Miśkoff i Kózka

Nasi podopieczni szczęśliwie wyadoptowani :)

Moderatorzy: crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
monka
Posty: 2230
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:16
Lokalizacja: Poznań

Miśkoff i Kózka

Post autor: monka »

Kózka urodziła się z kikutkiem tylnej łapy. Podobnie zresztą, jak jej brat Miśkoff.
Przypuszczamy, że powodem takiego stanu rzeczy mogła być wada genetyczna. Zdarzają się one niestety coraz powszechniej wszędzie tam, gdzie koty krzyżują się w obrębie rodziny. Kikut był za krótki, by się nim podeprzeć, ale za długi, by nie haczyć nim, nie kaleczyć, nie otwierać świeżo zabliźnionych ran. Dlatego rodzeństwo trafiło do nas. Kikutki zostały przycięte tak, by kotom łatwiej się było poruszać. Wiadomo jednak, że na trzech łapach ich szanse w walce o przetrwanie na dworze są bardzo znikome.

Kózka szybko podchwytuje relację z człowiekiem, choć na razie jeszcze się boi. Jest jednak zupełnie łagodna i pozwala wykonywać przy sobie wszystkie pielęgnacyjne zabiegi. A jest co robić, bo uszach ma wielką hodowlę świerzbowca. Już teraz widać, że uwielbia drapanie pod bródką, za uszkami - zwłaszcza za tym, za którym nigdy nie mogłaby się podrapać sama... Na razie mieszka w klatce - czeka na miejsce w domu tymczasowym, który będzie mógł popracować nad jej socjalizacją... Pręty klatki jej nie służą - założyliśmy jej obróżkę feromonową, by poczuła się choć odrobinę lepiej...

Obrazek
Obrazek

Miśkoff dużo gorzej znosi zamknięcie w klatce. Oswajamy go bardzo pomału, przy pomocy obróżki feromonowej i wielu godzin, podczsj których nawiązujemy emocjonalną więź. Chcemy, by Miśkoff wiedział, że człowiek już nigdy nie będzie dla niego zagrożeniem, bo człowiek jest od kochania.

Obrazek
Obrazek

Rodzeństwo na ZDJĘCIACH i FILMACH.
Ostatnio zmieniony 04 sty 2018, 21:52 przez monka, łącznie zmieniany 4 razy.
Awatar użytkownika
monka
Posty: 2230
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: monka »

Miśkoff traktuje z bardzo duża rezerwą ludzi, ale innymi kotami jest bardzo zainteresowany :)
Na tych filmikach słychać, jak zagaduje przyjacielsko Lenę :)

https://www.youtube.com/watch?v=SreIREWuYck
https://www.youtube.com/watch?v=eqm-qWLFjNw

Ogólnie doszły nas słuchy, że Miśkoff to był kot, który miał już właściciela i żył z nim normalnie w domu...Niestety to na zamknięcie w klatce reaguje taką agresją, ale w tym momencie niestety nie mamy dla niego lepszego rozwiązania :(
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Kocuro z piekła rodem :) dobrze że jest już lepiej i z mniejszą agresją reaguje na człowieka :)
filo
Posty: 3722
Rejestracja: 23 wrz 2010, 16:43
Lokalizacja: Poznań

Post autor: filo »

Miśkoff jest po prostu przerażony. Nie ma w nim ani mikrograma agresji. Głaskałam go i całkiem mu się to podobało.
tess
Posty: 371
Rejestracja: 02 maja 2015, 0:38
Lokalizacja: Września
Kontakt:

Post autor: tess »

Jakie słodziaki!
Kocia mama Jaime'ego, Brienne i Odyna, wirtualna Astor (szczęśliwie wyadoptowanej) i Cody'ego :)
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

O ile Miśkoff powoli, bo powoli - ale jednak się rozkręca (już na nas tak nie fuka, pozwala się głaskać, zwłaszcza jeśli robimy to w towarzystwie mięska;), to Kózka jest w dalszym ciągu sparaliżowana strachem - nie widać żadnych efektów;( To Ona z całego szpitalika najbardziej potrzebuje domu tymczasowego, którego nie ma nawet na horyzoncie...

Obrazek

A tu Miśkoff jeszcze w wersji na wścieklaka:
Obrazek
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Miskoff <3
Ja do Kozki dużo mówię. I widzę że ja to odpręża. I lekko drapie za uchem to nawet mruczano czasem włączy.
Awatar użytkownika
monka
Posty: 2230
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: monka »

Miskoff zrobil ogromny postęp w stosunku do tego, co było - podejrzewamy cały czas, że to zamknięcie tak źle na niego działa, niestety nie mamy gdzie go wypuścić, poza tym cały czas walczymy z jego zapchanym katarem noskiem.
Dzisiaj postanowiłam go nakręcić, bo odnoszę wrażenie, że wreszcie się z nim dogadałam ;) Odkryłam jego słabość - drapanie za uszkiem :) Nadal jeszcze jest płochliwy i bardzo się boi, ale paca już zdecydowanie mniej :)

https://www.youtube.com/watch?v=sNoLyZm7zj0
https://www.youtube.com/watch?v=k_ACQ15t1WE
https://www.youtube.com/watch?v=t9r3Od8Q3aA

Nie wiem czy słychać, starałam się aparat zbliżyć jak najbardziej, ale zaczął mruczeć :)

https://www.youtube.com/watch?v=UnGML24nOSs
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

faktycznie postęp,
chyba cioci Beaty nie lubi - w sobotę zostałam opacana, uszka miał nisko położone jak bajowy Szczerbatek :roll:
Awatar użytkownika
monka
Posty: 2230
Rejestracja: 21 cze 2012, 23:16
Lokalizacja: Poznań

Post autor: monka »

BEATA olag pisze:faktycznie postęp,
chyba cioci Beaty nie lubi - w sobotę zostałam opacana, uszka miał nisko położone jak bajowy Szczerbatek :roll:
to trzeba zignorować - od kiedy odkryłam, że ani nie gryzie mocno, ani nie drapie (zresztą ma świeżo obcięte pazury teraz), to już się go nie boję, a i on zaakceptował, że chcę go głaskać - jak zresztą widać na filmikach :D
myślę, że od teraz będzie tylko lepiej
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

On dzisiaj milusi byl:) zero syku nawet dał wymiesc podkład sobie bez problemu :)
Chitos
Posty: 3127
Rejestracja: 05 cze 2015, 20:52
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Chitos »

Stwierdziłam że ma dzień dobroci. Próbowałam Ci nawet smyrnac udało się po grzbiecie ale położył uszy więc nie chciałam bo stresować.
Kozka to dzisiaj zlekniona trochę była. Ale podczas srobania się rozluznila ;)
BEATA olag
Posty: 4939
Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
Lokalizacja: Piątkowo / Poznań

Post autor: BEATA olag »

Kózka dzisiaj przy mizianiu pokazała mi brzusio :) , cieszę się bardzo że nie jest już tak srasznie zestresowana.

Braciszka smokowe syczenie zignorowałam - faktycznie pomogło, dał się wygłaskać. W momencie gdy zauważyłam Jego mordkę przypominającą bajkowego Szczerbatka - dałam mu spokój.
Musiał pewnie ochłonąć od człowiekowej czułości.
Awatar użytkownika
misiosoft
Posty: 4721
Rejestracja: 24 lut 2013, 13:11
Lokalizacja: Poznań

Post autor: misiosoft »

BEATA olag pisze:Kózka dzisiaj przy mizianiu pokazała mi brzusio :) , cieszę się bardzo że nie jest już tak srasznie zestresowana.

Braciszka smokowe syczenie zignorowałam - faktycznie pomogło, dał się wygłaskać. W momencie gdy zauważyłam Jego mordkę przypominającą bajkowego Szczerbatka - dałam mu spokój.
Musiał pewnie ochłonąć od człowiekowej czułości.

ooo, cudne wieści...
Awatar użytkownika
kotekmamrotek
Posty: 13578
Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
Lokalizacja: Luboń

Post autor: kotekmamrotek »

Po prostu wczoraj zwariowałam - Miśkoff odstawił taniec pod ręką monki... Ale jaki - wyginanie, prężenie, kładzenie się, machanie łapkami, wiosłowanie po posłanku - faktycznie było późno, ale seryjnie - nie spałam!!!!!!!!!!!!!
Kot obłaskawiony...
ODPOWIEDZ