęsknie spogląda na rówieśniczki z klatki obok! |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Pon 29 Sie, 2016 18:22
|
|
|
Dziewczyny nadal mieszkają w klatce... i nadal brak widoków na to, aby miały ją w miarę szybko opuścić
Smutne to, tym bardziej, że obie mają zadatki na cudowne pieszczochy. Ira wyjęta z klatki pozwala zrobić przy sobie wszystko, jest grzeczna, potulna i bezproblemowa. U weterynarza tak samo - nawet nie piśnie, a co dopiero mówić o drapaniu czy szarpaniu się... Po prostu leży skulona, wtulając się w lepiej znany sobie ludzki zapach. Szerida jest trochę bardziej bojowa, posykuje, udaje chojraka... ale to przecież tylko mały, malusi, malusieńki kiciuś |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
jaggal
Dołączyła: 13 Cze 2015 Posty: 5507 Skąd: Poznań, Winogrady
|
Wysłany: Sro 14 Wrz, 2016 18:13
|
|
|
Czy ja mówiłam, że nie ma widoków na to, żeby dziewczyny opuściły klatkę?
Odwołuję!
I bardzo się z tego cieszę, bo chociaż ostatnio dziewczyny przeniosły się do większego lokum i mają do dyspozycji dwie połączone klatki, to jednak największa nawet klatka nie zastąpi domu... Szczególnie w przypadku Szeridy, którą roznosi energia i której klatka nie pozwala pozbyć się resztek lęku przed człowiekiem |
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry. |
|
|
|
|
medyczka
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Sie 2016 Posty: 157 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2016 14:28
|
|
|
Melduję Irę i Szeridę u nas w łazience. Grzecznie przeszły szczepienia, a teraz osawjando. |
_________________ Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2016 14:30
|
|
|
jak się cieszę |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
medyczka
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Sie 2016 Posty: 157 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2016 23:22
|
|
|
Jak do tej pory została osikana podłoga a ja i Szopen mocno oprychani przez Irę. Iry nie mogę absolutnie pogłaskać. Woli stanąć dęba i stać na dwóch łapach grzbietem do ściany, aby tylko nikt jej nie głaskał! Mimo wszystko Szopen dał radę i poobgłaskiwał obie. Mi się też trochę udało.
W łazience nie dało się ich długo trzymać - jest tak mała oraz słabo wentylowana, że po kilku godzinach Ira zaczęła oddychać pyszczkiem. Przenieśliśmy je do naszego pokoju i teraz siedzą pod łóżkiem
Mam nadzieję, że wyjdą na amu. |
_________________ Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung |
|
|
|
|
Chitos
Dołączyła: 05 Cze 2015 Posty: 3127 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 17 Wrz, 2016 23:24
|
|
|
Nie poddać się i miziac
Jak Maurycy przestał się bać przestrzeni to i wam się uda ! |
|
|
|
|
medyczka
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Sie 2016 Posty: 157 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 18 Wrz, 2016 15:29
|
|
|
Dziewczyny w ciągu dnia siedzą tylko pod łózkiem, ale w nocy latały po pokoju. Mój rezydent oglądał je ze szczytu kartonów . Nie prychają na siebie wcale, tylko czasem Szerida oprycha Parysia gdy ma chętkę. No a na nas prychają wciąż. W nocy ganiały jak szalone - szczególnie młoda - oraz nawaliły tak śmierdzącego kupola, że aż się obudziłam! |
_________________ Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung |
|
|
|
|
medyczka
Wiek: 30 Dołączyła: 19 Sie 2016 Posty: 157 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2016 13:47
|
|
|
Wczoraj wieczorem odchodził wspólne hopsy Szeridy z Parysem. Mała fuknie czasami na niego gdy się przestraszy, a pozatym ok. Wspólnie biegają za piórkiem i ganiają się po pokoju <3
Ira i Parysek w kooperacji. Czasem nawet wlezie do niej pod łóżko, a ona nie ma nic przeciwko. Wąchają się, a Ira czasami wychodzi spod łóżka, gdy go zobaczy. Trochę wczoraj powychodziła, ale jak człowieki podejdą za blisko, to hops do kryjówki.
Dzisiaj nawet Ira dała się pogłaskać przy jedzeniu. Mini sukces.
Jak tylko dziewczyny przestaną się bać naszego wzroku, to zrobię zdjęcia i wstawię. |
_________________ Rozumienie jest trudne, dlatego większość ludzi ocenia. - Carl Gustav Jung |
|
|
|
|
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17353 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2016 13:48
|
|
|
będzie dobrze |
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach." |
|
|
|
|
Szopen
Dołączył: 19 Sie 2016 Posty: 4 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 19 Wrz, 2016 22:10
|
|
|
Wyciągnęliśmy łajzy spod łóżka. Oswajanie w toku |
|
|
|
|
|
| |
|