Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: jaggal
Sob 16 Gru, 2017 23:44
Miśkoff i Kózka
Autor Wiadomość
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Pon 27 Cze, 2016 09:05   

ale super
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 27 Cze, 2016 11:55   



zagadywałam do niego, bo zaczął się dziś łasić do prętów jeszcze zanim go dotknęłam :shock:
niestety jak tylko aparat włączyłam to przestał ;)



Tak czy siak największą miłością Misia pozostaną inne koty... Wystarczy, że jakiś zbliży się do jego klatki, a zaczyna mruczeć, ugniatać i miauczeć :)
 
 
BEATA olag 

Wiek: 52
Dołączyła: 17 Sie 2014
Posty: 4939
Skąd: Piątkowo / Poznań
Wysłany: Pon 27 Cze, 2016 12:56   

ręce, które leczą II, no nie wierzę :D
 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 07 Lip, 2016 15:57   

Byłam dzisiaj z Kózką i Miskoffem na kontroli.
Kózka ładnie już doszła do zdrowia, natomiast u Miśkoffa ciągle coś tam charczy w nosie.
U Miśkoffa powtórzyliśmy morfologie i biochemię i o ile w morfologi nadal podwyższone leukocyty świadczące o stanie zapalnym, to w biochemii poprawa, bo kreatynina już w normie (1,64), tylko jeszcze mocznik trochę podwyższony (120).
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 07 Lip, 2016 20:09   

:: hurrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa :aniolek:
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Lip, 2016 09:27   

Misiek :)

 
 
kat 

Dołączyła: 18 Mar 2013
Posty: 15132
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Lip, 2016 09:33   

Jaki luzik :)
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Lip, 2016 09:35   

Wczoraj mnie zaskoczył, bo jak mu otworzyłam klatkę, to od razu z niej wyskoczył, jakby tylko na to czekał, a potem wcale mu się nie śpieszyło z powrotem ;)
 
 
kikin 

Dołączyła: 12 Gru 2013
Posty: 7938
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Lip, 2016 09:41   

:love:
_________________
Moje Tymczaski kochane :love: Lilianka, Della, Dakota, Alaska, Carlos, Santana, Sherlock, Watson, Koko, Bertil, Penelopa, Ebba, Alabama, Nebraska, Dastan, Tristan, Grafit, Kismet, Buffon, Bonucci, Okaka, Zaza, Tymek, Melisa, Fiesta
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Lip, 2016 09:58   

Ommmmm :)
A sam wchodził czy wsadzalas go? ;)
 
 
monka 

Wiek: 35
Dołączyła: 21 Cze 2012
Posty: 2230
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 12 Lip, 2016 12:21   

Różnie, czasem sam wchodzi, czasem trzeba mu pomóc :P
 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 15 Lip, 2016 02:57   

wow :shock: świetna robota! :brawo:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sob 16 Lip, 2016 15:57   

KÓZKA SIĘ PRZEŁAMAŁA:)))))

Wczoraj po raz pierwszy nie próbowała przecisnąć się przez pręty klatki na mój dotyk - mało tego - wyciągała i główkę, co by bródka była całkowicie dostępna na mizianki. Ale to nie wszystko - po jakimś czasie Kózka zameczała - tfu - zamruczała :wink: . Robi to bardzo subtelnie, ale nie miałam wątpliwości, ze to Ona, kiedy poczułam wibracje Jej strun głosowych pod palcami. A dziś powtórka z rozrywki - zatem chyba jest dobrze :jump:

 
 
Morri 

Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 17269
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 18 Lip, 2016 00:06   

:aniolek: :aniolek: :aniolek:
_________________
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
 
 
MISIEK 
Misiek

Dołączyła: 17 Kwi 2016
Posty: 2300
Skąd: Swarzędz
Wysłany: Pon 25 Lip, 2016 08:09   

Wczoraj Kózka przeprowadziła się do domu tymczasowego. Była tak przerażona, że aż za serce ściskało. Długo nic nie jadła i nie piła. Siedziała w kuwecie wciskając się w kraty klatki. Na szczęście obróżka feromonowa zaczęła działać. Skubnęła trochę chrupek i nasyczała na mnie. Dzisiaj już ładnie je i chodzi po klatce. Zrobiliśmy jej domek z kartonu, żeby mogła się do niego chować jak się boi, a nie siedzieć w kuwecie ;-)
Mam nadzieję że za tydzień lub dwa będzie widać postęp futerka.
Jestem pod wrażeniem jak działa obróżka ;-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]