Homer bezbłędnie odnajduje się w pomieszczeniu, nawet podczas sprzątania jak wszystko jest poprzestawiane przemieszcza się bez wpadania na cokolwiek (w 99,9%), tylko my na niego często wpadamy, bo ma zwyczaj bezszelestnie usadzać zadek idealnie za człowiekiem, gdziekolwiek byśmy się nie przemieściły
Nie wspominając już o tym, że zagląda nam przez ramię, a robi to tak sugestywnie, że naprawdę trudno uwierzyć, że ten kot nie widzi
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
miałam zaszczyt poznać gadułę, ocieracza, śliniacza - jest rewelacyjny
nawet capanie (z cyklu "już wystarczy" lub "ale jestem rozochocony") było niesamowite bo bezzębne
przyznam, że doznałam tego uczucia pierwszy raz w życiu (od zwierzaka)
Homer cierpi - musimy mu czyścić uszy, czego szczerze nie znosi i broni się przed tym jak przed końcem świata. W efekcie dochodzi do wydarzeń straszliwych i przerażających...
...nie, nie chodzi nawet o to, że wykonanie tej jakże przyjemnej czynności jest niemożliwe, bo to nieprawda, wystarczy Homcia porządnie capnąć i przydusić, aby zrobić wszystko, co konieczne (jedną ręką wprawdzie, ale zawsze). Prawdziwa groza zaczyna się, kiedy uszy są ogarnięte i Homer odzyskuje wolność... Gdyby ktoś bowiem nie wiedział, Homer jest mężczyzną dość pamiętliwym, a popełnionych krzywd nie ma zamiaru puszczać płazem - płonąc żądzą zemsty rusza w pogoń za dręczycielem i rzuca się z kłami na jego obuwie, bijąc przy tym łapkami bez opamiętania!!!
Na szczęście nie ma zębów, nikt więc jeszcze nie zginął. Ale kto wie, kto wie...
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Filmik na facebooku z Homerem polującym na laserek jest rozczulający. Mam nadzieję, że też dla niego są jakieś szanse, tak jak dla Szafrana. Trzymam mocno kciuki
_________________ "Ludzi można z grubsza podzielić na dwie kategorie: miłośników kotów i osoby poszkodowane przez los."
Oscar Wilde
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 09 Lip, 2016 22:58
Homer na razie widzi najprawdopodobniej światła i cienie. W opinii okulisty jednak ten stan może się długo nie utrzymać Niestety nic nie można dla niego zrobić w tej kwestii
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
A jak się nie bawimy, to chodzimy, wszędzie wtykamy nos i najchętniej lokujemy się za wstającym człowiekiem, bo wtedy można mieć pretensje, kiedy ugniecie nas tyłkiem - a wiadomo, że aby pretensje ukoić, to należy pogłaskać, przemówić, docenić, poadorować...
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Dołączyła: 06 Maj 2016 Posty: 344 Skąd: Poznań-Rataje
Wysłany: Nie 17 Lip, 2016 18:39
Morri napisał/a:
Homiś
Ale luuubi
_________________ DT--->DS: Mieta Wildecka...
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Lip, 2016 00:35
namówiłam dziś Przema, żeby - przy niedzieli - poszedł ze mną na dyżur. Homiś oczywiście podbił jego serce do tego stopnia, że Przemo stwierdził, że na pewno chce być utulony Ostrzegałam, że Homi raczej za tym nie przepada, ale...
Homi oczywiście zachwycony nie był, co okazało się zwłaszcza po odstawieniu na podłogę. Zniewag bowiem nie zapomina od razu i musi... zrekompensować sobie straty moralne - obowiązkowym klapsem i bezzębnym gryzem
_________________ "(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Homer vel. Fochner miał wczoraj obcinane pazury i ogromnie mu się to nie podobało. Ale był w miarę grzeczny, widywałyśmy rzeczy o niebo gorsze.
Natomiast przy próbie zamknięcia w klatce zaczął szaleć - tak bardzo nie chciał wracać za kraty. Ale kto by chciał...
_________________ A kim to jesteś, rzekł dumny lord, że muszę ci się kłaniać?
Jedynie kotem innej maści, takiego jestem zdania!
W płaszczu czerwonym albo złotym, lew zawsze ma pazury
Lecz moje równie ostre są i sięgną twojej skóry.
Morri
Dołączyła: 24 Maj 2010 Posty: 17287 Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 26 Lip, 2016 00:33
Homer delektuje się każdą chwilą poza klatką. W jego sytuacji, kiedy widzi zaledwie cienie, w klatce nic się nie dzieje... Toteż wypuszczony, od razu gulgocze z radości i w pierwszym odruchu zaczyna się bawić, kulając się po podłodze Później się myje - wygodnie rozłożony na środku podłogi lub na podusi, ułożonej na półce Wszędzie dobrze, byle nie w klatce...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]