Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Czw 14 Wrz, 2023 20:48
Rasputin
Autor Wiadomość
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Pią 03 Cze, 2016 11:06   

Nie wiem w czym i gdzie chcecie WY niewyżyte kobiałki mieszać MNIE biednemu małemu facetowi :wink: ale to jest dla przypomnienia temat o Rasputinku zwanym roboczo Czołgistą ...choć chyba powinienem nazywać go Saperem bo się diaboł mnie boi . Boi się nadal nagłych hałasów , trzepania folią . Taki kozak dla turystów :wink: na pokaz . Marlenka atakowana w zabawie wywraca się na plecy i raczej przyjmuje postawę obronną.
Psota jako że była osierocona zbyt młodo toleruje inne koty tak na 1,5 metra .. jest aspołeczna jak tylko sie da.. Niestety Czołgista nie rozumie języka kociego i ładuje się w tarapaty . Kilka razy zagonił Psotę w kąt i to go gubiło ... Ślady na pyszczku świadczą o tym kto przegrał :wink:

Czołgistą złośliwie nazywam GO z powodu "czarnego hełmofonu" na łepku i lekkiej natury buldożera ..

Kot potrai gryźć w zabawie . Nie robi tego złośliwie . To raczej jego sposób na wyznanie uczuć - coś w rodzaju "ej jest klawo teraz ty mnie gonisz "
Nigdy nie zostawił w takich zabawach śladów po zębach .
Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 03 Cze, 2016 12:18   

KASIAIKRZYS napisał/a:

Czasem przy obwąchiwaniu otwiera pyszczek i odsłania kły ale to już taka cecha osobista - nie świadczy o wrogości czy agresji . Jakby chciał poczuć zapach całym sobą . Jest bardzo umięśniony wręcz można powiedzieć że nabity mięśniami jak na swój wiek . OJ jest co myziać .....


Raczej nie ;) Koty tak używają organu Jacobsona :)
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Pią 03 Cze, 2016 14:29   

O proszę - mądrego to aż miło poczytać :)
Znowu się czegoś naumiałem
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Sob 04 Cze, 2016 12:08   

Dziś Rasti (tak na niego wołam) sam z siebie położył sie na mnie oczywiście wpierw użył swoich malusich łapek troszkę ugniatając mój brzuch. Słodziak kochany. Otwiera się chłopak coraz bardziej. To nieprawdopodobne ale stwierdzam, że kocury to lelochy i mega miziaki :P szkoda, że nasze dziewczyny nie biorą z nich przykładu :wink:
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
moorland 

Dołączyła: 08 Sty 2012
Posty: 2553
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 04 Cze, 2016 23:12   

Rasti? A myśmy go nazywaly Putin:)
_________________
http://www.smog.pl/wideo/...dopcje_swietne/
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 05 Cze, 2016 00:25   

A jak Huba radzi sobie z nowym domownikiem? :serce:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Nie 05 Cze, 2016 10:10   

Huba jak narazie niezbyt toleruje Rasputina. Mam wrażenie, że się go boi. Unika go jak tylko może. Widać, ze to Rasti w tej chwili "dominuje". Nie ma agresji między nimi, ale to Huba głównie pokazuje swoje niezadowolenie gdy w pobliżu pojawia się Rasti. Ten natomiast zwykle odchodzi cicho komentując spotkanie oko w oko. Ogólnie Rasputin dużo gada czy też nawołuje wszystkich domowników ( człowieka i koty). Jest to naprawdę śmieszne bo taki dorodny kocur a głosik jak u kociaka. :wink:
Mamy nadzieję, że dojdzie między panami w końcu do kompromisu.
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Czw 09 Cze, 2016 16:37   

Dni mijają leniwie nawet koty odczuwają że wielkimi krokami zbliża się lato. Rasputin coraz bardziej otwarty i na domowników i na dom tymczasowy. Polubił nawet wyjścia na balkon czasem trudno go zaciągnąć do pokoju. Tylko czasem jak ten wielki pojazd, który dzwoni w niebogłosy podjeżdża ucieka szybko z balkonu chowając się na szafie - wtedy widać jedynie czarne uszy :P
Rasputin ideał jeśli chodzi o korzystanie z kuwety, pomimo niesamowitej energii z zakopywaniem jedyneczki czy dwójeczki nie rozrzuca dookoła żwirku w przeciwieństwie do rezydenty Huby. Zauważyłam również, że często zakopuje skarby po innych kotach :wink:
Rasputin też już poznał co to kuchnia i co się tam znajduje wie też w której szafce znajdują się skarby dla kotów (jedzenie) po wejsciu do kuchni patrzy to na szafkę to na człowieka wymownym wzrokiem w stylu nic nie jadłem dzisiaj.
Kochany kiciek mały czołgista jak to Krzyś na niego woła :D
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Sob 11 Cze, 2016 15:42   

Rasputinowi znów się oberwało :oops: nie wiem jak to możliwe ale tylko on nosi ślady pazurków na pyszczku... hmmmm ciekawe który to rezydent tak daje popalić Rastiemu.

Ale w sumie to wszystko w porządku Rasti staje się kotem kanapowcem - zajmuje każdą kanapę czy łóżko w mieszkaniu. Nawet zdarza się że wspólnie z Manią leżą obok siebie i śpią w najlepsze czego dowodem są poniższe zdjęcia :D







edit brynia: zmniejszyłam za duże zdjęcia
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
Ostatnio zmieniony przez brynia Pią 15 Lip, 2016 08:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Sob 11 Cze, 2016 18:14   

Rasti przy Mani wygląda jak dorastający kocio ::

Sorka, to pewnie takie ujęcię złośliwe się zarchiwizowało.
 
 
Cotleone 
Don Vito & co

Dołączyła: 11 Maj 2015
Posty: 2732
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 11 Cze, 2016 21:06   

Aparat/kamera dodaje ponoć ze 5 kilo. Zazwyczaj złośliwie i perfidnie dodaje tylko kobietom :wink:
_________________
Mruczenie jest bardzo ważne. Mruczenie wygrywa za każdym razem. (T. Pratchett)
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Nie 12 Cze, 2016 08:39   

To ciekawe ile Marlenka tych aparatów/kamer na siebie ubrała? :lol:

Zaczynam mieć uzasadnione podejrzenia istnienia jakiegoś spisku ...
Rasputin ma podrapany nosek . Problem w tym że tylko on.
Doszedłem do jedynego słusznego wniosku - jest to celowe samookaleczenie celem umniejszenia współczynnika futrzastości naszych rezydentów na własną korzyść :diabel:

krzyś
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 13 Cze, 2016 17:27   

:lol: :lol: :lol:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
KASIAIKRZYS 

Dołączyła: 22 Lut 2014
Posty: 259
Skąd: Poznań Stare Miasto
Wysłany: Sob 18 Cze, 2016 10:27   

Rasputinek kwitnie :P wszedzie go pełno, chłopak już poznał całe mieszkanie teraz odkrywa zakamarki. Ostatnio schował się przed człowiekiem w szafie śmiejąc się zapewne z tego że ludzie go nawołują i szukają - ach te koty potrafią doprowadzić człowieka do zawału serca :wink:
Rasti też coraz częściej reaguje na swoje imię - zwłaszcza wtedy gdy coś przeskrobie :twisted:
Kochany kocio.
Z rezydentami hmmmm nadal raczej na dystans, choć z Hubusiem zabawy i gonitwy już nie są tylko "agresywne". Najlepsza ich wspolna zabawa to tzw. Koci Łapki przez otwory w drzwiach łazienki i kuchni. Moga tak leżeć po obu stronach drzwi i pacać się godzinami a ile wtedy nawoływań i gadania ze strony obu panów :D
_________________
Pozdrawiamy Kasia i Krzyś
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Nie 19 Cze, 2016 02:17   

Czyli Waszym zdaniem bardziej jedynak, czy bardziej kot na dokocenie? :)
U mnie zauważyłam, że... panowie wolą... panów ;)
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]